Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: Marek Krużel <e...@a...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: agata
Date: Sat, 14 Jun 2008 08:35:02 +0000 (UTC)
Organization: Onet.pl
Lines: 37
Message-ID: <g2vvrm$a3i$1@news.onet.pl>
References: <g2h1h4$39u$1@news.onet.pl> <1btnhgz422xix$.ube6go3op3kp$.dlg@40tude.net>
<g2pl2c$arf$5@news.onet.pl> <1xbkbfd9hkqv7.16chsws70xh94$.dlg@40tude.net>
<g2qooh$bvt$1@achot.icm.edu.pl>
<1gzdfg96we4yp.nyy7cf3k4xuh$.dlg@40tude.net> <g2qpqa$i1q$1@news.onet.pl>
<g2qrk7$ft5$1@achot.icm.edu.pl> <g2qspf$re2$1@news.onet.pl>
<g2qtsa$jpg$1@achot.icm.edu.pl> <g2qu7j$9n$1@news.onet.pl>
<g2r1h4$orb$1@achot.icm.edu.pl> <g2raf6$55o$1@news.onet.pl>
<g2rb2m$6n6$1@achot.icm.edu.pl> <g2rbbd$7g4$1@news.onet.pl>
<g2rbo3$7np$1@achot.icm.edu.pl> <g2tdn6$6ca$1@news.onet.pl>
<g2teqk$9tv$1@news.onet.pl> <g2udcl$8cu$1@news.onet.pl>
<g...@4...net>
<g2uj0v$hio$1@atlantis.news.neostrada.pl>
<t...@4...net>
NNTP-Posting-Host: 202-159.is.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1213432502 10354 217.144.202.159 (14 Jun 2008 08:35:02 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 14 Jun 2008 08:35:02 +0000 (UTC)
X-Sender: 9GSuYbcfsVMYodgXuXoRcA==
User-Agent: Pan/0.132 (Waxed in Black)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:407480
Ukryj nagłówki
Kiedy: Sat, 14 Jun 2008 10:05:24 +0200, kto: i...@g...pl, co:
> Dnia Fri, 13 Jun 2008 21:48:42 +0200, medea napisał(a):
>
>> i...@g...pl pisze:
>>
>>> Znam osobiście ledwie 3-4 kobiety, o których akurat wiem, że sa po
>>> aborcji/cjach, wszystkie cierpią od lat.
>>
>> Ikselko! Też znam dziewczynę, która ma za sobą już przynajmniej 3
>> aborcje. Nie powiem, że mnie to nie przeraziło - zwłaszcza głupota,
>> przez którą można doprowadzić do tylu niechcianych ciąż - ale ona wcale
>> nie wygląda na cierpiącą. Przeciwnie - jest osobą radosną, pełną
>> witalności, ma dwoje nastoletnich dzieci, które niezaprzeczalnie kocha,
>> i za które gotowa walczyć jak lwica, nawet w ogień skoczyć. Jest
>> przyjacielska, życzliwie nastawiona do ludzi, z pewnością można na niej
>> polegać w wielu sprawach, taka równa babka. Życia lekkiego nie miała
>> przez wiele lat, jednak nie z powodu aborcji. Nie wydaje mi się
>> sensowne wtłaczanie jej teraz poczucia winy z ich powodu, bo to niczego
>> by nie zmieniło na lepsze.
>> Mówisz - sumienie. A według mnie to wszystko jest kwestia osobowości.
>> Jedni sobie lepiej radzą z porażkami, potencjalnie traumatycznymi
>> przeżyciami, a inni gorzej. Niektórzy popełniają samobójstwo z powodu
>> niedostarczenia na czas pracy magisterskiej (autentyk).
>>
>> Ewa
>
> Piszesz tylko o tym, że ta osoba (w przeciwieństwie do tej z
> niedoręczoną pracą mgr) dobrze sobie radzi z NIEUZEWNĘTRZNIANIEM swoich
> rozterek, jak również z ich WYPIERANIEM. Jest na tyle silna psychicznie,
> że sobie z tym radzi, ale to nie oznacza, że ich nie ma. gdyby nie
> miała, to doprawdy... byłabym przerażona tym bardziej, niż samymi
> aborcjami...
bardziej prawdopodobne że nie ma fanatyków w jej otoczeniu, albo
potrafi sobie z nimi radzić
|