Data: 2004-03-31 13:40:43
Temat: Re: Zawsze jest Ktoś lub Coś, co Nam pomoze :)
Od: myrdhin <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witaj Kornik,
W Twoim liście datowanym 31 marca 2004 (12:03:16) można przeczytać:
K> "Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się
K> jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący. Gdybym też miał dar prorokowania i
K> znał wszystkie tajemnice, i posiadł wszelką wiedzę, i wiarę miał tak wielką,
K> iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał - byłbym niczym. I gdybym
K> rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz
K> miłości bym nie miał, nic mi nie pomoże. Miłość cierpliwa jest, łaskawa
K> jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie
K> jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego;
K> nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko
K> znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko
K> przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje".
slyszalem to u Kieslowskiego
z Preisnerem zrobilo to na mne bardzo piorunujace wrazenie
Hymn do milosci
u mnie w sercu zniszczony do ' apage satanam...' chryste nie wiem czy
milosc kiedykolwiek istniala w taj jasnej formie jak ta
ci grecy i ich umilowanie piekna czystosci symetrii potem sie okazuje
ze wszystko nie tak...
--
Pozdrowienia,
myrdhin
|