Użytkownik "licealistka" <n...@i...pl> napisał w wiadomości
news:5b53.00001fa2.3fb4d46d@newsgate.onet.pl...
> Ostatnio przeczytałam bardzo ciekawą książke pt. "Życie po życiu".

eee, czytałem to, kiedy tobie jeszcze pieluch przewijali, a książka, to była
gdzies kupowana u babek spod jasnej góry, bo takie fajne czasy były, no i
rzeczywiscie, na te czasy, to byla prawdziwa sensacja. dzisiaj uwazam, ze w
ksiegarni jest pelno tego typu ksiazek, chociaz Pan Moody, chyba jest
prekursorem.


Autor
> rozpatruje problem śmierci. Każdy z nas zastanawia się nad tym co nas
czeka po
> śmierci. Teori jest bardzo wiele. Jedni twierdzą, że zasypiamy w sen, z
którego
> nigdy się już nie zbudzimy. Natomiast inni uważają, że istnieje lepszy
świat do
> którego wędrujemy po śmierci. Następni są zdania, że nasze dusze węrują do
> nieba. Która teoria jest prawdziwa? Chyba nikt nie potrafi odpowiedzieć na
to
> pytanie .W książce którą wymieniłam powyżej autor opisuje przeżycia ludzi,
> którzy "przeżyli" śmierć kliniczną.
> A jaka jest twoja teoria?

Moja nie jest teoria, tylko wiara, między innymi oparta na relacjach osób
umierających, itp.
wierzę, że przed śmiercią przychodzi do ciebie ktoś, z kim czujesz sie
bezpieczna i promaga ci suie przeprawić.
Dziwnym jest to, ze np. w hospicjach, na koło 15 minut przed śmiercią,
ludzie uspokajają sie , pogodnieją, i w pewnym momencie....

Najgorsza jest śmierć niespodziewana - wypadek, samobójstwo - czego nie
polecam.

Która jest prawdziwa? - KAŻDA!



> Może czytałeś jakąś książkę o podobnej problematyce?
> Podziel się ze mną swoim zdaniem.
>
> Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuje.


Proszę!

Ps. Proponuje ci przeczytanie najpiekniejszej księgi o zyciu i o tym co
dalej - Nowy Testament od deski do deski. - Na prawdę wciąga, a za każdym
razem czyta się inaczej.