Ewa <e...@b...pl> napisał(a):

>
> Użytkownik " Daria" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:d0nff0$h19$1@inews.gazeta.pl...
> > Chyba nie ma drugiego takiego Narodu na Swiecie ktory bylby tak klotliwy,
> > zawistny i zazdrosny, wiecznie niezadowolony i ponury. Tacy sa w Kraju i
> > tacy
> > sami za granica. Donosza jeden na drugiego, tepia jeden drugiego itd. Na
> > szczescie nie mieszkam wsrod Polakow. Napewno nie wszyscy sa tacy ale
> > ogromna
> > wiekszosc od mlodych ludzi poczawszy az po starych.
> >
> oj Dario Dario mniemam, że nie mieszkasz ani w dużej dzielnicy- gdzie
czynsz
> za niewielkie mieszkanko jest powyzej 800$, ani tym bardziej w duzym
> mieście....nie ma co się z Toba wykłócać, ale wierz mi wcale nie jest tam
> kolorowo...to , że ktoś Cie spyta jak się masz i uśmiechnie sie do Ciebie,
> wcale nie oznacza, ze albo go to intersuje, albo jest miły- to nawyk, jak
> 'dzień dobry'. Jest tam 'wyścig szczurów', zawiść, a nie wspomnę już o
> 'kablowaniu' na sąsiada, a policja przyjezdza, kontrola wizowa,
> sanepidowska, legalnego zatrudnienia, dzieci (tak! nie daj bóg żeby dwa
> siniaki mialo juz jest podejrzenie) przyjeżdzaja barzo szybko i
> chetnie......a często bez prawdziwego powodu, a jedynie z ludzkiej zawisci,
> braku komunikacji.
> (Ten ktory zadzwonił na policje bo radio za głośno było wg. niego.....rano
z
> uśmichem powie 'dzien dobry, co u Ciebie, milego dnia' itd)
>
> tyle w skrócie
>
> wcale nie twierdzę,że w polsce jest kolorowo
>
> ek
>


Ty chcesz mi mowic jak tu jest po moich 20 latach tutaj bez mala? przeciez to
wszystko co podnosisz to sa plusy USA Tu jest prawo i porzadek. Ludzie to
respektuja i nikt nie wlaczy radia po 23:00 nie dlatego ze przyjedzie policja
ale dlatego zeby nie przeszkadzac sasiadom. Amerykanie uwazaja na to by nie
draznic innych, rowniez nie wgapiac sie w nich, rowniez nie potracac innych.
Dzieci bic nie wolno i za to sie odpowiada. Za niedopilnowanie dzieci i
doprowadzenie do wypadku - kryminal. Policja jedzie na kazde wezwanie w
liczbie 4-5 radiowozow nawet jak ktos sie w mieszkaniu przewroci i nie moze
podniesc. Oczywiscie, ze how are you jest zdawkowe i znaczy mniej wiecej jak
leci - co tez nic nie znaczy. Amerykanie,sa mili i ufni az naiwni. Biali,
Amerykanie.

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/