Data: 2003-07-14 20:38:15
Temat: Re: Zdjecie RTG - kopiowanie
Od: Krzysztof Rudnik <r...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Adam wrote:
> W wiadomości:betv0l$60m$...@n...onet.pl,
> AsiaS <a...@n...onet.pl> zostało napisane:
>
>>
>>> nie placil osobiscie za zdjecia to nie sa one jego wlasnoscia,
>>> przynajmniej tak mi sie wydaje, nieprawdaz?
>> Prawda, że Ci się tak wydaje, co jednak nie znaczy że jest to prawda
>> w ogóle. Płacił za zdjęcia osobiście, tyle że nie miał wyboru nie
>> przepuścić tych pieniędzy
>> przez maszynkę panstwową.
Szpital pracuje na zlecenie pacjentow (NFZ, a ten z
kolei na zlecenie pacjentow)- wyniki pracy na zlecenie
sa wlasnoscia zleceniodawcy.
>
> pisze tylko jak to wyglada w praktyce.
W praktyce to wyglada tak - gdy chodzilo o pieniadze, szpital moglby
zaproponowac wykupienie tych zdjec. Tymczasem one beda tam lezec pare
lat w szafie, az zabraknie miejsca, wtedy je wyrzuca. A ze i tak potrzebne
bylo zdjecie do rehabilitacji, to mialem wykonane kolejne zdjecie,
tym razem dla mnie - lekarze w szpitalu tylko zerkneli na to zdjecie.
Po prostu jak powiedzieli lekarze zdjecia RTG zrobione w ramach
ostrego dyzuru zostaja w szpitalu. Przeciez szpital w zaden sposob nie
oszczedza pieniedzy na zatrzymaniu tych zdjec, wrecz musi ponosic koszty
ich przechowywania (a stanowia tajemnice lekarska i powinny byc
przechowywane jak materialy tajne). Wykonanie tych zdjec bylo
potrzebne do leczenia, co sie z nimi potem stanie nie zmienia
w zaden sposob sytuacji materialnej szpitala.
Krzysiek Rudnik
PS. a wracajac do meritum - w jednym (ktoryms z kolei)
punkcie fotograficznym zaproponowali wykonanie odbitek stykowych
(klisza rtg na papier FOTO, naswietlic, wywolac) i nawet
podobno juz takie rzeczy robili. Mam pytanie, tym razem
lekarskie - czy typowy lekarz "zorientuje sie w takich
odbitkach" (to jest negatyw kliszy)?
|