Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zdrada?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zdrada?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 63


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-10-06 20:49:29

Temat: Re: Zdrada?
Od: KOMINEK <k...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

"rocco" <i...@w...pl> wrote in
news:di3dgj$ve$1@inews.gazeta.pl:

> to pachnie jakbys byla ...?

Wielokrotnie byla, wielokrotnie.
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo [zaGGadaj - 1209534] albo [skype:
kominek]
Chwaua kobietom pracujacym dla pokoju i rozkwitu ojczyzny!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-10-06 21:02:47

Temat: Re: Zdrada?
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer napisał(a):
> A co do Himery - to nie jest końcowa diagnoza, bo diagnozę można rozbić
> na bodźce, a później na fizjologię. Ale to jest diagnoza wystarczająca,
> żeby nie zadziałał efekt psychotyzmu tzn. przypisywania ludziom jakichś
> abstrakcyjnych cech w miejsce prawdziwej przyczyny lęku. A to z kolei

Jaka to przyczyna?

Eh... unikalna para kiedyś sobie była oboje lękali się ludzi. To ja i
moja była.
I co z Tego wyszło? Ich straszna demoniczna destrukcyjna natura
sprawiła, że stali się źli, a im człowiek staje się bardziej zły na
kogoś tym bardziej boski i uzależniający staje się seks ;)
Jej histeria obiawiała się nadmiernym dewotyzmem (nie cierpię już
kościoła :)) i strachem przed duchami, no i panicznymi obsesjami, które
znajdywały ujście swojej energii w postaci pretensji do mnie i kończyły
się rzecz jasna w łóżku.
Nie umiałem znieść pewnie swoich emocji w stosunku do niej i tej całej
uzależniającej toksycznej zabawy, choć zachowałem ją w pamięci jako
kochane przestraszone dziecko. Podłożyć do tego śliczną muzykę i można
zrobić fajny romantyczno-toksyczny film ;)
Nie staram się porównywać tego do Kasi(nie umiem), jeśli jest podobna
to sama wie najlepiej...

Myślę sobie że świat odbiera się wieloma kontekstami, do każdego są
przypisane różne emocje, reakcje emocjonalne i dlatego świat jest czasem
piękny różowy, a czasem czarny (pomijając nastrój). Z jakimi kontekstami
się utożsamiamy? Czy wogóle to ma sens? Bo z jakimi nam wygodniej to
wiadomo ;)

> Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-10-06 21:33:46

Temat: Re: Zdrada?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus; <di43cu$hsk$1@atlantis.news.tpi.pl> :

> Flyer napisał(a):
> > A co do Himery - to nie jest końcowa diagnoza, bo diagnozę można rozbić
> > na bodźce, a później na fizjologię. Ale to jest diagnoza wystarczająca,
> > żeby nie zadziałał efekt psychotyzmu tzn. przypisywania ludziom jakichś
> > abstrakcyjnych cech w miejsce prawdziwej przyczyny lęku. A to z kolei
>
> Jaka to przyczyna?
>
> Eh... unikalna para kiedyś sobie była oboje lękali się ludzi. To ja i
> moja była.
> I co z Tego wyszło? Ich straszna demoniczna destrukcyjna natura
> sprawiła, że stali się źli, a im człowiek staje się bardziej zły na
> kogoś tym bardziej boski i uzależniający staje się seks ;)

A proszę Cię bardzo - kopia mojego postu na inną grupę - książkę
przeczytałem w ramach nudy związanej z pewnym zajęciem rodzinnym we
wtorek, choć nie całą książkę - część [książki] nadaje się do czytania,
częśc to filozoficzne pierdy ;)

<INNY POST>
Dopiszę się - nie przejmuj się źródłem, nazwami substancji aktywnych i
niektórymi słowami użytymi w cytacie - podobne procesy przechodzi każdy,
choć pewnie "normalni" przechodzą go o wiele wolniej i często nie zdają
sobie z tego sprawy. Inna sprawa, że mocno bym zmodyfikował ten cytat,
ale niech jest tak jak jest:

"Chory na schizofrenię zamiast żyć w środku osi uczuciowej żyje na obu
jej końcach - lęku i nienawiści oraz miłosnej ekstazy. Oczywiście takie
życie na dłuższą metę jest niemożliwe, przekracza bowiem wydolność
ustroju.
Wyładowania wegetatywne towarzyszące maksymalnym napięciom uczuciowym
prowadzi wcześniej czy później do wyczerpania i objawówó uczuciowego
otępienia.
Trudno na razie powiedzieć, co jest pierwsze, czy zmiany biochemiczne,
czy zmiany uczuciowe prowadzące do zakłócenia podstawowych procesów
biochemicznych. Niemniej jednak między obu zjawiskami zachodzi zależność
typu błędnegokoła. Wywołane przez silne uczucia zmiany biochemiczne (np.
podwyższenie się poziomu amin katecholowych i serotoniny we krwi i w
mózgu) odbijają się z kolei na dynamice uczuć, staje się ona silniejsza,
co znów podwyższa dynamikę biochemiczną."

A.Kępiński "Schizofrenia"

Moja rada - spasować [ale nie być biernym], ale nie robić nic, co po
podwyższeniu samopoczucia dziewczyny mogło by zostać zracjonalizowane
przeciw związkowi. Druga sprawa, to spróbuj wykorzystać ten czas na
znalezienie elementów, które [oprócz uczucia] dodatkowo mogą wywoływać
napięcie - jakieś niepewności, lęki. No i oczywiście nie zaczynaj
tłumaczyć dziewczynie, że to przez jej organizm - co za dużo lęków to
niezdrowo, a informacja, że stan/treści świadomości nie zależą od woli
jest humanistycznie negatywnie postrzegana. ;)
<KONIEC INNEGO POSTU>

Wszystko jasne? - zamiast seksu mogliście jeść słodycze, pić alkohol,
palić papierosy - efekt podobny, choć słabszy. ;)

> Jej histeria obiawiała się nadmiernym dewotyzmem (nie cierpię już
> kościoła :)) i strachem przed duchami, no i panicznymi obsesjami, które
> znajdywały ujście swojej energii w postaci pretensji do mnie i kończyły
> się rzecz jasna w łóżku.

Kantem ją, kantem! - to z kawału o teściowej. No cóż - z mojej strony to
nie zamysł, ale moja natura [więc pisząc o "trzeba było" sam nie umiem
tak rozmyślnie tego robić - samo się robi] , ale trzeba było nie
reagować na pretensje lub reagować zdecydowanie nieprzewidywalnie - rój
pocisków wbiłby się elegancko w jej umysł i miałbyś chwilę wytchnienia.
;)
A odnośnie osobowości "wybranki" - cytat z Kępińskiego jest akurat.

> Nie umiałem znieść pewnie swoich emocji w stosunku do niej i tej całej
> uzależniającej toksycznej zabawy, choć zachowałem ją w pamięci jako
> kochane przestraszone dziecko. Podłożyć do tego śliczną muzykę i można
> zrobić fajny romantyczno-toksyczny film ;)

No popatrz. To tak, jak 8 lat temu u mnie - fajny cyrk miałem. Boki
zrywać.

> Nie staram się porównywać tego do Kasi(nie umiem), jeśli jest podobna
> to sama wie najlepiej...
>
> Myślę sobie że świat odbiera się wieloma kontekstami, do każdego są
> przypisane różne emocje, reakcje emocjonalne i dlatego świat jest czasem
> piękny różowy, a czasem czarny (pomijając nastrój). Z jakimi kontekstami
> się utożsamiamy? Czy wogóle to ma sens? Bo z jakimi nam wygodniej to
> wiadomo ;)

;) Tak odbieramy wieloma kontekstami i żeby było zabawnie z zaburzoną
orientacją czaso-przestrzenną - fizjologia mózgu powoduje, że niektóre
bodźce występujące w czasie x i miejscu z ujawniają się dopiero w czasie
y i miejscu v. Tyle, że świadomość tego nie widzi.;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-10-06 21:37:07

Temat: Re: Zdrada?
Od: Jesus <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Flyer napisał(a):
> żeby nie zadziałał efekt psychotyzmu tzn. przypisywania ludziom jakichś
> abstrakcyjnych cech w miejsce prawdziwej przyczyny lęku. A to z kolei

Chyba wiem o czym mówisz. Mówiąc przypisywania ludziom "jakichś cech
abstrakcyjnych". Kiedyś w miejscu publicznym przy załatwianiu jakichś
papierków podeszła pewna dziewczyna, wyglądała na zagubioną. Zauważyłem
jak odrębna jest reakcja na nią moja i mojej byłej. (tłumaczyłem to
sobie, że była zazdrosna). Tamta dziewczyna pytała wszystkich jak ma coś
zrobić w wypełnienu czegoś, a ja chciałem jej pomóc. Ona zareagowała
nerwowo zaczęła ją wyzywać, krzycząc ciamajda, ciapa i rzeczy w tym stylu ;)
Dobrze to porównuję?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-10-06 21:48:09

Temat: Re: Zdrada?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jesus; <di45ei$25v$1@nemesis.news.tpi.pl> :

> Flyer napisał(a):
> > żeby nie zadziałał efekt psychotyzmu tzn. przypisywania ludziom jakichś
> > abstrakcyjnych cech w miejsce prawdziwej przyczyny lęku. A to z kolei
>
> Chyba wiem o czym mówisz. Mówiąc przypisywania ludziom "jakichś cech
> abstrakcyjnych". Kiedyś w miejscu publicznym przy załatwianiu jakichś
> papierków podeszła pewna dziewczyna, wyglądała na zagubioną. Zauważyłem
> jak odrębna jest reakcja na nią moja i mojej byłej. (tłumaczyłem to
> sobie, że była zazdrosna). Tamta dziewczyna pytała wszystkich jak ma coś
> zrobić w wypełnienu czegoś, a ja chciałem jej pomóc. Ona zareagowała
> nerwowo zaczęła ją wyzywać, krzycząc ciamajda, ciapa i rzeczy w tym stylu ;)
> Dobrze to porównuję?

Dobrze. Miałem podobnie z moją koleżanką, jeżeli chodzi o zróżnicowanie
ocen, choć nie o objawy. Bardzo negatywnie oceniała pewną
sprzedawczynię, a kiedy przyjrzała się z boku [bez *przymusu* kontaktu i
zaangażowania] w sytuację, kiedy ja coś z nią [sprzedawczynią]
załatwiałem, to była bardzo zaskoczona - nie objasniałem jej tego, bo
wtedy nawet nie miałem specjalnego pomysłu na objaśnienia [w realu nie
mędrkuję tak bardzo jak na psp], a i bronić by się mogła, ale mz.
świadczyło to o tym, że negatywna ocena sprzedawczyni z jej strony
wynikała tylko i wyłącznie z jej wewnętrznych emocji - może jakieś
wnioski wyciągnie.

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-10-06 22:11:46

Temat: Re: Zdrada?
Od: Kira <c...@-...pl> szukaj wiadomości tego autora


Re to: rocco [Thu, 6 Oct 2005 16:48:47 +0200]:


>> tylko brudne, brudne psy nie sa w stanie sie oprzec.
> co tak ostro ?

No właśnie? Też nie rozumiem tego obrażania tak miłych
zwierząt takimi porównaniami...


Kira

--
\ ' /
pisz na eportal.pl -= (_) =- __O >< (_)
http://cyber-girl.net / , \ _ \<,_ |
,, , ,, ,, , ,, ,,, ,, ,, , | ,, (_)'/(_) , ,,",,,

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-10-07 01:58:34

Temat: Re: Zdrada?
Od: "Himera" <H...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

"KOMINEK" <k...@g...pl> wrote in message
news:Xns96E5EE40EF140KOMINEK@127.0.0.1...
> "rocco" <i...@w...pl> wrote in
> news:di3dgj$ve$1@inews.gazeta.pl:
>
>> to pachnie jakbys byla ...?
>
> Wielokrotnie byla, wielokrotnie.

eeeeee nie chce mi sie jakas zawzietosc pokazywac i odjebac ci tak jak na to
zaslugujesz kochanie, bo po pierwsze wrocilam zmeczona po pracy i po szkole
gdzie w grupie mam "giganta" - baba wysoka i szeroka jak szafa i do tego ma
taka osobowosc ze bez scyzoryka nie podchodz, ogolnie sie jej boje ale mysle
ze przez terapie bede w stanie stawic jej ktoregos dnia czola bo wkoncu
skazana jestem ogladac ja conajmniej raz w tygodniu przez jakies 16
miesiecy.


--
http://kevan.org/brain.cgi?Himera


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-10-07 07:53:32

Temat: Re: Zdrada?
Od: "Lelum" <l...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:di4638$ru3$1@atlantis.news.tpi.pl...

> może jakieś
> wnioski wyciągnie.

kurwami walczysz, od kurew giniesz
jeden wielki rzyg czyli pomyłka :)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-10-07 15:21:37

Temat: Re: Zdrada?
Od: Flyer <f...@p...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Lelum; <di59jd$gbk$1@news.onet.pl> :

> Użytkownik "Flyer" <f...@p...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> news:di4638$ru3$1@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > może jakieś
> > wnioski wyciągnie.
>
> kurwami walczysz, od kurew giniesz
> jeden wielki rzyg czyli pomyłka :)

E tam - chciałbym wiedzieć jak jest naprawdę, bo to tylko prosta
diagnoza i nie życzę jej "ginięcia" - pomimo pozorów nie zasługiwała na
to. ;)

Flyer

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-10-07 17:11:15

Temat: Re: Zdrada?
Od: " Himera" <h...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kira <c...@-...pl> napisał(a):

>
> Re to: rocco [Thu, 6 Oct 2005 16:48:47 +0200]:
>
>
> >> tylko brudne, brudne psy nie sa w stanie sie oprzec.
> > co tak ostro ?
>
> No właśnie? Też nie rozumiem tego obrażania tak miłych
> zwierząt takimi porównaniami...
>

to juz ostatni raz, obiecuje.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 ... 7


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Sondaze wyborcze cz.III
Współczucie dla przestępców
Odbić komuś dziewczynę/chłopaka
Egoizm lub szczęście
Fascynacja

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »