Data: 2000-11-10 19:01:53
Temat: Re: Zdrada
Od: z...@r...pl (Zuza)
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 24 Oct 2000 12:52:04 +0100, "Miks" <m...@i...pl> wrote:
>"Krew na rekach" pieknie powiedziane... wiele razy moja zona plakala przeze
>mnie i chyba dlatego zaczalem kiedys grac, zeby oszczedzic jej i sobie tego,
>myslalem, ze tak bedzie lepiej... ze jakos przejdzie i "ulozy sie", ale
>niestety, nierozwiazany problem wciaz powracal, coraz mocniej, takze po
>urodzeniu dziecka, chociaz juz w troche inny sposob.
>Wielkie dzieki z slowa, ktore napisales.
Lzy sa reakcja na stres. Jeden krzyczy, drugi placze. W czasie
powaznych rozmow czesto miewamy z tym problem (my - kobiety). Ale to
nie znaczy, ze nie sluchamy, albo nie mozemy zniesc wiecej. Czasem
tylko nie jestesmy w stanie nic odpowiedziec z powodu scisnietego
gardla i trzeba nam troche czasu. To przykre, ale bez trudnych rozmow
sie nie obejdzie.
Zuza
|