Dnia Tue, 12 Oct 2010 18:12:09 +0200, Vilar napisał(a):

> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:1nmqkhlad3jvc$.1n2oj4tj5keqf$.dlg@40tude.net...
>> Dnia Tue, 12 Oct 2010 17:27:51 +0200, Vilar napisał(a):
>>
>>> Bo to, że na jakiś projekt wydano 4mln PLN, to nie
>>> znaczy, że 4mln PLN zostały przekazane biednym dzieciom z Pacanowa, ale
>>> że
>>> cały projekt (czyli wszystkie działania, wynajem pomieszczeń, media [tzn.
>>> usługi], wynagrodzenia i na końcu pieniążki dla dzieci z Pacanowa)
>>> kosztował
>>> 4 mln.
>>
>> Najwięcej kosztuje sporządzenie projektu.
>> Tak właśnie w praktyce działają np u nas tzw pomocowe fundusze unijne.
>> Obserwuję to na każdym kroku, m.in. w naszej gminie. Gros pieniedzy idzie
>> na opłacenie projektu - projekt zaś wykonują krewni i znajomi Królika.
>> Ochłapy trafiają do wykonawców i podwykonawców, a okruchy do
>> potrzebujących/zainteresowanych.
>>
>>> Czy ty naprawdę nie widzisz różnicy i nie wiesz, czemu niektórzy tak
>>> chętnie bawią się w fundacje?
>>
>> A nie pisałam o tym tutaj i ja?
>>
>
> Ixi, to może spróbuj to teraz wytłumaczyć Druchowi....
> Może Ty dasz radę, twarrrda kobieta jesteś :-))))))
>

Uważam, że fundacje to zło konieczne, przy którym się TEŻ paru biednych
wyżywi, którzy przy braku fundacji umarliby z głodu... Cóż tu tłumaczyć.
I czy to jest Caritas, czy WOŚP - coś zawsze z tego stołu biednym spadnie,
podczas gdy bez stołu nijak.