Użytkownik "Vilar" napisał:

> > Być dla siebie seksi oznacza mieć ugruntowane przekonanie o
> > swojej atrakcyjności (niezależnie od urody faktycznej, nie to jest
> > ważne)...
> I to jest właśnie jedna z cech, której zazdroszczę i namietnie uczę
> się od....facetów :-)))

Tego akurat nie należy uczyć się od facetów (w sensie naśladowania
ich), bo są w dużej mierze bezkrytyczni (au, moje traumy! cicho tam!
:D). Natomiast odpowiedni faceci są w istocie niezłymi nauczycielami -
pod warunkiem, że uczestniczą w tym procesie na zasadzie "informed
consent":)

--
Pozdrawiam - Aicha