« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2010-09-16 09:14:21
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleW dniu 2010-09-16 11:00, Qrczak pisze:
>> Nie! Jeszcze raz powtórzę: nie umiejętności, tylko kryteriów oceniania.
>
>
> No sory, ale jakby najbardziej Cię udziabało, że tak dużą wagę przykłada
> się do _umiejętności_
Nie, nie wmawiaj mi tego.
> Pewnie byś się do kryteriów oceniania nie przyczepił, gdyby wyglądały
> następująco:
> - praca domowa i przygotowanie do lekcji 0,15
> - aktywność (praca na lekcji) 0,1
> - wiadomości 0,7
> - umiejętności 0,05
>
> A może i taki system Ci nie odpowiada, co?
Szczerze mówiąc, też jest dziwny. Uważam, że ocena powinna wynikać z
dokonanych postępów.
--
Pozdrowienia!
Kobyszczę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2010-09-16 09:23:41
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleW dniu 2010-09-16 11:10, Agnieszka pisze:
> Umiesz czytać, ale to za mało. Nie chciałabym naprawdę personalnie tu
> wdeptywać,
Nie jesteś w stanie mnie wdeptać. :-)
> Za Twoich czasów nie stawiali ocen za umiejętności, tylko za chęci?
Na szczęście nauczyciele takich przedmiotów jak muzyka czy plastyka, z
którymi miałem okazję się zetknąć oceniała za postępy.
> Fizyka z matematyką i
> umiejętność rozwiązywania zadań są jakoś gorsze od tego kwiatka na łące?
Fizyki czy matematyki można się nauczyć. A jeśli Bozia poskąpiła
talentu, to choćby nie wiem co człek robił, to i tak Picassem nie zostanie.
Zaraz pewnie pojawią się głosy, że można mieć dyskalkulię...
>> A na moje pytanie nadal nie odpowiedziałaś. Dlaczego?
>
> Bo nie odpowiadam na pytania, które spowodują kolejne pytania, które...
A może - nie odpowiadam na pytania niewygodne dla mnie?
--
Pozdrowienia!
Kobyszczę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2010-09-16 09:24:01
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleUżytkownik "Kobyszczę" <k...@b...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:i6sn5g$iom$1@news2.ipartners.pl...
>
> Szczerze mówiąc, też jest dziwny. Uważam, że ocena powinna wynikać z
> dokonanych postępów.
:-D
I w tym momencie, tak literalnie traktując zapisy, jak Ty to robisz,
stawiamy pały wszystkim geniuszom, uczestnikom konkursów i olimpijczykom.
Moje dziecko na przykład nie dokonało ŻADNYCH (traktowanych w kategoriach
szkolnej podstawy programowej) postępów w gimnazjum z takiej na przykład
matematyki. Z lekcji matematyki nie dowiedział się niczego, czego by nie
wiedział wcześniej ode mnie lub z kółka w podstawówce. A ponieważ Kobyszcze
zarządził, że ocena powinna wynikać z postępów, to należy się pała i koniec.
Krysi od Matejki zresztą też należy się pała, bo jak na początku roku
ślicznie malowała tak na koniec roku malowała tak samo ślicznie. Brawo.
Tak się własnie kończy czytanie tekstów ze sjp w ręce.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2010-09-16 09:29:43
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleW dniu 2010-09-16 11:24, Agnieszka pisze:
> I w tym momencie, tak literalnie traktując zapisy, jak Ty to robisz,
> stawiamy pały wszystkim geniuszom, uczestnikom konkursów i
> olimpijczykom. Moje dziecko na przykład nie dokonało ŻADNYCH
> (traktowanych w kategoriach szkolnej podstawy programowej) postępów w
> gimnazjum z takiej na przykład matematyki. Z lekcji matematyki nie
> dowiedział się niczego, czego by nie wiedział wcześniej ode mnie lub z
> kółka w podstawówce.
Bardzo się cieszę, że masz genialne dziecko (naprawdę), ale szkoda, że
nie trafiło na dobrego nauczyciela, który potrafiłby zająć się nim
indywidualnie i rozwijać wiedzę.
> A ponieważ Kobyszcze zarządził, że ocena powinna
> wynikać z postępów, to należy się pała i koniec. Krysi od Matejki
> zresztą też należy się pała, bo jak na początku roku ślicznie malowała
> tak na koniec roku malowała tak samo ślicznie. Brawo.
Przyjmę Twój sposób myślenia - Jasiu powinien dostać pałę, bo umie
namalować tylko kwiatki na łące, tak?
--
Pozdrowienia!
Kobyszczę
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2010-09-16 09:30:27
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleUżytkownik "Kobyszczę" <k...@b...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:i6snn0$j13$1@news2.ipartners.pl...
>
>> Fizyka z matematyką i
>> umiejętność rozwiązywania zadań są jakoś gorsze od tego kwiatka na łące?
>
> Fizyki czy matematyki można się nauczyć. A jeśli Bozia poskąpiła talentu,
> to choćby nie wiem co człek robił, to i tak Picassem nie zostanie.
> Zaraz pewnie pojawią się głosy, że można mieć dyskalkulię...
Nie, nie da się. Matematykę czy fizykę się "łapie" albo nie. Jak się nie
łapie, to jest próg, którego nie przeskoczysz i już. Biologię można zakuć,
geografię, historię na upartego też, chociaż jak nie łapiesz pewnych
kontekstów czy zalezności, to też pewnego pułapu nie przeskoczysz. Na fizykę
można wykuć definicję, ale nie każdy może zostać Feynmanem. Coś jak z
Picassem.
>
>>> A na moje pytanie nadal nie odpowiedziałaś. Dlaczego?
>>
>> Bo nie odpowiadam na pytania, które spowodują kolejne pytania, które...
>
> A może - nie odpowiadam na pytania niewygodne dla mnie?
Nie, tylko na takie, które spełniają warunki, które skrzętnie wyciąłeś.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
86. Data: 2010-09-16 09:36:54
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleUżytkownik "Kobyszczę" <k...@b...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:i6so2b$j8u$1@news2.ipartners.pl...
>W dniu 2010-09-16 11:24, Agnieszka pisze:
>
>> I w tym momencie, tak literalnie traktując zapisy, jak Ty to robisz,
>> stawiamy pały wszystkim geniuszom, uczestnikom konkursów i
>> olimpijczykom. Moje dziecko na przykład nie dokonało ŻADNYCH
>> (traktowanych w kategoriach szkolnej podstawy programowej) postępów w
>> gimnazjum z takiej na przykład matematyki. Z lekcji matematyki nie
>> dowiedział się niczego, czego by nie wiedział wcześniej ode mnie lub z
>> kółka w podstawówce.
>
> Bardzo się cieszę, że masz genialne dziecko (naprawdę), ale szkoda, że nie
> trafiło na dobrego nauczyciela, który potrafiłby zająć się nim
> indywidualnie i rozwijać wiedzę.
Na lekcjach matematyki w szkole? Nie da się. Takie rzeczy robi się na
kółkach zainteresowań, niekoniecznie w szkole. Na takie kółko chodził i coś
mi się wydaje, że według Twoich kryteriów, na koniec liceum też mu się
będzie należała pała...
>
>> A ponieważ Kobyszcze zarządził, że ocena powinna
>> wynikać z postępów, to należy się pała i koniec. Krysi od Matejki
>> zresztą też należy się pała, bo jak na początku roku ślicznie malowała
>> tak na koniec roku malowała tak samo ślicznie. Brawo.
>
> Przyjmę Twój sposób myślenia - Jasiu powinien dostać pałę, bo umie
> namalować tylko kwiatki na łące, tak?
Nie, jeżeli na początku roku umiał tylko patyczaka, a teraz umie kwiatki, to
należy mu się - w zależności od tego, co poza kwiatkami - mocna trójka, może
czwórka, jeżeli się wykaże to może nawet naciągana piątka.
Ach... bo Ty pewnie myślałeś, że standardem jest szóstka? Nie, standardową
oceną w szkole jest 3-4. 5-6 jest dla wybijających się ponad przeciętność, 2
jest dla takich, których trzeba przeciągnąć przez obowiązkowy system
oświaty, 1 jest dla takich, których się przeciągnąć nie da. A wszelkie
patologie związane z wyciąganiem średniej biorą się właśnie stąd, że
rodzicom się wydaje, że wszystkie dzieci powinny mieć szóstki, bo chcą.
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
87. Data: 2010-09-16 10:12:57
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleDnia dzisiejszego niebożę Kobyszczę wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-09-16 11:00, Qrczak pisze:
>
>>> Nie! Jeszcze raz powtórzę: nie umiejętności, tylko kryteriów oceniania.
>>
>>
>> No sory, ale jakby najbardziej Cię udziabało, że tak dużą wagę przykłada
>> się do _umiejętności_
>
> Nie, nie wmawiaj mi tego.
>
>> Pewnie byś się do kryteriów oceniania nie przyczepił, gdyby wyglądały
>> następująco:
>> - praca domowa i przygotowanie do lekcji 0,15
>> - aktywność (praca na lekcji) 0,1
>> - wiadomości 0,7
>> - umiejętności 0,05
>>
>> A może i taki system Ci nie odpowiada, co?
>
> Szczerze mówiąc, też jest dziwny. Uważam, że ocena powinna wynikać z
> dokonanych postępów.
To może zacznijmy od tego: który rok "jesteście" w szkole?
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
88. Data: 2010-09-16 10:14:28
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleDnia dzisiejszego niebożę Kobyszczę wylazło do ludzi i marudzi:
>
> W dniu 2010-09-16 10:56, Qrczak pisze:
>
>> No i oczywiście wszyscy rodzice są mocno uświadomieni w
>> temacie tak zwanej podstawy programowej. Znasz program nauczania
>> wszystkich przedmiotów szkolnych? Jeżeli tak, to gratuluję zaangażowania.
>
> Oczywiście, że nie znam. Z tym, że mi chodzi o *kryteria* oceniania.
Kryteria oceniania _zawsze_ związane są z podstawą programową nauczania
danego przedmiotu.
> Jakoś większość osób unika odpowiedzi na postawione przeze mnie pytanie:
>
> Czy słuszne jest kryterium, które daje 70% wagi za umiejętności? (Nie będę
> już powtarzał historyjek o Jasiu i Krysi, które napisałem wcześniej.)
>
> A jak Ty uważasz?
Tak. To jest słuszne kryterium.
Qra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
89. Data: 2010-09-16 11:34:32
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleW dniu 2010-09-16 11:30, Agnieszka pisze:
>>> Fizyka z matematyką i
>>> umiejętność rozwiązywania zadań są jakoś gorsze od tego kwiatka na łące?
>>
>> Fizyki czy matematyki można się nauczyć. A jeśli Bozia poskąpiła
>> talentu, to choćby nie wiem co człek robił, to i tak Picassem nie
>> zostanie.
>> Zaraz pewnie pojawią się głosy, że można mieć dyskalkulię...
>
> Nie, nie da się. Matematykę czy fizykę się "łapie" albo nie. Jak się nie
> łapie, to jest próg, którego nie przeskoczysz i już.
Da się. Przynajmniej do pułapu matury.
--
Pozdrawiam
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
90. Data: 2010-09-16 11:39:39
Temat: Re: Zasady oceniania w szkoleUżytkownik "Adam Moczulski" <a...@p...neostrada.pl> napisał w
wiadomości news:4c9200c4$0$20998$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2010-09-16 11:30, Agnieszka pisze:
>
>>>> Fizyka z matematyką i
>>>> umiejętność rozwiązywania zadań są jakoś gorsze od tego kwiatka na
>>>> łące?
>>>
>>> Fizyki czy matematyki można się nauczyć. A jeśli Bozia poskąpiła
>>> talentu, to choćby nie wiem co człek robił, to i tak Picassem nie
>>> zostanie.
>>> Zaraz pewnie pojawią się głosy, że można mieć dyskalkulię...
>>
>> Nie, nie da się. Matematykę czy fizykę się "łapie" albo nie. Jak się nie
>> łapie, to jest próg, którego nie przeskoczysz i już.
>
> Da się. Przynajmniej do pułapu matury.
No da. Na taką przyzwoitą czwórkę. Ale piątka to już będzie naciągana.
Chociaż w tej chwili to większość ocen jest naciągnana...
Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |