Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news2.icm.edu.pl!wsi
siz.edu.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "... zzz" <a...@p...not.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: "Zasady stosowania nagród i kar" - było: Prośba o pomoc
Date: Sun, 10 Dec 2006 22:33:22 +0100
Organization: -...@o...eu-----------
Lines: 196
Message-ID: <e...@G...h7007fd56.invalid>
References: <eknmjj$dgo$1@nemesis.news.tpi.pl> <eko5dk$j06$1@news.onet.pl>
<ekois9$614$1@nemesis.news.tpi.pl>
<e...@G...h175e7061.invalid>
<164ueqschtzss$.12rypf3liqoz6$.dlg@40tude.net>
<e...@G...h303ab550.invalid>
<ms2coh35ow8t$.1mtuizzvez8m3$.dlg@40tude.net>
<e...@G...h4debb06e.invalid>
<1...@4...net>
NNTP-Posting-Host: pb3.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1165786562 8217 217.99.238.3 (10 Dec 2006 21:36:02 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 10 Dec 2006 21:36:02 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:356796
Ukryj nagłówki
"arja ()"
w wiadomości news:1op6vsi7vjpvp.z04uls5wfdoi.dlg@40tude.net...
/.../
> A co zrobić z Etyką ? Mam przestać jej pożądać (.)
> nagiej i nie rozbierać więcej jej ponętnych tajemnic ?
A gdzie Ty to wyczytałeś, brat?
Chciałem jednak zauważyć, że pożądając Etyki, równocześnie
nakłaniasz mnie do wiary w cuda - dokładnie tak, jak to wyżej
za pomocą Maji powiedział ks. Twardowski.
A to wydaje mi się cokolwiek niemoralne.
Ja tak samo, albo i bardziej pożądam etyki i będę ją wspierał na każdym
kroku, ale jakoś tak bez tego pokręcenia i bez konieczności wiary
w siły nadprzyrodzone, ruskie cyrki czy tez dziewicze pustki.
Powinieneś też już wiedzieć, że tam, gdzie nie sięga moja wiedza,
SPOKOJNIE i bez paniki potrafię zostawić w o l n e m i e j s c e
w przekonaniu, że kiedyś będę je mógł wypełnić całkiem dobrym
modelem fizycznym rzeczywistości. Dopuszczam tez gładko myśl,
ze nie dożyję tego wspaniałego momentu i wcale mnie to nie
przeraża. Co więcej - w niczym to nie zakłóca mojej tęsknoty za
krzewieniem i pielęgnowaniem etyki, co do której jestem przekonany,
że o wiele uczciwiej byłoby nie podkarmiać jej wiarą.
Jarzysz brat?
> > Przecież wiesz dobrze, że nie ma żadnej "krainy śmierci", że jest
> > to wyłącznie bajka
> Podobnie jak etyka ponadstadna jest tylko bajką, tak ?
Nie. Nie jest żadną bajką. Jest efektem naturalnych procesów
ewolucyjnych. Dzięki niej całkiem dobrze chronimy nasze rodziny
i stada przed zawieruchami i bandytyzmem, czynionym nam
przez niektórych współplemieńców - współużytkowników tej planety.
Dzięki nim rozwijamy się, z każdym dniem poszerzając niestrudzenie
swoje terytorium, wydzierając Naturze kolejne tajemnice, dzięki
którym z kolei jesteśmy bardziej długowieczni, piękniejsi, mądrzejsi,
i bardziej odporni na niszczące i bezduszne zapędy sił Natury.
... Mówisz, ze to bajki?
No to odpowiem - to zależy.
Jak tego nie rozumiesz, to być może dostrzegasz tylko bajki.
Jeśli jednak rozumiesz (i niekoniecznie tak, jak ksiądz Twardowski),
to nabierzesz ochoty do tego, by przynajmniej sam i na własnym podwórku
etyce się nie sprzeciwiać.
> >- wyraz ludzkiego strachu przed niebytem,
> Także wyraz poszukiwania sensu w tym jebanym życiu,
> wolności i jakiejś sprawiedliwości, tak ?
Być może. Każdy ma prawo do tłomaczenia sobie tego wedle powidoków
z własnej szczeliny.
> > mamienia się życiem pozagrobowym - jako nagrodą za trudy
> > życia jedynego i rzeczywistego.
> Chuj z nagrodami, brat, człowiek by chciał po prostu
> odpocząć i nie tracić przy tym świadomości...
> na zawsze :o)Kac to jeszcze nie koniec,
> żeby nie wiem jak mocny, tak ?
Zgoda. Człowiek jest podobno z natury leniwy. Lubi odpoczywać.
póki co jednak - widzę Cię bracie jako tytana pracy grupowej :)).
Nie zdejmujesz palców z klawiatury, robiąc co w Twojej mocy
by tchnąć... COŚ... w ludzkie dusze.
Przyznam się, ze ostatnio nie bardzo wiem, cóż to ma być.
Czy ma to być wiara w etykę, jako niezbędny element cywilizacji?
Czy ma to być wiara sama dla siebie - może jako cement dla
cywilizacji?
A może ma to być etyka bez kłamliwej wiary, propagowanej przez
jedynie słuszne kościoły?
Jak to jest brat, co?
> > Nie ma brat "krainy śmierci" w znaczeniu jakie jej przypisują
> > różne religie. Kraina śmierci jest tu, na miejscu, i jest zbudowana
> > z tych samych elementów z jakich zbudowani jesteśmy my sami.
> KTO WIE, KTO WIE...
Z pewnością jest ktoś kto wie, i ktoś kto nie wie :)).
> Że niebo tu jest pomiędzy naszymi sercami
> to wiem, ale że kraina śmierci to pierwszy
> raz słyszę, owszem to wstrząsająca wiadomość !
Kiedyś wyczytałem u Ciebie brat, takie ładne wersety, w których
nie pomnę już kto, przekonywał, iż Boga zobaczyć pozostając żywym
nie można. Przypomnisz?
Pewnie się zdziwisz, ale i to przesłanie całkiem dobrze pasuje do
mojego, ze tak powiem, światopoglądu :)).
Poniekąd dałem temu wyraz w tym wierszowanym tekście "lecę...".
> Masz słuszność, brat, ta kraina też jest między nami,
> tu i teraz, a niech to...
Nie. Tu i teraz być nie może, bo tu i teraz jesteśmy w świecie całkowicie
ulotnym, w świecie myśli. A kraina o jakiej ja mówię jest wybitnie
w świecie ciał.
> > Chwilowe znaczenie może więc mieć tylko to, co po sobie zostawiasz.
> Sram na to wielką kupę i obsikuję :o)
> polewam benzyną i podpalam, o.
> Chyba że mowa o moich dzieciach
> w ciele, a może i tych w duchu,
Brat - każdy ma tyle i takie dzieci, jakie sobie był spłodził.
Jeden ma dzieci fizyczne i tylko, a inny ma dzieci ... ot choćby
w roślinach, które stale z wielką dbałością pielęgnuje.
Trzeci zaś ma swoje dzieci w ogromnych, ponadczasowych kompozycjach -
ot, tak jak brat Mozart, czy inny Paganini.
> kto wie, może też kogoś takiego
> zrodziłem, tych oczywiście
> nie olewam..., raczej
> im współczuję głupiego ojca,
> a może tylko zbyt słabego...
> psychicznie ?
Brat - wszyscyśmy słabi psychicznie, gdy naciska nas niezrozumiały świat
własnych popędów. Szczególnie gdy musimy ulegać jakimś zbiorowym
halucynacjom odnośnie konieczności robienia świątecznych zakupów,
czy tez konieczności zarabiania coraz to większej ilości miedziaków.
I tak długo będziemy w kropce, jak długo będą to procesy dla nas
niezrozumiałe.
Wiara nam tu w niczym nie pomoże.
Natomiast kultywowanie poszukiwania wiedzy - jak najbardziej.
> > Jako myśli innych o Tobie.
> > To nikłe podgrzanie środowiska, stygnącego z każdą chwilą....
> Ach..., gdyby można było to zagasić
> zdmuchnięciem świeczki na swoim pogrzebie...
> Po co komu ten bagaż moich własnych myśli ?
> A zresztą, kto tak naprawdę niesie je
> w sobie ? I dla kogo to jest krzyż ?
Daj sobie spokój z takim drobiazgami.
Jeśli któreś z Twoich "dzieci" ma przetrwać, to przetrwa bez szczególnych starań
z Twojej strony. Również gaszenie świeczek nic tu nie pomoże...
> A dla kogo myśli Jeszu są krzyżem
> i udręką duszy?
> Ten jego przyjacielem
> czy wrogiem ?
A cóż Ty za magicznych określeń używasz??
Myśli Jeszu? A cóż to takiego?
Jarzysz, brat?
> arja ()
>
> Ps. Tak, Jeszu, bracie mój,
> szukałem Twojej przyjaźni i stąd
> te wszystkie popisy, owszem w ogóle
> lubię się popisywać, ale robiłem to
> głównie dla... siebie, sorry,
> przyjacielu.
Nie trać nadziei Bracie Mój. Wprawdzie Twój brat Jeszu
zdaje się całkiem zapomniał o Tobie, ale masz brata we mnie i w wielu innych
ludziach. Nie powinieneś nami gardzić - spoglądając z nadzieją w niebo.
Nadzieja jest wśród nas - tak jak i cała ETKA jest wśród nas.
Wśród Nocnej Ciszy.
najlepszego
All
|