« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-07-05 05:01:35
Temat: alkohol i dzieckoWitam serdecznie,
wiecie może jak prawnie wygląda zgłoszenie ojca samotnie "wychowującego"
(wcale się dzieckiem nie zajmuje, bo ma ważniejsze sprawy: wódkę) dziecko na
odwyk ? Sytuacje jest bardzo trudna: rozmowy z nim nic nie dają, myślę, że
jest w zaawansowanym stopniu tej choroby, co przejawia się brakiem
odpowiedzialności i opowiadaniem niestworzonych rzeczy. Ponadto przestał się
z tym kryć.
Proszę o pomoc.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-07-05 07:43:38
Temat: Re: alkohol i dzieckoUżytkownik Slaey napisał:
> wiecie może jak prawnie wygląda zgłoszenie ojca samotnie "wychowującego"
> (wcale się dzieckiem nie zajmuje, bo ma ważniejsze sprawy: wódkę)
> dziecko na odwyk ?
Jesteś jego wścibskim sąsiadem, wrogiem, czy tylko nudzi Ci się?
--
GABi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-05 08:28:15
Temat: Re: alkohol i dzieckoGABi wrote:
> Użytkownik Slaey napisał:
>
>> wiecie może jak prawnie wygląda zgłoszenie ojca samotnie
>> "wychowującego" (wcale się dzieckiem nie zajmuje, bo ma ważniejsze
>> sprawy: wódkę) dziecko na odwyk ?
>
> Jesteś jego wścibskim sąsiadem, wrogiem, czy tylko nudzi Ci się?
Daruj sobie! Jestem człowiekiem, który musi na to patrzeć i chce coś z tym
zrobić! Dobro dziecka jest największą wartością! Musi mieć zapewnioną
przyszłość - on tego nie wie, bo ma kolegów i alkohol, a rozmowy z nim nic
nie dają! Nie jestem wrogiem tylko przyjacielem!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-05 08:50:28
Temat: Re: alkohol i dzieckoUżytkownik Slaey napisał:
> Daruj sobie! Jestem człowiekiem, który musi na to patrzeć i chce coś z
> tym zrobić! Dobro dziecka jest największą wartością!
ok, ok, spokojnie:)
Dla mnie też.
Wiesz, tutaj w necie jest wystarczająco duza ilość świrów rozmaitych
i prowokatorów, których radosna twórczość na grupie sprawia, że do
każdego posta należy podejsć z pewną rezerwą.
>Musi mieć zapewnioną przyszłość - on tego nie wie, bo ma kolegów i alkohol, a
> rozmowy z nim nic nie dają! Nie jestem wrogiem tylko przyjacielem!
Na Twoim miejscu poszłabym tym tropem:
http://www.brpd.gov.pl/index1.html
--
GABi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-05 10:35:40
Temat: Re: alkohol i dzieckoGABi wrote:
> Użytkownik Slaey napisał:
>
>> Daruj sobie! Jestem człowiekiem, który musi na to patrzeć i chce coś
>> z tym zrobić! Dobro dziecka jest największą wartością!
>
> ok, ok, spokojnie:)
> Dla mnie też.
> Wiesz, tutaj w necie jest wystarczająco duza ilość świrów rozmaitych
> i prowokatorów, których radosna twórczość na grupie sprawia, że do
> każdego posta należy podejsć z pewną rezerwą.
>
>> Musi mieć zapewnioną przyszłość - on tego nie wie, bo ma kolegów i
>> alkohol, a rozmowy z nim nic nie dają! Nie jestem wrogiem tylko
>> przyjacielem!
>
> Na Twoim miejscu poszłabym tym tropem:
>
> http://www.brpd.gov.pl/index1.html
OK, dziękuję zapoznam się z lekturą...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-05 16:10:28
Temat: Re: alkohol i dzieckoSlaey <slaey([Nie spamuj)]@interia.pl> napisał(a):
> GABi wrote:
> > Użytkownik Slaey napisał:
> >
> >> wiecie może jak prawnie wygląda zgłoszenie ojca samotnie
> >> "wychowującego" (wcale się dzieckiem nie zajmuje, bo ma ważniejsze
> >> sprawy: wódkę) dziecko na odwyk ?
> >
> > Jesteś jego wścibskim sąsiadem, wrogiem, czy tylko nudzi Ci się?
>
> Daruj sobie! Jestem człowiekiem, który musi na to patrzeć i chce coś z tym
> zrobić! Dobro dziecka jest największą wartością!
jakbys poznal dzieci Gabi to bys juz nie byl taki zszokowany jej pytaniem.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-06 00:02:52
Temat: Re: alkohol i dzieckoUżytkownik Himera napisał:
> jakbys poznal dzieci Gabi to bys juz nie byl taki zszokowany jej pytaniem.
Jakbyś nie była chora psychicznie, może byś wreszcie zrozumiała,
ze jesteś tylko nędzną szmatą.
--
GABi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-07-06 02:06:06
Temat: Re: alkohol i dzieckoGABi <g...@g...pl> napisał(a):
> Użytkownik Himera napisał:
>
> > jakbys poznal dzieci Gabi to bys juz nie byl taki zszokowany jej
pytaniem.
>
> Jakbyś nie była chora psychicznie, może byś wreszcie zrozumiała,
> ze jesteś tylko nędzną szmatą.
>
po raz kolejny udowadniasz jak bardzo ograniczona jestes.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |