« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-10-27 12:52:24
Temat: Re: Zimowity.
Użytkownik "Jarosław Błaszkowski" <j...@i...pl> napisał w wiadomości
news:ge4apg$4k1$1@achot.icm.edu.pl...
Darek Pakosz pisze:
> On Tue, 30 Sep 2008, Krzysztof Wilk wrote:
>
>> Darek Pakosz pisze:
>>
>>>
>>> No dobrze. Wrzosy odpadają. Pozostaje mi tylko miejsce wśród płożacych
>>> bluszczów. Jest wilgotno, ziemia żyzna, i kwiaty bedą mogły się
>>> wesprzeć
>>> jego na lisciach.
>>>
>> Pamiętaj, że na wiosnę zimowity mają wielkie, paskudne liście.
>>
>> Krzysztof
>
> Wszystko i tak sie dobrze składa. Liście zimowitów nie będa widoczne bo
> kępa bluszczu nie przyciąga niczyjej uwagi, dopóki nie zakwitna na niej
> dziewięćsiły. A po nich będą zimowity.
>
> D.P.
Pamiętajmy, że zimowity (Colchicum autumnale) zawierają kolchicynę-
substancję używana w genetyce do zaburzenia podziałów chromosomów. Z
tego względu trzeba pamiętać aby nie dotykać części roślin gołymi
palcami i sadzić cebule wyłącznie w rękawiczkach. Dawka śmiertelna to 1g
na 1 kg masy ciała.
Sadzić w ogrodzie Tak- dotykać Nie.
kolchicyna jest znakomitym lekiem na dnę moczanową.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-10-27 20:21:09
Temat: Re: Zimowity.l...@o...pl pisze:
> Dawka śmiertelna to 1g
>> na 1 kg masy ciała.
>> Sadzić w ogrodzie Tak- dotykać Nie.
>
> Straszne.1g ziemowita czy 1g kolchicyny?Jeśli czystej kolchicyny, to musiałbym
> wpędzlować 10dkg subsatncji,ile to może kosztować?
> W kompocie z ziemowita moczyłem nasiona lilii przed siewem,część wzeszła,
> czekam co z tego wyjdzie.
> Postraszyłeś mocno,postrasz jeszcze konwalią,wawrzynkiem,naparstnicą, daturą,
> ostróżką, tojadem,złotokapem itd.
> Pozdrawiam.Wstrząśnięty i zmieszany.Mirzan
Wstrząśnięty, Niezmieszany - to ja kiedyś bywałem w innym wcieleniu.
Żyjesz?
:-)
--
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-10-27 21:57:12
Temat: Re: Zimowity.
> > Pozdrawiam.Wstrząśnięty i zmieszany.Mirzan
>
> Wstrząśnięty, Niezmieszany - to ja kiedyś bywałem w innym wcieleniu.
> Żyjesz?
Wstrząśnięty jestem przerażająca wiadomością i zmiaszany,że lekceważyłem
obecność ziemowita w ogrodzie i nic mi się nie stało.A jakiej kto używa
ksywy w natchnieniu,to mnnie nie martwi ani bawi.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-10-27 23:34:38
Temat: Re: Zimowity.Użytkownik <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:0400.00000c69.4905b103@newsgate.onet.pl...
> W kompocie z ziemowita moczyłem nasiona lilii przed siewem,część wzeszła,
> czekam co z tego wyjdzie.
Koniecznie napisz, jak ktoras juz zakwitnie :)
Pozdrawiam,
Bpjea
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-10-28 06:49:25
Temat: Re: Zimowity.
> > W kompocie z ziemowita moczyłem nasiona lilii przed siewem,część wzeszła,
> > czekam co z tego wyjdzie.
>
> Koniecznie napisz, jak ktoras juz zakwitnie :)
Nie przepuszczę okazji,aby się poczwalić.Na próbę moczyłem nasiona w różnych
truciznach,np.w kompocie z datury,licząc na zmany w chromosomach.Woda utleniona
powinna powodować zwiększenie ilości ch. Najlepiej wyglądają siewki po wodzie
utlenionej,najdłuższe liście.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-10-28 19:27:33
Temat: Re: Zimowity.mirzan pisze:
>>> W kompocie z ziemowita moczyłem nasiona lilii przed siewem,część wzeszła,
>>> czekam co z tego wyjdzie.
>> Koniecznie napisz, jak ktoras juz zakwitnie :)
>
> Nie przepuszczę okazji,aby się poczwalić.Na próbę moczyłem nasiona w różnych
> truciznach,np.w kompocie z datury,licząc na zmany w chromosomach.Woda utleniona
> powinna powodować zwiększenie ilości ch. Najlepiej wyglądają siewki po wodzie
> utlenionej,najdłuższe liście.
Znam jednego takiego zakręconego jak ty w liliach, ma osiągnięcia
niezłe, ale nie ma go w necie.
Pewnie wiesz o kogo chodzi, mieszka w Wawrze.
Twój ruch.
--
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-10-28 19:31:41
Temat: Re: Zimowity.
> Znam jednego takiego zakręconego jak ty w liliach, ma osiągnięcia
> niezłe, ale nie ma go w necie.
> Pewnie wiesz o kogo chodzi, mieszka w Wawrze.
Widziałem zdjęcia z wystawy w Łazienkach,jeden pan z Warszawy wystawiał
fantastyczne okazy,gdzie mi tam do niego.Poza tym mamy trochę różne kierunki,
Ja przede wszystkim robię krzyżówki i kombinuję nad zrobieniem czegoś
niepowtarzalnego,jedynego.A strona ogrodnicza, czyli wielkość roślin itp,
u mnie trochę zaniedbana.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2008-10-28 20:21:15
Temat: Re: Zimowity.mirzan pisze:
>
>> Znam jednego takiego zakręconego jak ty w liliach, ma osiągnięcia
>> niezłe, ale nie ma go w necie.
>> Pewnie wiesz o kogo chodzi, mieszka w Wawrze.
>
>
> Widziałem zdjęcia z wystawy w Łazienkach,jeden pan z Warszawy wystawiał
> fantastyczne okazy,gdzie mi tam do niego.Poza tym mamy trochę różne kierunki,
> Ja przede wszystkim robię krzyżówki i kombinuję nad zrobieniem czegoś
> niepowtarzalnego,jedynego.A strona ogrodnicza, czyli wielkość roślin itp,
> u mnie trochę zaniedbana.
> Pozdrawiam.Mirzan
Chcesz namiar czy nie?
On też amator ale zagina w palec profesjanolistów z Akdemii.
A lilii ma w bród i to przednich.
A jak dba o nie!
Świr totalny.
:-)
--
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2008-10-28 21:24:37
Temat: Re: Zimowity.
> Chcesz namiar czy nie?
> On też amator ale zagina w palec profesjanolistów z Akdemii.
> A lilii ma w bród i to przednich.
> A jak dba o nie!
Czy chodzi o pana Waldemara?http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?
t=13722&postdays=0&postorder=asc&start=32
Jeśli mnoży z nasion, robi krzyżówki i ma chęć wysiać jakieś dziwaczne
krzyżówy,mogę mu trochę podesłać.Nasion oczywiście.Jeśli jest tylko
hobbystą, który uprawia kupione cebule, to dzięki.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |