On 2019-06-14 08:22, Silvio Balconetti wrote:
> Am 14.06.19 um 05:06 schrieb Ilona:
>> Wlazl cham do salonu, otrzepal zablocone buty, wyrzucil z nich slome,
>> beknal, piernal i zasmial sie ze sszokowanego towarzystwa. Zalew
>> chamstwa i prostactwa w Polsce i niektorym sie to podoba.
>> A pozniej sie dziwia brutalizacji zycia, informacjom o znecaniu sie
>> nad zwierzetami, gwaltami na ulicach, w domu, wypadkom, pijanstwu,
>> samobojstwom dzieci i mlodziezy...
>> Tylko pogratulowac idoli albo moj idol swiadczy o mnie.
>
> Wiem, ze grupy dyskusyjne i fora to takie wirtualne wyszalnie - zamiast
> pisac na plotach i scianach kibli mozna sie wyzyc piszac cos w siec.
> Ciekawy material dla psychologa, psychiatry, antropologa, socjologa i
> innych.
> W Polsce, w ktorej nie bylem ze 12 lat (nie licze dwoch, trzech skokow
> przez granice, by cos kupic lub zjesc), fascynuje mnie np. nadawanie
> znaczen roznym wlasciwie obojetnym rzeczom. Np. tecza. Pamietam przed
> trzema laty w kanadyjskim kurorcie Osoyoos podziwialem nad gorami
> podwojna tecze. Byly upaly, zadnego deszczu od wielu dni, i tecza, a na
> dodatek podwojna!
> Mielismy wybory europejskie i partia Lewicy na niektorych plakatach
> rysowala tecze. Ta tecza tez jest na jednym z budynkow Siemensa (w
> miescie polowa miejsc pracy i budowli to Siemens) oraz na pobliskim
> gabinecie pediatry. O co chodzi?
> A przedmowca dobrze ujal sprawe z tym schamieniem. Cham i prostak kiedys
> tez egzystowal, ale gdzies wstydliwie w ukryciu. Teraz wszedl do
> salonow. Cos jak z dawna ludomania - elity ubieraly sie w sukmany i
> staraly sie mowic po chlopsku. Teraz cham jest na topie.
>
> Wlazl cham do salonu, otrzepal zablocone gumofilce, wyrzucil z nich
> slome, beknal, piernal, plunal i wysmarkal sie na podloge. Zasmial sie
> ze zszokowanego towarzystwa i wyjal fujare i wysikal sie.
>
> Smieszne?


To nie jest już śmieszne.
To już zaczyna być irytujące.

https://tv.pudelek.pl/video/Pobici-geje-z-Krakowa-Ni
e-chcemy-zadnych-przywilejow-Chcemy-tylko-zyc-normal
nie-10156/

// a niektórzy, zaczynają to rozumieć.

--