Data: 2010-02-15 15:51:43
Temat: Re: Zlitujcie się nad własnym mózgiem.
Od: glob <r...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Druch napisał(a):
> "Aleksander Nabagło" <...@a...krakow.pl> wrote in message
> news:hlb4rv$4oa$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
>
> > Czlowiek jest istota religijna i nic na to nie moga
> > poradzic ci, ktorym sie to nie podoba.
> > Religijnosc jest tak gleboko wbudowana w konstrukcje
> > czlowieka, ze gdyby chciec "wychodowac czlowieka areligijnego",
> > to najpierw musialoby powstac cos, co juz nie byloby czlowiekiem,
> > dopiero pozniej to cos mogloby (lub nawet wtedy nie mogloby) stac sie
> > areligijne.
>
> Otoz to! Dokladnie!
> Pozdrawiam,
> Druch
Nie dziwi to was, że tylko niedorozwój potrzebuje tatusia, bo nie umie
decydować za siebie. Bóg umarł, to znaczy społeczeństwa dojrzały i
przy obecnych dąrzeniu do odpowiedzialności za własne życie jesteście
niedorozwinięci, żeby dorosłym ludziom mówić jak żyć i za nich by kk
decydował, co nie ma nic wspólnego z ich rzeczywistością, zawsze
świadczyło o kalectwie, a teraz naukowcy mówia to uszkodzenie mózgu i
to się zgadza.
|