Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!nf1.ipartners.pl!ipartners.pl!newsfeed.pion
ier.net.pl!news.glorb.com!postnews.google.com!r66g2000hsg.googlegroups.com!not-
for-mail
From: Hanka <c...@g...com>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: a ja ci czarek zazdroszczę
Date: Sun, 21 Sep 2008 01:29:25 -0700 (PDT)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 73
Message-ID: <d...@r...googlegroups.com>
References: <gamj0v$gmn$2@news.onet.pl> <gau3tc$iqb$1@nemesis.news.neostrada.pl>
<gaub5p$29r$1@node1.news.atman.pl>
<gauiv6$9o4$3@nemesis.news.neostrada.pl> <gavqf9$7a7$1@news.onet.pl>
<gb058t$her$1@atlantis.news.neostrada.pl> <gb0cif$640$1@news.onet.pl>
<gb0e9f$4p8$1@news2.ipartners.pl> <gb0geb$67i$1@news2.ipartners.pl>
<gb0h2s$6l0$1@news2.ipartners.pl> <gb0hgp$704$1@news2.ipartners.pl>
<2...@2...googlegroups.com>
<gb13do$mln$1@node1.news.atman.pl> <gb19rl$otm$1@news.onet.pl>
<gb16an$n59$1@node1.news.atman.pl> <gb1be6$rsj$1@news.onet.pl>
<gb188r$nfi$1@node1.news.atman.pl> <gb1dqc$rs$1@news.onet.pl>
<gb1a85$nmg$1@node1.news.atman.pl> <gb1gvs$62l$1@news.onet.pl>
<gb43nq$q2c$1@node2.news.atman.pl>
NNTP-Posting-Host: 83.27.236.233
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1221985765 30680 127.0.0.1 (21 Sep 2008 08:29:25 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Sun, 21 Sep 2008 08:29:25 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: r66g2000hsg.googlegroups.com; posting-host=83.27.236.233;
posting-account=3ddN9goAAABx4H0xhn8iAPNpeLKRC8Ts
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; Neostrada TP
6.1),gzip(gfe),gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:420052
Ukryj nagłówki
On 21 Wrz, 02:13, "cbnet" <c...@n...pl> wrote:
> Najbardziej cenię kobiety, które potrafią wznieść się ponad własną
> płciowość (tzn patrzeć na świat i oceniać rzeczywistość NIE poprzez
> pryzmat swojej własnej płci) oraz funkcjonują w "oderwaniu" od
> ograniczeń wynikających z płci (tzn nie funkcjonują jako istoty
> zniewolone przez własną płeć).
>
> Notabene powyższe dotyczy analogicznie także mężczyzn.
To, o czym mowisz, nie jest ani latwe, ani oczywiste.
Moim zdaniem, wiekszosc ludzi funkcjonuje w takich pakietach
schematow, myslenia i zachowan, gdzie plec w pewnym sensie determinuje
dzialanie i jego rezultaty, powiem wrecz:efekty.
Moim zdaniem, to takie wlasnie funkcjonowanie, traktowane jest jako
oczywiste i jest ogolnie przyjete oraz akceptowane.
Trudno sie temu dziwic.
Oderwanie sie od zakodowanych genetycznie, i przypisanych przez Nature
danych, nie jest nikomu potrzebne do codziennego zdobywania
pozywienia, czy partnera. Wrecz przeciwnie: utrudnia zycie, zmusza do
wyszukiwania swoich osobistych pomyslow na kontakty miedzyludzkie i
miedzyplciowe, ze tak powiem, a w dodatku nie gwarantuje sukcesu w ich
stosowaniu, jako ze sa one z reguly niesprawdzone, nie testowane
wzgledem wielu osob, w roznych sytuacjach.
Rzadko rozmawiam na takie tematy ze znajomymi, gdyz poznalam ich na
tyle, by wiedziec, jakie jest ich stanowisko. Wiem tez, jak bardzo
wszyscy sie roznimy, i jakie mamy cechy podobne. Dotyczy to rowniez
sprawy, o ktorej rozmawiamy tutaj.
I teraz: im wiecej o tym wszystkim wiem, i jestem swiadoma roznicy w
istnieniu oraz sposobach dzialania, zarowno osob non stop
wykorzystujacych owe sfery plciowosci, jak i tych, ktorym tego typu
dzialanie jest raczej obce lub niepotrzebne, tym bardziej nie znajduje
powodu, by dawac temu wyraz.
Udowadniac kuli, ze jest okragla, a szescianowi, ze ma osiem
wierzcholkow, czy to przypadkiem nie jest strata czasu?
W granicach dokonanych przez ludzi, wzajemnych uzgodnien, kula JEST
okragla, a szescian MA OSIEM WIERZCHOLKOW, czy tego chcemy, czy nie.
:)
> Istoty które dokonują interakcji z otoczeniem poprzez swoją płciowość
> niejako na 1-szym, 2-gim i 3-cim planie wydają mi się mniej godne
> mojej uwagi niż takie, dla których płeć jest jednym z istotnych elementów
> jestestwa, lecz nie bezwzględnie dominującym, czy powiedzmy wiodącym.
No wlasnie.
Mysle, ze jesli nieustannie zwracamy uwage na te symptomy plciowosci,
ze tak powiem, zaslaniamy sobie tym zasadnicze tresci tematow:
wspolpracy z innymi ludzmi, dyskusji, zycia na poziomach ogolnych, i
tak dalej.
Choc, przyznam, istotnie, latwiej mi sie wspolpracuje z osobami, ktore
sa konkretne, kompetentne i swoje istnienie w danym miejscu
wspoldzialania sygnalizuja wylacznie poprzez precyzyjne dokladanie
danych lub rownie sprawne rozwiazywanie zaistnialych przy pracy
problemow.
Ale to chyba nie do konca jest na temat :)
|