Data: 2015-04-30 19:18:18
Temat: Re: Zawód; Surogatka seksualna
Od: ruski szpieg <r...@m...ru>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 25.04.2015 o 20:29, Penetrator pisze:
> Seksualna surogatka - czym się zajmuje?
> Jest połączeniem seksuologa, psychologa, trenerki, nauczycielki, przyjaciółki, a
gdy zajedzie potrzeba, to i... kochanki. Padma Deva, której artykuł poświęcił w
ostatnim czasie Daily Mail, sama siebie nazywa ,,seksualną surogatką". Na czym polega
jej praca?
>
> ?
>
> Miejsce spotkania? Zacisze pokoju hotelowego. Terapeutka? 31-letnia atrakcyjna
brunetka. Pacjent? Mężczyzna, cierpiący z powodu nieudanego życia miłosnego. Cel? No
właśnie, co właściwie mają na celu spotkania z seksualną surogatką? Czy pod woalką,
rzekomej ,,terapii" nie chodzi o najstarszą na świecie transakcję na linii
damsko-męskiej? Padma Deva, w artykule Daily Mail, odpiera te zarzuty. Na jej
metaforyczną kozetkę trafiają mężczyźni, których relacje z kobietami pozostawiają
wiele do życzenia. Zarówno te uczuciowe, jak i te seksualne. Kobieta ma podobno na
swoim koncie wiele spektakularnych sukcesów, liczonych w orgazmach swoich pacjentów i
ich partnerek. A terapii poddawane są takie dolegliwości, jak zaburzenia erekcji,
przedwczesny wytrysk, brak doświadczenia seksualnego czy paraliżująca nieśmiałość.
Padma Deva na wszystko znajdzie sposób. I nie zaprzecza, że czasem tym "sposobem"
jest bezpośrednia demonstracja czynności, które podc
zas aktu seksualnego należy wykonać. Czyli prosto rzecz ujmując: seks z pacjentem.
>
> Do uzdrawiającego łoża seksualnej surogatki trafiają panowie w różnym wieku i z
różnych środowisk. Są wśród nich lekarze, prawnicy, studenci i robotnicy. W wieku od
25 do 65 lat. Niektórzy są żonaci, inni - nie. Wszystkich jednak łączy jedno - brak
satysfakcji z pożycia seksualnego. Padma Deva pomaga tym, którzy dopiero rozpoczynają
swoją przygodę z seksem, a ze względu na obawę przed porażką boją się konfrontacji z
partnerką, na której im zależy. A także tym, którzy wprawdzie pewne doświadczenia już
mają, jednak są one nie dłuższe niż 30 sekund... Za sprawą terapii, podobno ich
stosunki wydłużają się nawet do 10 minut.
>
> Podczas sesji, seksualna surogatka rozmawia ze swoim pacjentem oraz uczy go pewnych
ćwiczeń, które mają pomóc rozwiązać jego problemy. I choć z pozoru to wszystko brzmi
nieco absurdalnie, to podobno ma solidne naukowe podstawy. Terapia opiera się bowiem
na wynikach badań, które przez 11 lat prowadzili Williama H. Masters i Virginia E.
Johnson, którzy przetestowali, i jak sami mówią, potwierdzili metodę seksualnych
surogatek jako skuteczną. Co więcej, kwalifikacje kobiety potwierdzone są ceryfikatem
Międzynarodowego Stowarzyszenia Surogatek, które szkoli i wspiera kandydatki na
miłosne trenerki. Wszystko ma odbywać się zgodnie z zasadami etyki i profesjonalizmu.
Zatem wygląda na to, że zapotrzebowanie rynku właśnie zainicjowało powstanie nowego
zawodu. Tylko czekać, aż moda na seksualne surogatki dotrze również do Polski.
>
> Oczywiście metoda ma również wielu przeciwników, najbardziej złośliwi mówią, że
psychologia zlała się z prostytucją. Bardziej wyrozumiali twierdzą, że taka forma
terapii partnerskiej jedynie doraźnie zalecza dolegliwości, nie ucząc przy tym
budowania intymnej relacji z drugą osobą. Nietrudno zgodzić się z faktem, że taka
metoda leczenia życia miłosnego może wywoływać kontrowersje i skrajne emocje.
Szczególnie u żon potencjalnych pacjentów. Sama Padma Deva ucina wszelkie dyskusje na
ten temat stwierdzeniem, iż każdy klient, z którym pracowała, kończył terapię z
odbudowanym poczuciem własnej wartości. Zatem, co tu dużo mówić. Ma kobieta talent.
>
Po mojemu to zwyczajna kurwa a nie żadna surykatka.
|