Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "Iwon\(K\)a" <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: a propos -Kiedy lekarz nie zgadza się z własnym zaleceniami?
Date: Tue, 15 Nov 2011 11:44:44 -0600
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 50
Message-ID: <j9u8eg$ko3$1@inews.gazeta.pl>
References: j9t9mq$dpk$...@n...onet.pl
<8...@y...googlegroups.com>
<j9trrq$k9n$1@news.onet.pl> <j9u2k7$kjn$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: adsl-76-217-98-88.dsl.emhril.sbcglobal.net
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1321379089 21251 76.217.98.88 (15 Nov 2011 17:44:49 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 15 Nov 2011 17:44:49 +0000 (UTC)
Importance: Normal
In-Reply-To: <j9u2k7$kjn$1@news.onet.pl>
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V14.0.8117.416
X-Priority: 3
X-Newsreader: Microsoft Windows Live Mail 14.0.8117.416
X-User: iwonek69
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:614388
Ukryj nagłówki
"Aicha" <b...@t...ja> wrote in message
news:j9u2k7$kjn$1@news.onet.pl...
> W dniu 2011-11-15 15:10, SuzIQ pisze:
>
>>> Odpowiem co wiem, i krotko bo jestem w robocie. Moja odpowiedz dot.
>>> przytoczonego artykuklu. O ile dobrze pamietam opisana w sytuacja
>>> miala miejsce w USA. Wydaje mi sie ze odpowiedzialnosc prawna w tym
>>> kraju jest mocno egzekwowana.
>>
>> pod warunkiem ze pacjent ma ma imie majkiel a nazwisko dżekson - nigdy
>> rozdzielnie ;)))) a reszta to zapewne jak wszędy...
>
> Nie jak wszędy. Procesy z McDonaldsem,
chcialam moze rozwiac jeden mit frywolnosci systemu sadowniczego w usa,
ktory widze kroluje niepodzielnie. Otoz owa starsza pani, ktora zasadzila
McDonalda
- nie zostala uznana w 100% ofiara
- w ogole zaczela sie sadzic, bo Mc Donald zupelnie ja olal kiedy wiedzac,
ze podaje wrzatek do picia- przekraczjac normy termiczne jakie inne
restauracje stosowaly,,
pani sie dosc powaznie poparzyla (poparzenie 3 stopnia, i to jeszcze w
miejscach najbardziej wrazliwych- pani chyba z rok byla leczona, i pozostala
z bliznami o ograniczeniami fizycznymi) , poza tym wielu innych klientow
poparzylo sie dosc powaznie wczesniej i zwrocilo uwage, ze podawany jest
wrzatek a nie "goraca kawa"- mimo wszystko McDonald wszystko mial gdzies, i
uznawal ze ma swoje normy i nic nikomu do tego. A ze pani poniosla dosc
powazne koszty leczenia, pozostala trwale uszkodzona, to i starala sie o
jakies odszkodoawanie nawet za leczenie
(tutaj tez bym rozwiala moze niewiedze, ze takie sadzenie innych o koszty
leczenia sa dosc czeste z powodow lezacej i kwiczacej w usa
kapitalistyycznej sluzby zdrowia. Czyli jak nie masz forsy, czy nie
pracujesz w odpowiedniej pracy, czy jestes jakos chory i podejrzanie zdrowy,
to po porstu zadna ubezpieczalnia cie nie ubezpieczy. A jesli zachorujesz
przez np nieodsniezony chodnik, to wtedy stalbys sie bankrutem- bo koszty sa
tutaj niebotyczne- no wiec zaczyna sie szukac forsy gdzie mozna. A ze ktos
ponosi wine, ze nie machnal lopata na chodniku, to i zaczyna sie akcja
sadowinicza)
no wiec wracajac do owej pani, i arogancji McDonalda- sprawa poszla do sadu,
i McDonald chyba zostal uznany w 70% , owa Pani w 30%. A forse jurorowie
przywalili chyba juz ze zlosci na arogancje wielkiej korporacji wzgledem
maluczkich.
i.
|