Data: 2006-11-27 12:16:33
Temat: Re: Znieczulenie zeba...
Od: "mirhe" <f...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "machina" <mm(at)home.pl> napisał w wiadomości
news:45684b4d$1@news.home.net.pl...
> Zdazylo mi sie kiedys przy leczeniu kanalowym cos takiego... jako ze nie
> lubie czuc dyskomfortu jakim jest bol przy leczeniu kanalowym, poprosilem
> z miejsca o znieczulenie. Standardowa procedura, strzykawka i bach w
> dziaslo przy zebie, z jednej i z drugiej strony. Czekamy, wiercenie, nic,
> nie da rady, czuje bol i to jaki. To powtorka dawki znieczulenia w to samo
> miejsce. Znowu to samo, boli jak nie wiem co. Trzecia dawka w nerw
> obwodowy (czy jak to sie nazywa), znieczulilo mi pol twarzy, a zab przy
> wierceniu jak bolal tak boli. A ze musialem tego zeba zrobic to 4 dawka
> juz eksperymentalnie poszla prosto do odwieru w zebie, igla w nerw zeba
> bezposrednio. Nie powiem, jakby mi kto mlotem w leb przywalil, tak sie
> poczulem, ale minelo 5 minut i jak reka odjal. Bol zniknal, doktorek
> wiercil a ja tylko myslalem kiedy skonczy. Lekarz sam sie zdziwil, ze ten
> zab tak trudno sie znieczulal, a wrecz nie chcial sie znieczyulic. Inne
> leczone u niego zeby, znieczulaly sie bez problemu za pierwszym razem.
> Skad taki stan rzeczy mogl wynikac?
chlałes dzień wcześniej
--
buy and sell your photos
http://photobank.net-poland.com
my portfolio at fotolia
http://www.fotolia.com/p/6964/partner/6964
|