Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Żywa biblioteka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Żywa biblioteka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 101


« poprzedni wątek następny wątek »

91. Data: 2010-07-30 12:16:20

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: Stalker <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 30 Lip, 14:08, `l'o.ś <t...@i...pl> wrote:

> Jaka znowu nauka o plemionach ?
> A czy KJan Paweł II potwierdzxał te nauke o plemionach
> i że Jezus nie był Żydem, lecz Aramejczykiem ? :o/

Dla niektórych to bardzo ważne, żeby tylko nie był Żydem :-)

W ogóle to najlepiej jakby sie okazał Polakiem, ale tego się chyba nie
da udowodnić :-)

Stalker

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


92. Data: 2010-07-30 12:27:13

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: Sender <l...@n...piotrek> szukaj wiadomości tego autora

i. pisze:
> On 30 Lip, 12:20, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
>> Ikselka pisze:
>>
>>
>>
>>> Dnia Fri, 30 Jul 2010 10:29:13 +0200, Sender napisał(a):
>>>> Vilar pisze:
>>>>> Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
>>>>> news:b506c6ff-1e02-4e76-bd41-17b7486c5fd8@z10g2000yq
b.googlegroups.com...
>>>>> - a że walczysz pazurami z pewnymi postawami, to podziwiam.....
>>>>> MK
>>>> Podziwiasz globa?
>>>> Że jak to baaardzo efeministycznie ujęłaś walczy pazurami
>>>> czyli w rzeczywistości ubliża innym od ku*ew, pi*d
>>>> i najgorszych oraz grozi przemocą, w tym kobietom i dzieciom?
>>>> Sorry, to nic osobistego, ale IMO szmacisz się w tym momencie
>>>> i poczułem do ciebie takie obrzydzenia jak do niego czy cepa,
>>>> ponieważ tym stwierdzeniem zatarłaś różnice między wami.
>>>> No cóż, skoro masz taki przymus, to:
>>>> - plonk.
>>> W znacznej części popieram, to co napisałeś. jednak nie to ma największe
>>> znaczenie, ale to, ze wg mnie Vilar nie jest szczera w tym "podziwianiu" -
>>> moim zdaniem żeruje na jego dążeniu do bliskości z kimkolwiek, owszem,
>>> wyhamowywanym co rusz, ale wciąż przemożnym... On się w tym miota. A
>>> stwarzajac mu złudzenie bezwarunkowej akceptacji pozwala mu na pozytywne
>>> oczekiwania... Tymczasem wcale nie ma tak naprawdę zamiaru zbliżać się do
>>> globka na tyle, aby mu konstruktywnie pomóc czy cokolwiek zmienić na lepsze
>>> w jego życiu.
>> Gdy tu zajrzałem, to bardzo raziła mnie jej miernota intelektualna.
>> Parę razy musiałem ją nawet odfiltrować z tego powodu.
>> Potem kiedyś postawiła sprawę swoich głupawek uczciwie i pomogło mi to
>> w jej tolerancji. Przestałem wymagać kategorycznie sensu od jej
>> wypowiedzi i jakoś była znośna.
>> Jednak nie mam zamiaru uczyć się tolerancji do obrzydzenia, które swoim
>> podziwem dla globa we mnie wzbudziła.
>> Sorry, ale tak nisko na pewno nie upadnę.
>>
>>> Ja (w odróżnieniu od wielu tutaj "miłych" dla globka rozmówców) miałam
>>> takie intencje, dużo zniosłam od globka, ale więcej się nie da. Powód? -
>>> wszak muszę kochac bliźniego swego NIE WIĘCEJ, lecz dokładnie JAK siebie
>>> samego - a dalszy rozwój mojej styczności z globkiem wymagałby ode mnie,
>>> abym poświęciła zbyt wiele na to by móc nadal kochac siebie tak samo, jak
>>> jego.
>> Chyba nie do końca rozumiem mechanizm stosowania Twojego kryterium:
>> "muszę kochać bliźniego swego NIE WIĘCEJ, lecz dokładnie JAK siebie
>> samego". Czy mogłabyś go trochę przybliżyć?
>> S.
>
> ale ty sender jesteś obłudnym gnojkiem.
> powiedz mi jaka widzisz różnice w dyskusjach
> z globem vilar a ikselki prócz tej, która pomaga ci tej
> drugiej konsekwentnie acz interesownie włazić do dupci?
> przecież gdybyś tylko zechciał cofnąć sie w przepaściach
> twojego mózgowia wstecz, zauważył być, że vilar (choć jej nie lubie)
> ma w do globa zawsze podobne podejście i stosunek,
> bez względu na róznice światopoglądowe i przebieg
> rozmowy.
> vilar to vilar zawsze tak samo przesłodzona. tego nie kwestionuje,
> bo być może taka po prostu jest jej natura. zwracam ci jednak uwagę,
> ze
> jej akceptowanie globa nie jest uzależnione od czynników od niego
> wychodzących, czym jednak daje o sobie świadectwo jako
> o osobie stabilnej, gdzieś tam szczerej i obiektywnym rozmówcy.
> Natomiast
> gdybyś zmył z oczu obłudę własną to zauważyłby byś że ikselka
> na przestrzeni chociażby mojej tu niegdysiejszej bywalności,
> traktowała
> globika wprost proporcjonalnie do tego jak ją raczył w przypływie
> słabości do niej (wpierw niczym złym nie prowokowanej) komplementować
> i wturować.
> wówczas posyłała mu
> buziaczki i odwzajemnienia. jeśli jednak ich poglądy przestają
> współgrać w jakimś zagadnieniu
> i glob wpada w furie wyzywając ją z góry na dół(co zresztą bywało
> udziałem chyba każdego), staje się dla niej
> nagle gównem, syfem i niegodnym rozmowy. i tu właśnie
> jest różnica miedzy vilar a ikselka. wiec ty sie senduś nie
> afiszuj tu tak z tym swoim obrzydzeniem do niego i do niej(vilar), bo
> po pierwsze to
> nikogo tu nie interesuje a po drugie nie widzę różnicy
> w obu podejściach do Roberta.
> hehe ;)
> i.
> ps. wszyscy wiemy, że paradoksalnie glob ma
> słabość do pani starszej, ale gdyby tak szerzej oczy
> rozdziawić to możne tez dostrzec, ze jej akceptacje jego
> zachowań jest ściśle uzależniona od tego jak globik ja w danym
> momencie
> wielbić słownie ma chęć.no bo, wpierw juz byłam światkiem jej dla
> niego pogardy
> z tytułu braku wspólnej płaszczyzny, ale kiedy ikselka zamierzała
> odejść stąd na dobre z rzekomego obrzydzenia do rzeczy i postaw sie
> tu dziejących ...heheh... przed pięćdziesiątką ..heheh
> na czym to ja..haha
> no i kiedy na chwilkę odeszła demonstracyjnie i globik
> zaczął ja wołać i prosić o powrót to po powrocie wycałowała
> go wirtualnie znacznie i był dobry póki ja wielbił. ot i cała
> różnica.
> ps. ikselka, to nie do ciebie wiec nie
> sil sie na argumentacje.

Tłumaczysz obficie, jak to Małgosia stara się akceptować globa
na płaszczyźnie emocjonalnej, jak w zależności od jego napadów
i rozmiarów szajby okazuje jemu sympatię i antypatię i nie widzisz
w tym różnicy pomiędzy podziwianiem jego, że walczy za pomocą swojej
szajby ze zwykłymi, normalnymi poglądami, najczęściej słusznymi?
IMO poziom kultury globa skutecznie nie pozwala każdemu w miarę
normalnemu człowiekowi na tolerowanie jego na jakiejkolwiek płaszczyźnie
intelektualne i nawet nie mam ochoty się zastanawiać, jakim trzeba być
dnem, żeby go za to podziwiać, choć jak widać i takie się znajdzie.
Sorry, ale nie mam też ochoty rozliczać Małgosi z jej emocji,
które budzi w niej glob, zwłaszcza, że lituje się tutaj chyba
nad każdym czubem, wiec nie jest to bynajmniej ani żadna anomalia,
ani nic co nie byłoby typowe dla kobiecych emocji.
I nie pisz już do mnie dzisiaj, ponieważ mam naprawdę bardzo wrażliwą i
delikatną psychikę, którą rani taki kompletny brak pomyślunku.
S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


93. Data: 2010-07-30 12:33:02

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: `l'o.ś <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał
:

> Jaka znowu nauka o plemionach ?
> A czy Jan Paweł II potwierdzxał te nauke o plemionach
> i że Jezus nie był Żydem, lecz Aramejczykiem ? :o/

/Dla niektórych to bardzo ważne, żeby tylko nie był Żydem :-)

Kurcze, wiem, nie psuj mi pułapki na moją siostrę Iksel :o)

/W ogóle to najlepiej jakby sie okazał Polakiem, ale tego się chyba nie
/da udowodnić :-)
Stalker

Okazuje si.ę, ze wszystko się da udowodnić,
bo, paradoksalnie, najwięcej zależy od słuchacza :o)

zdar
`l'oś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


94. Data: 2010-07-30 12:45:00

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: "i." <c...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 30 Lip, 14:27, Sender <l...@n...piotrek> wrote:

> Tłumaczysz obficie, jak to Małgosia stara się akceptować globa
> na płaszczyźnie emocjonalnej, jak w zależności od jego napadów
> i rozmiarów szajby okazuje jemu sympatię i antypatię i nie widzisz
> w tym różnicy pomiędzy podziwianiem jego, że walczy za pomocą swojej
> szajby ze zwykłymi, normalnymi poglądami, najczęściej słusznymi?
> IMO poziom kultury globa skutecznie nie pozwala każdemu w miarę
> normalnemu człowiekowi na tolerowanie jego na jakiejkolwiek płaszczyźnie
> intelektualne i nawet nie mam ochoty się zastanawiać, jakim trzeba być
> dnem, żeby go za to podziwiać, choć jak widać i takie się znajdzie.
> Sorry, ale nie mam też ochoty rozliczać Małgosi z jej emocji,
> które budzi w niej glob, zwłaszcza, że lituje się tutaj chyba
> nad każdym czubem, wiec nie jest to bynajmniej ani żadna anomalia,
> ani nic co nie byłoby typowe dla kobiecych emocji.
> I nie pisz już do mnie dzisiaj, ponieważ mam naprawdę bardzo wrażliwą i
> delikatną psychikę, którą rani taki kompletny brak pomyślunku.
> S.

i niech cie sie stanie według twego życzenia ;)
cóz rozumiem ten ból docierających to
resztek serca życzliwych argumentów.
i jeszcze dwie rady na koniec.
sentyment do imienia (gosia) nie stanowi
o niczym zwłaszcze w starciu
z zasadną argumentacją - chyba zdajesz sobie sprawę
z tak prozaicznej prawdy.
a po drugie- ponoć dwu tyg. w sz.p
ci pomagają - spróbuj - dobrze życzę :)
spadam bo zerwałam własne
przyrzeczenie przez co również
nie jest mi do pełni honoru, liczę, ze
nie zerwiesz umowy i nie zaczniesz
szmacić mojego wspomnienia?
dzięki, to dla mnie ważne :)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


95. Data: 2010-07-30 14:03:54

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora



Vilar napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <r...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:b506c6ff-1e02-4e76-bd41-17b7486c5fd8@z10g2000yq
b.googlegroups.com...
>
>
> Vilar napisaďż˝(a):
> > Trafi�am na t� informacje i przeczyta�am z zapartym tchem (wi�c
> > siďż˝ dzielďż˝).
> > Niesamowity pomysďż˝ i idea.
> >
> > http://partnerstwo.onet.pl/1620419,3505,1,artykul.ht
ml
> > http://www.mediateka.biblioteka.wroc.pl/?go=doradztw
o
> >
> > MK
> >
> > PS. Tylko czemu (znowu) we Wroc�awiu? No czemu?
> >
> >
> >
> > ***
> > Mieszkaďż˝ w samym sobie
> > jak gawron w wie�y bez dachu.
>
>
> Vilar jeste� ekstra, ale zauwa� ,�e jedna z ksi��ek to zakonnica i nie
> jest to dziwne, �e tam si� pojawia, bo zakonnica wybra�a tryb �ycia
> singla, a z tego co sami widzimy wiejkie tumany na grupie takich
> prze�laduj�.
>
> ________
>
> Globku, ale je�li jej dzia�ania podyktowane s� �wiadomym wyborem (a
my�l�,
> �e tak, skoro mia�a odwag� da� si� wypo�yczy�), to tylko si�
cieszyďż˝. Co
> nie?
>
> Nie widzisz nic dobrego w "wiejskich tumanach" (matko, aďż˝ zgrzytam zebami
> jak to piszďż˝).
> To nie jest tak, �e jedna opcja niesie ze sob� bezwzgl�dne dobro, a druga
> bezwzgl�dne z�o. Popatrzy�abym na to jak na ying-yang, jak na wzajemne
> uzupe�nianie si�. Bo ka�da postawa ma dobre i z�e strony. (1)
> "Miejskie tumany" te� maj� swoje za pazuch� i cz�sto s� bardzo pogubione
> (jakbyďż˝ nie wiedziaďż˝).
> (i nie zastanawia Ci�, czemu "miejskie tumany" tak ch�tnie zwiewaj� na
wieďż˝?
> Czego nam brakuje w mie�cie?)
>
> MK
>
>
> (1) jest to chyba najwa�niejsza lekcja, kt�r� wynios�am z NLP.
> Dam Ci przyk�ad: Stosunek do problem�w.
> - S� osoby, kt�re problemy pokonuj� z marszu, bez zastanowienia. Zalet�
jest
> to, �e wiele problem�w jest szybko rozwi�zywanych, a wad�, �e r�wnie
cz�sto
> rozbijajďż˝ sobie nos.
> - S� osoby, kt�re zanim rozwi��� problem ogl�daj� go z wielu stron i
pod
> �wiat�o. Zalet� jest fakt, �e rozwi��� wi�kszo�� problem�w,
cz�sto w spos�b
> optymalny i nie nabij� sobie guza. Wad�, �e potrafi� utkn�� przy
problemie,
> kt�rego pierwsza grupa nawet nie zauwa�y�a.
> Nic nie jest absolutnie dobre i absolutnie z�e. Ale mo�emy si� wszyscy od
> siebie czegoďż˝ nauczyďż˝
> (dlatego tak lubi� rozmaito��).
>
> (znalaz�am jaki� Wst�p Seymora do �ci�gni�cia, ale nie wiem, kt�ra to
wersja
> publikacji:
> http://rs102.rapidshare.com/files/24421424/O_Connor_
Joseph__Seymour_John_-_NLP_-_Wprowadzenie.pdf)

Nie łudź się , buractwo oglądane wszesz i wzdłuż zawsze wychodzi jako
największe przekleństwo ludzkości, nie patrze czarno biało, ale z
każdej strony jest to totalna chora patologiczna społeczność. No sama
zobacz, tu nie ma pozytywów, Senderek wychowany na wsi przez proces
wychowania został pozbawiony części mózgu, bo na wsi współczucie to
słabość czyli wada, oni nienawidzą słabość, nienawidzą tolerancji,
kochają siłę, więc w takich strukturach mamy tworzenie psychopatów,
chorych z nienawiści paranoików jak duch, zaburzonych narcystycznie
jak Ikselka, atakować zawsze będą kulturę, bo dla nich to słabość. Ten
styl życia buraka stworzył Hitlera, bo to nie była idologia, tylko
styl życia dołu społecznego i teraz zobacz jak nienawidzą wszelkiej
inności, jak dokładnie zachowują się tylko agresywnie po każdym
względem. Ludzie jak jadą przez wsie to się niezatrzymują, bo pijane
buractwo z pianą na ustach atakuje obcych, przejezdnych, cegłami
rzucają w samochody a młodzi w tej całej fali nienawiści rozwalają
latarnie i kłody z drewna na ulicę kładą. Tam liczy się tylko kasa
przychodzi komunizm to z wiecznego kompkeksu niższości będą chcieli
się wykazać, przychodzi katolicyzm, to z wiecznego kompleksu niższości
będą katolicyzmem każdego poniżać, i każdego mordować. Musisz vilar
przejrzeć na oczy i zrozumieć, że to nie są ludzie. A ja przez to że
znam buractwo to odrazu widzę co się dzieje i może moje reakcje są
niezrozumiałe dla innych, ale właśnie widząc co zachwilę zrobi burak
mam jego pełny obraz i te jego zachowania tłukę, jak również demaskuje
bo nie ma największego zakłamiania jak burak , zresztą sama to widzisz
jak podstkakują ikselki i sennderki wrecz automatyczną obłudą.
To komunizm stworzył papierową teorię prostaka wspaniałego i niestety
wielu ludzi tego prostaka jeszcze widzi przez komusze okulary.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


96. Data: 2010-07-31 11:07:13

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: Sender <l...@n...piotrek> szukaj wiadomości tego autora

i. pisze:

> spadam bo zerwałam własne
> przyrzeczenie przez co również
> nie jest mi do pełni honoru, liczę, ze
> nie zerwiesz umowy i nie zaczniesz
> szmacić mojego wspomnienia?
> dzięki, to dla mnie ważne :)

Jakie przyrzeczenie?
Chyba mnie z kim pomyliłaś, ponieważ nic mi nie przyrzekałaś,
ani nie wiem o jakie też wspomnienie chodzi.
Poza tym nie masz chyba zielonego pojęcia, co jest honorem kobiety.
S.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


97. Data: 2010-07-31 11:10:27

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: `l'o.ś <...> <t...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Sender" <l...@n...piotrek> napisał w wiadomości
news:i3104q$ib7$1@news.onet.pl...
> i. pisze:
>
>> spadam bo zerwałam własne
>> przyrzeczenie przez co również
>> nie jest mi do pełni honoru, liczę, ze
>> nie zerwiesz umowy i nie zaczniesz
>> szmacić mojego wspomnienia?
>> dzięki, to dla mnie ważne :)
>
> Jakie przyrzeczenie?
> Chyba mnie z kim pomyliłaś, ponieważ nic mi nie przyrzekałaś,
> ani nie wiem o jakie też wspomnienie chodzi.
> Poza tym nie masz chyba zielonego pojęcia, co jest honorem kobiety.
> S.

Jesteś kobietą, że lepie wiesz ? :o/

A to dopiero :o)

zdar
`l'oś

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


98. Data: 2010-07-31 13:45:51

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 30 Jul 2010 04:02:49 -0700 (PDT), i. napisał(a):

> On 30 Lip, 12:20, Sender <l...@n...piotrek> wrote:
>> Ikselka pisze:
>>
>>
>>
>>> Dnia Fri, 30 Jul 2010 10:29:13 +0200, Sender napisał(a):
>>
>>>> Vilar pisze:
>>>>> Użytkownik "glob" <r...@g...com> napisał w wiadomości
>>>>>news:b506c6ff-1e02-4e76-bd41-17b7486c5fd8@z10g2
000yqb.googlegroups.com...
>>
>>>>> - a że walczysz pazurami z pewnymi postawami, to podziwiam.....
>>
>>>>> MK
>>>> Podziwiasz globa?
>>>> Że jak to baaardzo efeministycznie ujęłaś walczy pazurami
>>>> czyli w rzeczywistości ubliża innym od ku*ew, pi*d
>>>> i najgorszych oraz grozi przemocą, w tym kobietom i dzieciom?
>>>> Sorry, to nic osobistego, ale IMO szmacisz się w tym momencie
>>>> i poczułem do ciebie takie obrzydzenia jak do niego czy cepa,
>>>> ponieważ tym stwierdzeniem zatarłaś różnice między wami.
>>>> No cóż, skoro masz taki przymus, to:
>>>> - plonk.
>>
>>> W znacznej części popieram, to co napisałeś. jednak nie to ma największe
>>> znaczenie, ale to, ze wg mnie Vilar nie jest szczera w tym "podziwianiu" -
>>> moim zdaniem żeruje na jego dążeniu do bliskości z kimkolwiek, owszem,
>>> wyhamowywanym co rusz, ale wciąż przemożnym... On się w tym miota. A
>>> stwarzajac mu złudzenie bezwarunkowej akceptacji pozwala mu na pozytywne
>>> oczekiwania... Tymczasem wcale nie ma tak naprawdę zamiaru zbliżać się do
>>> globka na tyle, aby mu konstruktywnie pomóc czy cokolwiek zmienić na lepsze
>>> w jego życiu.
>>
>> Gdy tu zajrzałem, to bardzo raziła mnie jej miernota intelektualna.
>> Parę razy musiałem ją nawet odfiltrować z tego powodu.
>> Potem kiedyś postawiła sprawę swoich głupawek uczciwie i pomogło mi to
>> w jej tolerancji. Przestałem wymagać kategorycznie sensu od jej
>> wypowiedzi i jakoś była znośna.
>> Jednak nie mam zamiaru uczyć się tolerancji do obrzydzenia, które swoim
>> podziwem dla globa we mnie wzbudziła.
>> Sorry, ale tak nisko na pewno nie upadnę.
>>
>>> Ja (w odróżnieniu od wielu tutaj "miłych" dla globka rozmówców) miałam
>>> takie intencje, dużo zniosłam od globka, ale więcej się nie da. Powód? -
>>> wszak muszę kochac bliźniego swego NIE WIĘCEJ, lecz dokładnie JAK siebie
>>> samego - a dalszy rozwój mojej styczności z globkiem wymagałby ode mnie,
>>> abym poświęciła zbyt wiele na to by móc nadal kochac siebie tak samo, jak
>>> jego.
>>
>> Chyba nie do końca rozumiem mechanizm stosowania Twojego kryterium:
>> "muszę kochać bliźniego swego NIE WIĘCEJ, lecz dokładnie JAK siebie
>> samego". Czy mogłabyś go trochę przybliżyć?
>> S.
>
> ale ty sender jesteś obłudnym gnojkiem.
> powiedz mi jaka widzisz różnice w dyskusjach
> z globem vilar a ikselki prócz tej, która pomaga ci tej
> drugiej konsekwentnie acz interesownie włazić do dupci?
> przecież gdybyś tylko zechciał cofnąć sie w przepaściach
> twojego mózgowia wstecz, zauważył być, że vilar (choć jej nie lubie)
> ma w do globa zawsze podobne podejście i stosunek,
> bez względu na róznice światopoglądowe i przebieg
> rozmowy.
> vilar to vilar zawsze tak samo przesłodzona. tego nie kwestionuje,
> bo być może taka po prostu jest jej natura. zwracam ci jednak uwagę,
> ze
> jej akceptowanie globa nie jest uzależnione od czynników od niego
> wychodzących, czym jednak daje o sobie świadectwo jako
> o osobie stabilnej, gdzieś tam szczerej i obiektywnym rozmówcy.
> Natomiast
> gdybyś zmył z oczu obłudę własną to zauważyłby byś że ikselka
> na przestrzeni chociażby mojej tu niegdysiejszej bywalności,
> traktowała
> globika wprost proporcjonalnie do tego jak ją raczył w przypływie
> słabości do niej (wpierw niczym złym nie prowokowanej) komplementować
> i wturować.
> wówczas posyłała mu
> buziaczki i odwzajemnienia. jeśli jednak ich poglądy przestają
> współgrać w jakimś zagadnieniu
> i glob wpada w furie wyzywając ją z góry na dół(co zresztą bywało
> udziałem chyba każdego), staje się dla niej
> nagle gównem, syfem i niegodnym rozmowy. i tu właśnie
> jest różnica miedzy vilar a ikselka. wiec ty sie senduś nie
> afiszuj tu tak z tym swoim obrzydzeniem do niego i do niej(vilar), bo
> po pierwsze to
> nikogo tu nie interesuje a po drugie nie widzę różnicy
> w obu podejściach do Roberta.
> hehe ;)
> i.
> ps. wszyscy wiemy, że paradoksalnie glob ma
> słabość do pani starszej, ale gdyby tak szerzej oczy
> rozdziawić to możne tez dostrzec, ze jej akceptacje jego
> zachowań jest ściśle uzależniona od tego jak globik ja w danym
> momencie
> wielbić słownie ma chęć.no bo, wpierw juz byłam światkiem jej dla
> niego pogardy
> z tytułu braku wspólnej płaszczyzny, ale kiedy ikselka zamierzała
> odejść stąd na dobre z rzekomego obrzydzenia do rzeczy i postaw sie
> tu dziejących ...heheh... przed pięćdziesiątką ..heheh
> na czym to ja..haha
> no i kiedy na chwilkę odeszła demonstracyjnie i globik
> zaczął ja wołać i prosić o powrót to po powrocie wycałowała
> go wirtualnie znacznie i był dobry póki ja wielbił. ot i cała
> różnica.
> ps. ikselka, to nie do ciebie wiec nie
> sil sie na argumentacje.

Nie, no skąd. jasne, że nie do mnie, Iza.
Ale wara Ci od mojej buzi - nie Tobie mi ją zamykać. Co do globka - wolę
być "jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie", niż lizać wszystkim gęby bez względu,
czy na mnie plują, czy się uśmiechają.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


99. Data: 2010-08-02 11:00:26

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: "Qrczak" <q...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia dzisiejszego niebożę `l'o.ś <...> wylazło do ludzi i marudzi:
>
> Użytkownik "Sender" <l...@n...piotrek> napisał w wiadomości
> news:i3104q$ib7$1@news.onet.pl...
>> i. pisze:
>>
>>> spadam bo zerwałam własne
>>> przyrzeczenie przez co również
>>> nie jest mi do pełni honoru, liczę, ze
>>> nie zerwiesz umowy i nie zaczniesz
>>> szmacić mojego wspomnienia?
>>> dzięki, to dla mnie ważne :)
>>
>> Jakie przyrzeczenie?
>> Chyba mnie z kim pomyliłaś, ponieważ nic mi nie przyrzekałaś,
>> ani nie wiem o jakie też wspomnienie chodzi.
>> Poza tym nie masz chyba zielonego pojęcia, co jest honorem kobiety.
>> S.
>
> Jesteś kobietą, że lepie wiesz ? :o/
>
> A to dopiero :o)

Bo tutaj wszyscy wiedzą wszystko, brat.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


100. Data: 2010-08-02 11:09:00

Temat: Re: Żywa biblioteka
Od: Bbjk <b...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:

>> Jesteś kobietą, że lepie wiesz ? :o/
>>
>> A to dopiero :o)
>
> Bo tutaj wszyscy wiedzą wszystko, brat.

A zwłaszcza lepiej.
--
B.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

NOWE POWODZIE
o konflikcie wewnętrznym
Przestępczość to nie wolność .
Komorowski musi wisieć
co o tym myślicie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja

zobacz wszyskie »