Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 21


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2010-07-12 21:57:42

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Lip, 21:33, "kant.or" <k...@i...pl> wrote:
> I ja też jestem zbieraczem głosów...
> Dzięki, już dokleiłem linka do mojej strony.
> Zapraszam do siebie,

Harlem, Kiedy Goral umiera.
http://www.youtube.com/watch?v=xxh46XfZcZ0&feature=r
elated

W zyciu bym nie pomyslala, ze kiedys spotkamy
sie przy tej piosence.

> Dawno już byłem u Ciebie
> Ciekawe, co tam gra w Twoim
> Sercu, ogrodzie, marzeniach... :)

Wydawac by sie moglo, ze WSZYSTKO jest
jedynie jednym wielkim zludzeniem.
Byc moze tak jest istotnie.
Jednak, nie da sie zyc BEZ zludzen, BEZ nadziei,
BEZ marzen, zasianych w Ogrodach Inside.

Budowac, codziennie od nowa, swoje Jestem,
to nielatwe zadanie. Tym trudniejsze, im bardziej
jestes sam.
A poniewaz, z zasady, kazdy z nas JEST sam,
wystarczy sie z tym raz, a dobrze, pogodzic.

Co wcale nie znaczy, ze jest to, raz a dobrze,
mozliwe.

:)

> zdar
> kant.or

Pozdawiam Cie serdecznie, Niespodzianko :)



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2010-07-13 05:48:23

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: "kant.or" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał

> Dzięki, już dokleiłem linka do mojej strony.
> Zapraszam do siebie,

:Harlem, Kiedy Goral umiera.
http://www.youtube.com/watch?v=xxh46XfZcZ0&feature=r
elated

:W zyciu bym nie pomyslala, ze kiedys spotkamy
:sie przy tej piosence.

:o) Jak to nigdy nic nie wiadomo...
http://www.youtube.com/watch?v=zBZCKBChMbw
Podobno mistrzowie ZEZ powiadają,
że duch ten sam, tylko owiany złudzeniami,
które tworzą osobiste ja, a ja dalej biegnę...
http://www.youtube.com/watch?v=d9_7gx_BBVY&feature=r
elated
Choć starość nieco już dokucza,
No wiesz, to łamanie w krzyzu:)

> Dawno już byłem u Ciebie
> Ciekawe, co tam gra w Twoim
> Sercu, ogrodzie, marzeniach... :)

:Wydawac by sie moglo, ze WSZYSTKO jest
:jedynie jednym wielkim zludzeniem.
:Byc moze tak jest istotnie.
:Jednak, nie da sie zyc BEZ zludzen, BEZ nadziei,
:BEZ marzen, zasianych w Ogrodach Inside.

Ech, te dziewczyny :o) i te Żacholeckie Lasy
I to nasze zbójowanie nad rzekami słów...

:Budowac, codziennie od nowa, swoje Jestem,
:to nielatwe zadanie. Tym trudniejsze, im bardziej
:jestes sam.
:o/
:A poniewaz, z zasady, kazdy z nas JEST sam,
:wystarczy sie z tym raz, a dobrze, pogodzic.

Przenigdy !

:Co wcale nie znaczy, ze jest to, raz a dobrze,
:mozliwe.
:)

Jak dzieci się rodzą i nagle stają się same
Nie musimy już płakać z tego powodu...
Chyba taka korzyść z wieku, no bo jaka
Innej nie widzę, ale Ciebie znowu widzę
I cieszą się moje oczy:)

Lubisz góry ?
Bo ja szybko się męczę,
dlatego głównie patrzę na szczyty
i marzę, tak mi łatwiej wychodzi

:Pozdawiam Cie serdecznie, Niespodzianko :)

Ech, Niespodzianka za niespodziankę:)
Mam dziwne uczucie, że jesteś częścią
mnie, choć nigdy Cię nie widziałem na oczy
http://www.youtube.com/watch?v=hjRQ0VaZOPg

Nie chcę Cię zasmucać, ale też nie musisz oglądać
tego w całości, choć by było o czym pogadać.
Na wszelki wypadek zacznij od czterdzeiestej
minuty, jeśli jeszcze tego nie widziałaś...
http://video.google.pl/videoplay?docid=-214743214170
0087937#

Nawet nie wiesz, jak mi było brak tej Sielanki o domu,
po prostu serducho mojej stronki i jak ulał pasuje do
Kazia Deyny, Warszawy i w ogóle - pięknościowe
Dusza rośnie, Dzięki.

kant.or

Ps. Bardzo to dziwne, nie byłem na grupach od roku,
a może i dłużej... Jak Ci się wiedzie ? Co tam w domu ?
Wszyscy zdrowi, zadowoleni z życia ?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2010-07-13 23:14:18

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 13 Lip, 07:48, "kant.or" <k...@i...pl> wrote:

> Lubisz góry ?
> Bo ja szybko się męczę,
> dlatego głównie patrzę na szczyty
> i marzę, tak mi łatwiej wychodzi

Ja tez juz nie fruwam po szczytach, jak dawniej,
a tylko sie Przechadzam, spokojnie i dostojnie,
hehe; w dowolnie przez siebie wybranym tempie.
I byc moze wole morze :)
Lecz gory, i te wysokie, i te ponizej 1000 m npm,
wszystkie maja dla mnie niepowtarzalny urok.

> Mam dziwne uczucie, że jesteś częścią
> mnie, choć nigdy Cię nie widziałem na oczy.

A nie miales nigdy takiego wrazenia, ze WSZYSCY
ludzie to Jedno?
Wiorki jednego kokosa.
Ziarnka piasku jednej plazy.
Klocki lego z jednego wiaderecka.
Igly jednej sosny.

W takim ukladzie przestaje dziwic odczucie posiadania
tysiecy wspolnych tematow z teoretycznie obcym
nickiem z drugiego konca swiata.

> Nawet nie wiesz, jak mi było brak tej Sielanki o domu,
> po prostu serducho mojej stronki i jak ulał pasuje do
> Kazia Deyny, Warszawy i w ogóle - pięknościowe
> Dusza rośnie, Dzięki.

Pelne zanurzenie w pospolitosc codziennosci czyni
z nas niekiedy automaty, robocopy, przymusowych
wyrobnikow, ktorych mysli stloczone sa wylacznie
wokol komercji i aprowizacji.

Warto wiec wracac do takich bodzcow, ktore kiedys
dawaly poczucie lekkosci, radosci; ktore dawaly
nadzieje. Lub szukac nowych. Przy zachowaniu
swiadomosci, ze nie da sie dwa razy wejsc do tej
samej rzeki. Czyli: nie da sie w wieku dojrzalym
doznawac odczuc, wrazen, przynaleznych
emocjonalnie do minionych juz przedzialow wiekowych.

Ale: da sie poznawac mnostwo innych, rownie
wspanialych :)

> Ps. Bardzo to dziwne, nie byłem na grupach od roku,
> a może i dłużej... Jak Ci się wiedzie ? Co tam w domu ?
> Wszyscy zdrowi, zadowoleni z życia ?

Jak zwykle, mnostwo zmian; nie zawsze latwych,
niekoniecznie oczekiwanych.
Lecz wszystko to w rytm muzyki i usmiechow.
A takze permanentnych dzialan Mateczki Natury,
zarowno w zakresie moich zmarszczek mimicznych
czy starzejacego sie psa, jak i kolejnych
przeswietnych ptasich Rodzinek, szukajacych
locum wsrod zieleni naszego ogrodu.

Dorastajace potomstwo ciagle nie pozwala
mi zgnusniec.
Powoli zaczynamy juz wedrowac roznymi
sciezkami. Jednak, niczym ptaki Rodzice i
ptaki Piskleta, nawolujemy sie od czasu do
czasu, potwierdzajac swoje pozycjonowanie;
powtarzajac to jakze wazne cwir cwir; slowo
JESTEM.

:)






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2010-07-14 07:06:59

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: "kant.or" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał

> Lubisz góry ?
> Bo ja szybko się męczę,
> dlatego głównie patrzę na szczyty
> i marzę, tak mi łatwiej wychodzi

:Ja tez juz nie fruwam po szczytach, jak dawniej,
:a tylko sie Przechadzam, spokojnie i dostojnie,
:hehe; w dowolnie przez siebie wybranym tempie.
:I byc moze wole morze :)
:Lecz gory, i te wysokie, i te ponizej 1000 m npm,
:wszystkie maja dla mnie niepowtarzalny urok.

Ach, morza szum..., no i moża...
Czyli zum słów, niepewności, życia...

> Mam dziwne uczucie, że jesteś częścią
> mnie, choć nigdy Cię nie widziałem na oczy.

:A nie miales nigdy takiego wrazenia, ze WSZYSCY
:ludzie to Jedno?

Owszem, ale dawniej jakby się zmuszałem
do zaakceptowania tej wspaniałej myśli.
Po tym w sumie zabawnym wykładzie
weszło to do mojego rozumu na stałe:
http://video.google.com/videoplay?docid=200814241089
8531314#
Pamiętasz ? Puszczam to sobie co jakiś czas,
bo zdecydowanie poprawia mi humor:)

:Wiorki jednego kokosa.
:Ziarnka piasku jednej plazy.
:Klocki lego z jednego wiaderecka.
:Igly jednej sosny.

Tak włąśnie pojmuje teraz mojego Boga,
który się w nas rozpłynął... i jest świadomy
każdym z nas.

:W takim ukladzie przestaje dziwic odczucie posiadania
:tysiecy wspolnych tematow z teoretycznie obcym
:nickiem z drugiego konca swiata.

Z drugiego ? Czyżby Cię z kimś pomylił ? :o/
A to historia...

> Nawet nie wiesz, jak mi było brak tej Sielanki o domu,
> po prostu serducho mojej stronki i jak ulał pasuje do
> Kazia Deyny, Warszawy i w ogóle - pięknościowe
> Dusza rośnie, Dzięki.

:Pelne zanurzenie w pospolitosc codziennosci czyni
:z nas niekiedy automaty, robocopy, przymusowych
:wyrobnikow, ktorych mysli stloczone sa wylacznie
:wokol komercji i aprowizacji.

:Warto wiec wracac do takich bodzcow, ktore kiedys
:dawaly poczucie lekkosci, radosci; ktore dawaly
:nadzieje. Lub szukac nowych. Przy zachowaniu
:swiadomosci, ze nie da sie dwa razy wejsc do tej
:samej rzeki. Czyli: nie da sie w wieku dojrzalym
:doznawac odczuc, wrazen, przynaleznych
:emocjonalnie do minionych juz przedzialow wiekowych.

Czy ja wiem, dość często czuję się zupełnie jak dziecko:)

:Ale: da sie poznawac mnostwo innych, rownie
:wspanialych :)

Jeśli tylko ciało zbytnio nie cierpi...

> Ps. Bardzo to dziwne, nie byłem na grupach od roku,
> a może i dłużej... Jak Ci się wiedzie ? Co tam w domu ?
> Wszyscy zdrowi, zadowoleni z życia ?

:Jak zwykle, mnostwo zmian; nie zawsze latwych,
:niekoniecznie oczekiwanych.
:Lecz wszystko to w rytm muzyki i usmiechow.
:A takze permanentnych dzialan Mateczki Natury,
:zarowno w zakresie moich zmarszczek mimicznych
:czy starzejacego sie psa, jak i kolejnych
:przeswietnych ptasich Rodzinek, szukajacych
:locum wsrod zieleni naszego ogrodu.

Mam nadzieję, że nie pomyślałas o moim starym
i ślepym psie, że pogryzł moją byłą żonę,
bo tu szło o Polskę, tj. na mojej stronce:).

:Dorastajace potomstwo ciagle nie pozwala
:mi zgnusniec.
:Powoli zaczynamy juz wedrowac roznymi
:sciezkami. Jednak, niczym ptaki Rodzice i
:ptaki Piskleta,

Możesz coś więcej o tych ptakach
i Pisklecie ?

: nawolujemy sie od czasu do
:czasu, potwierdzajac swoje pozycjonowanie;
:powtarzajac to jakze wazne cwir cwir; slowo
:JESTEM.
:)

Zdaje się nasze <jestem> rozlane jest nie tylko po naszym
ciele, ale i po całej okolicy, i to nie tylko tej najbliższej,
zarówno w czasie, jak i w przestrzeni.
Możesz mi zdradzić, co sprawia Ci największą
radość w życiu (prócz tego, o czym nie chcesz
mówić, ma sie rozumieć) ?

zdar
kant.or







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2010-07-14 07:37:14

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Lip, 09:06, "kant.or" <k...@i...pl> wrote:
> Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał

> :W takim ukladzie przestaje dziwic odczucie posiadania
> :tysiecy wspolnych tematow z teoretycznie obcym
> :nickiem z drugiego konca swiata.
>
> Z drugiego ? Czyżby Cię z kimś pomylił ? :o/
> A to historia...

Nienie, mowilam ogolnie.

A ja, to na pewno ja.
Cokolwiek by to mialo, dla Czytelnika, znaczyc :)

Reszta - potem. W spokoju i wzglednym chlodzie nocy.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2010-07-14 07:42:24

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: "kant.or" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał

> :W takim ukladzie przestaje dziwic odczucie posiadania
> :tysiecy wspolnych tematow z teoretycznie obcym
> :nickiem z drugiego konca swiata.
> Z drugiego ? Czyżby Cię z kimś pomylił ? :o/
> A to historia...
:Nienie, mowilam ogolnie.
:A ja, to na pewno ja.
:Cokolwiek by to mialo, dla Czytelnika, znaczyc :)

- ha, ha! Czyli jednak moja Hania z Żacholeckiego Lasu :)

:Reszta - potem. W spokoju i wzglednym chlodzie nocy.

Tak się domyśliłem, że nie lubisz podchodzić do kompa
za dnia, zresztą, kiedyś coś na ten temat mówiłaś,
że pilnujesz się i dopiero po 22.00 :)

zdar
kant.or




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2010-07-15 08:01:13

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 14 Lip, 09:06, "kant.or" <k...@i...pl> wrote:

> Zdaje się nasze <jestem> rozlane jest nie tylko po naszym
> ciele, ale i po całej okolicy, i to nie tylko tej najbliższej,
>  zarówno w czasie, jak i w przestrzeni.

Kazde Jestem plus reszta wszechswiata to Calosc.
Niezaleznie od tego, w co, czy w kogo, wierzymy,
oraz jak, i z kim, zyjemy. Lecz dla hipotetycznej
swiadomosci, zlokalizowanej w miejscu wszechswiata,
oddalonym od nas o tysiace parsekow, jestesmy
jedynie Przypuszczeniem. I jeszcze dlugo tak bedzie.
Tym niemniej, odczucie wspolistnienia ze Wszystkim,
to ciekawy stan. Pozwalajacy w dowolnej chwili ogladac
dowolne tematy z dowolnej strony.
Ogolnie mowiac.
Albo mowiac: ja to tak widze.

> Możesz mi zdradzić,  co sprawia Ci największą
> radość w życiu (prócz tego, o czym nie chcesz
> mówić, ma sie rozumieć) ?

W zasadzie, oprocz tego, o czym nie chce mowic :),
nie mam tematow, ktore daja mi jakas ekstremalna
radosc, niczym fajerwerk pod niebiosa.
Ciesze sie wszystkimi jasnymi drobinkami, bo
w moim zyciu, tak wyszlo, jest sporo trudow.
A ja, tak wyszlo, wybieram, wyszukuje wsrod nich,
niczym Kopciuszek w popiele, chwile radosne,
diamenciki blyszczace, dajace lekkosc i usmiech.
Co mi zreszta, ostatnio, coraz lepiej wychodzi.
Cwiczenie czyni mistrza ;)

A tak w ogole, przyczyny moich radosci bywaja
dosc zmienne.
Dzisiaj na przyklad, radosc sprawilaby mi burza
z solidnym deszczem i ochlodzeniem chociaz
o kilka stopni.

W minionym tygodniu byl to koncert, w ktorym
uczestniczylam nie jako dorosla kobieta, ale jako
nastolatka, spiewajaca na glos piosenki sprzed
lat, jak przed laty :)
Ku radosci artystow, widzacych moja radosc.
A zapewniam Cie, z wlasnego doswiadczenia zreszta,
ze nic tak nie raduje i nie daje takiego poweru w czasie
wystepu, jak pozytywny odzew publicznosci.

Ok. A teraz ide szukac cienia.
:)








› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2010-07-15 10:49:29

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: "kant.or" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:d24333ff-dbbd-4e4a-8596-bcd3dee5c04c@e5g2000yqn
.googlegroups.com...
On 14 Lip, 09:06, "kant.or" <k...@i...pl> wrote:

> Zdaje się nasze <jestem> rozlane jest nie tylko po naszym
> ciele, ale i po całej okolicy, i to nie tylko tej najbliższej,
> zarówno w czasie, jak i w przestrzeni.

Kazde Jestem plus reszta wszechswiata to Calosc.
Niezaleznie od tego, w co, czy w kogo, wierzymy,
oraz jak, i z kim, zyjemy. Lecz dla hipotetycznej
swiadomosci, zlokalizowanej w miejscu wszechswiata,
oddalonym od nas o tysiace parsekow, jestesmy
jedynie Przypuszczeniem. I jeszcze dlugo tak bedzie.
Tym niemniej, odczucie wspolistnienia ze Wszystkim,
to ciekawy stan. Pozwalajacy w dowolnej chwili ogladac
dowolne tematy z dowolnej strony.
Ogolnie mowiac.
Albo mowiac: ja to tak widze.

> Możesz mi zdradzić, co sprawia Ci największą
> radość w życiu (prócz tego, o czym nie chcesz
> mówić, ma sie rozumieć) ?

W zasadzie, oprocz tego, o czym nie chce mowic :),
nie mam tematow, ktore daja mi jakas ekstremalna
radosc, niczym fajerwerk pod niebiosa.
Ciesze sie wszystkimi jasnymi drobinkami, bo
w moim zyciu, tak wyszlo, jest sporo trudow.
A ja, tak wyszlo, wybieram, wyszukuje wsrod nich,
niczym Kopciuszek w popiele, chwile radosne,
diamenciki blyszczace, dajace lekkosc i usmiech.
Co mi zreszta, ostatnio, coraz lepiej wychodzi.
Cwiczenie czyni mistrza ;)

A tak w ogole, przyczyny moich radosci bywaja
dosc zmienne.
Dzisiaj na przyklad, radosc sprawilaby mi burza
z solidnym deszczem i ochlodzeniem chociaz
o kilka stopni.

W minionym tygodniu byl to koncert, w ktorym
uczestniczylam nie jako dorosla kobieta, ale jako
nastolatka, spiewajaca na glos piosenki sprzed
lat, jak przed laty :)
Ku radosci artystow, widzacych moja radosc.
A zapewniam Cie, z wlasnego doswiadczenia zreszta,
ze nic tak nie raduje i nie daje takiego poweru w czasie
wystepu, jak pozytywny odzew publicznosci.

Ok. A teraz ide szukac cienia.
:)









› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2010-07-15 10:54:51

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: "kant.or" <k...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Hanka" <c...@g...com> napisał

> Zdaje się nasze <jestem> rozlane jest nie tylko po naszym
> ciele, ale i po całej okolicy, i to nie tylko tej najbliższej,
> zarówno w czasie, jak i w przestrzeni.

:Kazde Jestem plus reszta wszechswiata to Calosc.
:Niezaleznie od tego, w co, czy w kogo, wierzymy,
:oraz jak, i z kim, zyjemy. Lecz dla hipotetycznej
:swiadomosci, zlokalizowanej w miejscu wszechswiata,
:oddalonym od nas o tysiace parsekow, jestesmy
:jedynie Przypuszczeniem. I jeszcze dlugo tak bedzie.
:Tym niemniej, odczucie wspolistnienia ze Wszystkim,
:to ciekawy stan. Pozwalajacy w dowolnej chwili ogladac
:dowolne tematy z dowolnej strony.
:Ogolnie mowiac.
:Albo mowiac: ja to tak widze.

Siostra, czuję się, jakbym siedział obok Ciebie na ławce
w parku i właśnie przypalał sobie fajurka :)
Piękne chwile...

> Możesz mi zdradzić, co sprawia Ci największą
> radość w życiu (prócz tego, o czym nie chcesz
> mówić, ma sie rozumieć) ?

:W zasadzie, oprocz tego, o czym nie chce mowic :),
:nie mam tematow, ktore daja mi jakas ekstremalna
:radosc, niczym fajerwerk pod niebiosa.
:Ciesze sie wszystkimi jasnymi drobinkami, bo
:w moim zyciu, tak wyszlo, jest sporo trudow.

I nie chcesz o tym mówić ? Wcale a wcale ?

:A ja, tak wyszlo, wybieram, wyszukuje wsrod nich,
:niczym Kopciuszek w popiele, chwile radosne,
:diamenciki blyszczace, dajace lekkosc i usmiech.
:Co mi zreszta, ostatnio, coraz lepiej wychodzi.
:Cwiczenie czyni mistrza ;)

Ćwiczysz samotnie, czy mąż wiernie
się tym ćwiczeniom przygląda
i uczestniczy ? :o/

:A tak w ogole, przyczyny moich radosci bywaja
:dosc zmienne.
:Dzisiaj na przyklad, radosc sprawilaby mi burza
:z solidnym deszczem i ochlodzeniem chociaz
:o kilka stopni.

No, ja też nie jestem genami z Egiptu,
a w każdym razie nie bliskimi.

:W minionym tygodniu byl to koncert, w ktorym
:uczestniczylam nie jako dorosla kobieta, ale jako
:nastolatka, spiewajaca na glos piosenki sprzed
:lat, jak przed laty :)

Jak to ?

:Ku radosci artystow, widzacych moja radosc.
: zapewniam Cie, z wlasnego doswiadczenia zreszta,
:że nic tak nie raduje i nie daje takiego poweru w czasie
:wystepu, jak pozytywny odzew publicznosci.

Jesteś piosenkarką ? Aktorką śpiewającą ? :o/
A niech to..., czyli bogini... publiczności...

zdar
kant.or











› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2010-07-15 11:38:16

Temat: Re: Zyjmy tak pieknie, jak tylko umiemy
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 15 Lip, 12:54, "kant.or" <k...@i...pl> wrote:

> Jesteś piosenkarką ? Aktorką śpiewającą ? :o/

Hehe, przeca nie bede tu swojego zyciorysu klepac.
Powiem tylko, ze malo jest rzeczy, ktorych NIE robilam :)

> A niech to..., czyli bogini... publiczności...

Bogini, no tak, to byc moze.
Chyba nawet wiem, czyja :)

Wracaj na laweczke.
Ja musze leciec do Urzedow.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

XL version
For my winter wife
nie wiem... może najbardziej dla globa
Money Addiction
Edukacja seksualna w UE

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »