afrodyzjaki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1

1. Data: 2001-04-22 14:27:54

Temat: afrodyzjaki
Od: <n...@m...ch> szukaj wiadomości tego autora

A co sadzicie o kuchni milosnej?
Prawda to czy bajki?

Prosze o garsc doswiadczen, przemyslen! (moze jakies wyprobowane przepisy??)

Hej!
Kalina

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

1. Data: 2001-04-26 20:05:54

Temat: Re: afrodyzjaki
Od: <n...@m...ch> szukaj wiadomości tego autora

> A co sadzicie o kuchni milosnej?
> Prawda to czy bajki?
>
> Prosze o garsc doswiadczen, przemyslen! (moze jakies wyprobowane przepisy??)
>
> Hej!
> Kalina

Jest mi smutno, ze moj ciekawy temat nie znalazl zadnego odglosu, podczas gdy
takie na przyklad "Zapachy i koty" spotkaly sie z wielkim zainteresowaniem...

A+
K.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-26 20:52:36

Temat: Re: afrodyzjaki
Od: "Kamila Perczak" <c...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <n...@m...ch> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:2...@n...onet.pl...
> > A co sadzicie o kuchni milosnej?
> > Prawda to czy bajki?

MSZ afrodyzjaki, jeśli działają, to na zasadzie placebo.

> >
> > Prosze o garsc doswiadczen, przemyslen! (moze jakies wyprobowane
przepisy??)

Słyszałam o bajecznym działaniu ostryg, ale... właśnie, tylko słyszałam, i
to z którejś ręki. To samo dotyczy przypraw korzennych (zwłaszcza wanilii i,
zdaje się, cynamonu). Nigdy nie spotkałam nikogo, kto osobiście
doświadczyłby działania tych rzekomo cudownych środków. Ale wypróbować
możesz, jeśli masz ochotę, i podzielić się wrażeniami. Powodzenia w
eksperymentach :-).

Kamila Pe.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-26 22:22:37

Temat: Re: afrodyzjaki
Od: "AgataW" <a...@g...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <n...@m...ch> napisał w wiadomości
news:22fd.00000001.3ae87fa1@newsgate.onet.pl...
> > A co sadzicie o kuchni milosnej?

> >
> > Prosze o garsc doswiadczen, przemyslen! (moze jakies wyprobowane
przepisy??)
Kalina
Samemu trzeba eksperymentować.Z lubczykiem , ostrygami i małżami. Zapraszamy
obojętna nam erotycznie osobę na trochę. Wcześniej przygotowujemy produkty,
siadamy przed naszym pomocnikiem i jemy. Obserwujemy ciało i wszelkie
nieprawidłowości w naszym zachowaniu .Jesli coś w nas drgnęło i obojetna np.
dozorczyni zaczyna nam szalenie imponować to znaczy ,że eksperyment udany
.Afrodyzjak działa ale uwaga test należy wykonywac indywidualnie, bo z TYMi
sprawami to tak jak z lekarstwami - na jednych działa na innych nie. : -)
Powodzenia

>
>
> Jest mi smutno, ze moj ciekawy temat nie znalazl zadnego odglosu, podczas
gdy
> takie na przyklad "Zapachy i koty" spotkaly sie z wielkim
zainteresowaniem...
Widocznie w tym temacie mamy więcej specjalistów.Polacy nie tacy
kochankowie, a znakomici hodowcy kotów.
A swoja droga to filozoficznie mozna zastanowić się nad fenomenem - My mamy
duużo psów a śródziemnomorscy kotów .Oni doskonalili sztukę afrodyzjaków,
mają lubczyk, ostrygi i małże.A my eksperci od kotów.
A swoją drogą uwielbiam koty ...
Pozdrawiam
AgataW.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-26 23:59:23

Temat: Re: afrodyzjaki
Od: Magdalena Bassett <m...@w...net> szukaj wiadomości tego autora

AgataW wrote:
>
> Użytkownik <n...@m...ch> napisał w wiadomości
> news:22fd.00000001.3ae87fa1@newsgate.onet.pl...
> > > A co sadzicie o kuchni milosnej?
>
> > >
> > > Prosze o garsc doswiadczen, przemyslen! (moze jakies wyprobowane
> przepisy??)
> Kalina
> Samemu trzeba eksperymentować.Z lubczykiem , ostrygami i małżami.

Rowniez podobno seler, karchochy, achovies, kapary maja rowniez takie
wlasciwosci, ale to wiem z literatury, a nie z zycia, wiec podaje tylko
jako ciekawostke.
Magdalena Bassett

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-27 05:36:30

Temat: Re: afrodyzjaki
Od: "{Wilma}" <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik <n...@m...ch> napisał w wiadomości
news:22fd.00000001.3ae87fa1@newsgate.onet.pl...
> Jest mi smutno, ze moj ciekawy temat nie znalazl zadnego odglosu, podczas
gdy
> takie na przyklad "Zapachy i koty" spotkaly sie z wielkim
zainteresowaniem...
>
> A+
> K.

Witaj, niestety nie znam sie na kuchni afrodyzjakalnej (slyszalam tylko
kiedys, ze ostrygi dzialaja jak afrodyzjaki), a sama rowniez nie spotkalam
sie z odzewem na prosbe o przepis na Teryne.
pograzona z Toba w smutku
Wilma

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-27 09:25:54

Temat: RE: afrodyzjaki
Od: i...@r...com.pl (Klient - rzeczoznawcyap - info) szukaj wiadomości tego autora

From: Magdalena Bassett

> >
> > > >
> > > > Prosze o garsc doswiadczen, przemyslen! (moze jakies
> wyprobowane
> > przepisy??)
> > Kalina
> > Samemu trzeba eksperymentować.Z lubczykiem , ostrygami i małżami.
>
> Rowniez podobno seler, karchochy, achovies, kapary maja
> rowniez takie
> wlasciwosci, ale to wiem z literatury, a nie z zycia, wiec
> podaje tylko
> jako ciekawostke.
> Magdalena Bassett

Hmmmm. Z życia to wiem, że wszelkie pikantne przyprawy wybitnie
rozgrzewają, połączenie szampana i gorzkiej czekolady rozbraja,
również koktajl bananowy z mlekiem, nie wiem czemu ;-))

A, a tak wogle to najważniejsza jest oprawa, ciepłe światło świec,
aromat potraw, owoców i kwiatów, przyciszona muzyka (polecam Sare
Brightman - IMHO wybitnie erotyczna), no i partner (m.in. nadający się
również do rozmowy ;-))

--
Maya
"When God made man, she was only testing"

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-27 10:53:53

Temat: Re: afrodyzjaki
Od: "Joanna Harasym" <h...@c...ae.wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak to dobrze, ze nie obowiazkowe jest jedzenie afrodyzjakow w
celu....hmmmm..ten tego...
Z tymi tzw. afrodyzjakami to caly problem w tym, zeby nie zaszkodzic, nie
daj boze jak partner ma uczulenie na owoce moze, albo po szampanie zasypia
snem kamiennym.....opcja wzywamy pogotowie ,bo ukochany spuchl jak bania i
to nie tam gdzie trzeba, tylko jakos na twarzy i dziwnie macha rekami nie
jest godna polecenia, podobnie opcja po wypiciu szmpana zaczynamy radosnie
mruczec i dalej mozemy sobie mruczec do dwoch kotow i psa, bo ukochany spi
nosem w talerzu - na niektorych tak dziala szampan, naprawde - tylko jeden
kieliszek, lepsze niz leki usypiajace...ja sama jak widze swiece to mnie
konkursowo trafia szlag, ostatnia rzecz o ktorej mysle to jakies
przyjemnosci, w restauracji jak nam kelner dyskretnie stara sie zapalic
swiece, to ja ja rownie dyskretnie gasze. Jeden byl taki namolny jakis, ze
zapalal ja trzy razy, a wreszcie zdegustowany odszedl po klarownym
wytlumaczeniu, ze nienawidze swieczek i jak ja jeszcze raz zapali to zawolam
kierownika, poszedl sobie obrzucajac mnie pogardliwym spojrzeniem i czyms w
rodzaju brummburumbumrum....
Afrodyzjaki, afrodyzjaki....najlepiej na glodniaka ;)))
Jak sie czlowiek dobrze naje to mu potem...dobrze sie spi;))) Moze ja jakas
dziwna jestem, ale jak jem to mysle o jedzeniu, a jak sie najem to o
spaniu - ja dziecko, ale jak jestem glodna...to ho ho ;)))
No dobra juz koncze
serdecznie pozdrawiam
JoannaH
PS. czy naprawde nikt o tym Meilefu nie slyszal?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-28 07:04:05

Temat: Re: afrodyzjaki
Od: <n...@m...ch> szukaj wiadomości tego autora

>
> MSZ afrodyzjaki, jeśli działają, to na zasadzie placebo.
>

Chocby i placebo, co to ma do rzeczy? Dziwne, ze placebo dziala po zjedzeniu
ostryg i trufli a ma sie nijako do przypalonej kaszanki czy chleba ze smalcem.
>
Nigdy nie spotkałam nikogo, kto osobiście
> doświadczyłby działania tych rzekomo cudownych środków.
> Kamila Pe.

Nie chodzi mi o cudowny srodek. Raczej o magie kuchni... I o czym jest dla nas
oprocz tego ze utrzymuje nas przy zyciu.
>
>
Pozdrawiam
Kalina

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

1. Data: 2001-04-28 08:25:39

Temat: RE: afrodyzjaki
Od: i...@r...com.pl (Klient - rzeczoznawcyap - info) szukaj wiadomości tego autora

From: Kamila Perczak

> > > A co sadzicie o kuchni milosnej?
> > > Prawda to czy bajki?
>
> MSZ afrodyzjaki, jeśli działają, to na zasadzie placebo.

Ech... A czemu w takim razie w Indiach, w których używa się od zawsze
ogromnej ilości przypraw i lekkiej, nie obciążającej wątroby diety,
powstała piękna sztuka kochania - kamasutra?

A myślisz, że po pikantnych przyprawach tylko błony śluzowe ust i nosa
masz nabrzmiałe? ;-)))

A jak wypijesz lampkę dobrego wina to nie wpadasz przypadkiem w lekko
frywolny nastrój?

A czy kawa nie podnosi ciśnienia?

A czy wrażenia estetyczno-smakowe nie przypominają Ci czasem aktu
seksualnego?

Dla mnie jedzenie i seks mają wiele wspólnego.
Jedno i drugie bardzo lubię ;-)))
I zdecydowanie, niektóre potrawy zwiększają ochotę
(kurczak w winie, ech ;-))

>
> Słyszałam o bajecznym działaniu ostryg, ale... właśnie,
> tylko słyszałam, i
> to z którejś ręki. To samo dotyczy przypraw korzennych
> (zwłaszcza wanilii i,
> zdaje się, cynamonu). Nigdy nie spotkałam nikogo, kto osobiście
> doświadczyłby działania tych rzekomo cudownych środków. Ale
> wypróbować
> możesz, jeśli masz ochotę, i podzielić się wrażeniami. Powodzenia w
> eksperymentach :-).

Ostryg nie jadłam, to się nie wypowiadam.

Ale z tego, co wiem, zapachy również działają afrodyzjakalnie
(przynajmniej niektóre ;-)) i nie przez przypadek do damskich perfum
używa się aromatu wanilii i cynamonu.

Cóż, jedzenie może nie jest cudownym środkiem na problemy z potencją,
ale może być cudownym preludium jeszcze piękniejszego aktu.

A potrawy gotowane z miłości są zazwyczaj znacznie smaczniejsze ;-)))

--
Maya
"When God made man, she was only testing"

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia