Data: 2004-07-22 22:45:43
Temat: Re: Zapytanie dot. krwiodawców
Od: "Piotr" <t...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Na razie nie mowimy o placeniu biorcy za otrzymana krew, tylko o placenie
> dawcom.
Na razie. A myślisz, że te dwa zjawiska się nie łączą?
Ja jako prosty czlowiek mysle, ze spowodowalo by to, iz globalnie
> krwi bylo by wiecej w dyspozycji. Zas co do tego czy powinien w jakis
sposob
> placic biorca, uwazam ze powinien placic. Utrzymywanie fikcji, ze cos jest
> za darmo raczej rzadko wychodzi na dobre w ogolnym rozrachunku. Od tego sa
> roznego rodzaju ubezpieczenia, aby zmniejszyc tego rodzaju ryzyka (braku
> srodkow). Tak jak teraz jest, to pewnie zamiast placenia mamy znajomosci
> albo losowanie. Albo placenie tyle ze nieformalne.
>
> Jestem teoretykiem, nie korzystam z publicznej sluzby zdrowia, wiec byc
moze
> nie wiem czegos istotnego, co by zmienilo moje podejscie do zagadnienia,
na
> przyklad nie wiem czy mozna byc celowym dawca (dla konkretnej osoby), albo
> "odlozyc" sobie swoja krew dla siebie itp. rzeczy.
Widzisz, medycynę można podzielić na planowaną i nagłą. Podział oczywiście
nie jest formalny. Co do tej planowanej, to masz rację mamy fikcję i tak za
wszystko trzeba płacić. Masz też rację, że za usługi medyczne powinna być
odpłatność, choćby symboliczna. Zmobilizowałoby to ludzi do dbania o własne
zdrowie. Powinny być też zwyżki opłat dla ludzi palących, nie uprawiających
sportu itd.
Krew zaliczyłbym do medycyny ratującej życie. Może ja naiwny jestem, ale nie
spotkałem się z sytuacją nieetycznego płacenia za pierwszą pomoc.
Jak każdy towar deficytowy, będzie drogi kiedy wprowadzimy płacenie za
niego.
Za pieniądze oddawaliby krew ludzie, którzy statystycznie są mniej
"atrakcyjnymi dawcami"
Piotr
|