Data: 2004-06-23 20:43:15
Temat: Re: a. huxley, grzyby i te sprawy - o co w tym chodzi ?
Od: Tomek Jarzynka <t...@z...tlen.net>
Pokaż wszystkie nagłówki
kamil386 wrote:
> no wiec tak, natrafilem na te teksty przypadkowo , tego jest opor,
> nie zabardzo mi sie chce tego wszystkiego pozrozumiewac, bo nie mam
> czasu tyle czytac, kiedys przypadkowo natrafilem na strone o
> uprawianiu marihuany poczytalem, i gdzie stam pisali o psylocybinie
> (?-tak sie to pisze), grzybach, piciu moczu, o huxleyu, i o tym
> gosciu co wierzyl w koniec swiata w 2012 rolu ale umarl na raka
> mózgu..., a.. i jeszcze o tym ze mowa i swiadomosc maja zwiaze z tym
> ze malpoludy zjadaly grzyby halucynogenne
> 1. jak sie nazywa ta filozofia (czy co to wlasciwie jest) co o tym
> napisalem (ma to cos wspolnego ze strona hyperreal drugs.info czy
> jakos tak)
_JAKA_ filozofia? Koniec swiata w 2012 nie jest filozofia, ten
poglad ma swoje korzenie w kalendarzu Majow. Dziwnym trafem wielu
"misjonarzy" epoki hippie glosilo te teze, m.in. McKenna.
> 2. moze mi ktos wyjasnic glowne zalorzenia o co w tym chodzi i
> dlaczego jest to takie ciekawe dla wielu ludzi ze im sie chce takie
> almanachy wypisywac na tem temat ?
Zalozenia czego?
> 3. dlaczego trzeba pisac o tym tyle aby powiedziec o co im chodzi,
> czy to czasem nie jest jakies sekciarskie gówno napisane tak aby nie
> dalo sie z tego zrozumiec o to tam chodzi
Pisza tyle o czym?
--
tomasz k. jarzynka / 601 706 601 / tomee(a-t)kadu(d-o-t)net
"Niestety, w życiu przeżywa się tylko dwie miłości prawdziwe: pierwszą,
która umiera i ostatnią, od której się umiera.
-- Aleksander Dumas"
|