Data: 2001-12-04 12:21:40
Temat: Re: a propo's wrażliwości
Od: "Saulo" <d...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Daga" <d...@a...net.pl> wrote in message
news:3c0c16b5@news.vogel.pl...
> Mania <c...@w...pl> w artykule news:9ug2vb$334$1@news.tpi.pl pisze...
>
> > 1) wrażliwy - widzący cudzą krzywdę i nie będący na nią obojętny
> > 2) wrażliwy - delikatnej konstrukcji psychicznej, podatny na urazy
>
> Wiesz, kiedy o tym myślę... spotkałam osoby, do których jednocześnie
> stosowały się obydwa te punkty.
> Zdaje mi się nawet, że punkt 1 często wynika z 2. Ktoś podatny na urazy
> może łatwiej dostrzec urazy i krzywdę innych.
>
> Daga
Dodalbym jeszcze trzeci aspekt:
3) wrazliwy - nie krzywdzacy/nie starajacy sie krzywdzic innych,
a to dlatego, ze z (2) wcale nie musi wynikac (3) i nawet chyba dosc czesto
nie wynika.
Oczywiscie z (1), (2) i (3) tez moga róznie korelowac.
Czlowiek wrazliwy na urazy (2) chyba faktycznie latwiej dostrzega cudza
krzywde (1), ale moze przy tym nie do konca dostrzegac konsekwencji wlasnych
dzialan, bagatelizowac je (nieuchronna przewaga odczuwania nad
wspólodczuwaniem, zwlaszcza wówczas, gdy jestesmy zarówno aktorem, jak i
obserwatorem), albo odgrywac sie na innych (w tym na niewinnych, po prostu
stojacych nizej w porzadku dziobania) za wlasne krzywdy - czyli dostrzegac
cudza krzywde, ale po to, by krzywdzic (brak 3).
Z drugiej strony wyobrazam sobie jako realna mozliwosc czlowieka, który jest
niewrazliwy (odporny, silny) na urazy (brak 2), który jednoczesnie stara sie
nie ranic innych (3) (bo widzial, jak niektórych to lamie i potrafi sobie
wyobrazic, ze gdyby byl slabszy, lamaloby to takze jego) i nie jest obojetny
na cudza krzywde nie-swojego autorstwa. (1).
Oczywiscie w kazdym z tych stwierdzen nalezaloby wstawic stopniowanie
wrazliwosci i niewrazliwosci, krzywdzenia i bycia krzywdzonym, ale dla
jasnosci wypowiedzi, wspominam o tym tylko teraz.
Innymi slowy:
Dla wrazliwosci na cudza krzywde lub niekrzywdzenia innych samemu, nie jest
konieczne przezycie samemu krzywdy - wystarczy zasadniczo uwaga i
wyobraznia.
Dla niewrazliwosci na cudza krzywde lub krzywdzenia innych samemu, nie
wystarcza nieprzezycie samemu krzywdy - kluczowy jest raczej brak uwagi i
wyobrazni lub radzenie sobie z wlasna krzywda poprzez jej przenoszenie na
innych (niewinnych) lub poprzez przyzwalanie na cudza krzywde nie-swojego
autorstwa ("mnie jest/bylo zle, niech innym tez sie dostanie").
Pozdri
Saulo
|