> > AIAT - 45 U/l [norma: 10-37]
> > Cholesterol - 3,75 mmol/l [norma: 3,9-5,2]
> >
> > poza tym morfologia w normie, mocz też.
>
> To są wyniki badania, którego nie można interpretować nie widząc pacjenta.
>
> Interpretacja tylko w oparciu o stan kliniczny.

Cóż, mąż ostatnio przeszedł dość dziwne "zatrucie" - nie wiadomo po czym,
bez biegunki, z wymiotami, bólem okolic żołądka (ale czy to był żołądek to
pewna nie jestem), nagle dostał dreszczy a potem temperatury. Nie jadł nic
przez prawie 4 dni, bo go ciągle mdliło. [Właściwie nie zjadł niczego czego
ja tez bym nie jadła - stale zadnych leków tez nie przyjmuje]

Dodatkowo na skórze ma "zmiany tradzikowe" - które bardzo (!) nasiliły się w
ostatnim czasie, ale po tej 4 dniowej głodówce (sucharki + gorzka herbata)
zmiany zaczęły znikać.
Dermatolog nie potrafił powiedzieć co to jest i mąż ma przyjść na
konsultacje za jakis czas - gdy drugi lekarz wróci z urlopu.

> Swoją drogą to skąd się wzięła dolna granica cholesterolu?

Wartości norm przepisałam z wyników.
A dolna granica normy powinna być inna?

> ps. Z mojej strony mogę tylko zaproponować zrobienie pełnego profilu
> lipidowego (nie tylko chol. całkowity), tzn. LDL, HDL, TG

Dziekuję. Pani doktor po obejrzeniu wyników stwierdziła, że "wszystko w
normie" - gdyby mąż nie pokazał tych dwóch wartosci to by tego w ogóle nie
zauwazyła (bo się spieszyła na zebranie - dodam tylko, że 4 dni temu
wypisała mężowi skierowanie do szpitala... wiec jaki w tym sens nie mam
pojęcia)
W konsekwencji mąż dostał skierowanie na badanie poziomu TSH (moze wyjaśni
się ten niski poziom cholesterolu)

Ale co z tym podwyższonym AlAT-em? Co jeszcze w tym kierunku mozna zrobić?
Po skierowanie na USG mąż ma przyjść w tym tygodniu jak pokaże wyniki z TSH.

Pozdrawiam,
Ani :)