Data: 2004-12-11 21:41:45
Temat: Re: a może tak ktoś mnie pogłaszcze?
Od: "Pyzol" <n...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Pyzol" <n...@s...ca> wrote in message
news:3209ooF3fb7v1U1@individual.net...
>> owszem, jesli nie chcę budowac zamków na lodzie
A nie sadzisz,ze wlasnie budujesz? Troje dzieci, praca zawodowa, studia,
dom... to duzo. Manius, to duzo za duzo na jednego czlowieka. Z dzieci nie
zrezygnujesz, z domu tez nie. Z czego, wiec mozesz, zdecydowac, aby zamek,
budowany "nie na lodzie" nie zawalil sie pod ciezarem z koniecznosci ( czas,
nerwy,emocje etc. etc).niedoskonalej konstrukcji?
Ciekawa sprawa, ze odezwalas sie tutaj z takim a nie innym zawolaniem,
zapotrzebowaniem,ze sie wyraze.
Niektorzy, bez zadawania zadnych pytan odpowiedzieli na nie, inni zaczeli
pytac - bez watpienia z zyczliwoscia, ktora jawnie okazywali.
Nie uplunelo jednak bodaj dziesiec postow, a juz zaczelas narzekac,
sugerowac,ze powrot na grupe dal ci sie we znaki.
Maniu - to nie jest tak, ze TY bedziesz ludziom dyktowac reakcje, a jezeli
spotkaja cie inne,to sie obrazisz. Nie jestes w stanie zaprogramowac swojego
otoczenia - a chocbys i miala najlepsze checi! To jest, najzwyczajniej,
niewykonalne ( i chwala Bogu).
Czy zdajesz sobie sprawe,ze potraktowalas nas instrumentalnie?
Nie, abym ci to miala za zle - absolutnie nie! Ale zastanow sie, czy owa
sklonnosc nie jest jedna z podstawowych przyczyn twoich niepowodzen ( i - w
konsekwencji - zalaman).
(bynajmniej niekanciasta:) Kaska
|