glob napisał(a):
> tren R napisał(a):
> > "Kiedy lokalny ko�ci� dowiedzia� si�, �e w jego ma�ym miasteczku ma
> > powsta� nowa tawerna, rozpocz�li kampani� ulotkow� i regularne modlitwy,
> > aby zablokowaďż˝ otwarcie.
> > Prace post�powa�y bez zak��ce� a� do nocy przed otwarciem, kiedy to w
> > trakcie wielkiej burzy piorun uderzy� w bar i ogie� spali� go ca�kowicie.
> > Ludzie z ko�cio�a byli ca�kiem zadowoleni z siebie do czasu, gdy
> > w�a�ciciel oskar�y� ich o to, �e s� odpowiedzialni za zniszczenie
> > budynku, czy to bezpo�rednimi czy po�rednimi akcjami czy �rodkami.
> > W s�dzie, ko�ci� gwa�townie zaprzeczy� jakiejkolwiek
odpowiedzialno�ci
> > czy zwi�zku ze zniszczeniem budynku.
> > Kiedy przysz�o do wyci�gania wniosk�w, s�dzia spojrza� w papiery i
> > skomentowa�, "Nie wiem jeszcze jak� podejm� decyzj�, ale z dokument�w
> > wychodzi na to, �e mamy w�a�ciciela baru, kt�ry wierzy w si��
modlitwy i
> > ca�� ko�cieln� kongregacj�, kt�ra w ni� nie wierzy!" "
> >
> >
> > --
> > http://www.lastfm.pl/music/Tu+i+Teraz/16+Minut
>
> Napewno spaliły to katolicy,znaczy antykatolicy,bo katolik nikogo nie
> atakuje, prezentuje jedynie swoją wiarę,nie neguje tego jak inni
> żyją.U mnie jak chcieli mnie spalić,próbowali sąsiad od sąsiada nad
> moim domem puścić linie energetyczną,bo to ściąga pioruny.Takie jest
> buractwo.

Ale jak pół roku temu ,jednego mało nie zabiłem,to teraz jak mnie
widzą to przechodzą na drugą stronę ulicy,a dzieci-psy uciekają.Buraki
mają cienką skórke.