Data: 2001-12-30 22:26:06
Temat: Re: Znieczulica s-p-o-l-e-c-z-n-a
Od: "Vangel" <v...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Moje podejście jest takie, że większość z nas żyje we własnym zamkniętym
świecie. Wpuszczamy do niego tylko osoby uprzywilejowane(rodzine, znajomych)
i to tylko im pomagamy, podnosimy na duchu. Nie potrafimy zapanować nad
swoimi emocjami, pozwalamy by to one nami kierowały. Nie potrafiąc się
odnaleźć w nowej rzeczywistości(sytuacji), nie potrafimy sami podjąć decyzji
i bierzemy przykład z innych albo jeszcze lepiej, czując się
niedowartościowanymi szukamy u nich akceptacji. Ten indywidualny świat
odporny jest na doświadczenia, otwartość, brak ludziom zrównoważonego
podejścia do życia. Ludzie pochłonięci są własnymi problemami, które sami
sobie stwarzają, są przepełnieni lękiem na wszystko co obce i nieznane, do
tego dochodzą jeszcze stereotypy i uprzedzenia, dlatego nie zawracają sobie
głowy losem człowieka leżącego kilka metrów od niego przy -20*C (chyba że
jest on mu bliski) i idą sobie szybko dalej.
> W bloku może nie być prądu, czy wody gdyż wszyscy są pewni, że
> ktoś już wezwał odpowiednie służby.
Możliwe, że ludzie nie uważają się za osoby aktywne społecznie. W większości
grup społecznych w ich życiu(w szkole, pracy) były osoby bardziej aktywne
od nich. Liczą więc na interwencję osób o większej motywacji do tego typu
działań. Im więcej ludzi tym większe poczucie że takie osoby się znajdą.
Pozdrawiam Vangel :)
|