Data: 2010-10-27 02:31:30
Temat: Re: Zróbmy mały rekonesans
Od: " Iwon(K)a" <i...@g...SKASUJ-TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
medea <x...@p...fm> napisał(a):
> > To może wyjaśnisz, dlaczego uważasz ksieży za niedoswiadczonych zyciowo?
> >
>
> Bo tak naprawdę nie wiedzą, co to znaczy wziąć faktyczną
> odpowiedzialność za drugą osobę (własne dziecko), chodzić na codzienne
> kompromisy z drugą osobą (żona), a przede wszystkim zarabiać na swoje
> utrzymanie. To są chyba najpoważniejsze doświadczenia dorosłości.
Wszystko to piszesz z pozycji zaby. Plaszczaka. Twoja definicja doswiadczen
doroslosci jako najwazniejsza. Arogancka jestes. A moze az taka glupia.
Ikselka wkurzyla sie bo ubilas jej ukochanych idoli. Ale pomiajac ta
podgrupe ludzi, ktora tez degradujesz stosujac swoja blyskotliwa definicje,
pokazujesz tylko jak malo doceniasz innych, wartosciowych, _zyciowo
doswiadczonych_ ludzi. Maja _inne_ doswiadczenia, i te Twoje wyliczanki
przypominaja wyliczanke przedszkolaka. Nie majacego doswiadczenia, widzacego
tylko swoje podworko, i majacego mentalnosc dziecka. Ocknij sie, i przemysl.
To co dla Ciebie jest najwazniejsze w kategorii doswiadczen, nie jest prawda
obiektywa. Nie ma jednoznacznego wymogu i doswiadczenia do bycia zyciowo
doswiadczonego. Doroslego prawdziwie. Nie ma.
i.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|