| « poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2001-08-29 17:07:41
Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Użytkownik "Jacek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3B8D18F3.5CC39807@poczta.onet.pl...
>
> Widze Droga Kasiu,
> ze zwolennicy alkoholi w pelnym blasku.
> I jeszcze mowia o dobrotliwym dzialaniu alkoholu, jak to zwykle bywa.
> Nic tylko pozazdroscic dobrego samopoczucia.
> Ja chetnie bym sie pozbyl alkoholikow, tylko nie wiem czy to mozliwe poza
> krajami skandynawskimi.
>
> czyżby własna grupa alt.jacek już Ci za mała była?
dzwoniłes już w sprawie pozbycia sie alkoholików z kraju do Ministra zdrowia
i opieki społecznej?
Minister Zdrowia p. Grzegorz Opala tel. 022 8312324
jako socjolog jestem przerazona twoją chęcia pozbycia sie alkoholików.
jeszce dodaj w jaki sposób byś sie pozbył tych chorych ludzi.
Katarzyna
ps nie pisz "droga kasiu" bo mi wstyd jak ludzie to zobacza i pomyślą zes
mój znajomy!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2001-08-29 17:20:00
Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
MechaGodzilla napisał:
> Użytkownik "Jacek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:3B8D18F3.5CC39807@poczta.onet.pl...
>
> >
> > Widze Droga Kasiu,
> > ze zwolennicy alkoholi w pelnym blasku.
> > I jeszcze mowia o dobrotliwym dzialaniu alkoholu, jak to zwykle bywa.
> > Nic tylko pozazdroscic dobrego samopoczucia.
> > Ja chetnie bym sie pozbyl alkoholikow, tylko nie wiem czy to mozliwe poza
> > krajami skandynawskimi.
> >
>
> > czyżby własna grupa alt.jacek już Ci za mała była?
> dzwoniłes już w sprawie pozbycia sie alkoholików z kraju do Ministra zdrowia
> i opieki społecznej?
> Minister Zdrowia p. Grzegorz Opala tel. 022 8312324
ale widze ze Droga Kasiu juz sama zadzwonilas
> jako socjolog jestem przerazona twojš chęcia pozbycia sie alkoholików.
> jeszce dodaj w jaki sposób byś sie pozbył tych chorych ludzi.
Zdziwiony jestem twoim przerazeniem, ktory wynika prawdopodobnie ze stresow
zycia codziennego.
Alkoholikow nie nalezy sie pozbywac z kraju, ani pozbywac w sposob jaki sobie
imaginujesz, ktora dla twojej wyobrazni okazuje sie przerazliwy.
Po pierwsze nie zachecal bym ciezarnych do spozywania alkoholu od czasu do
czasu.
Wtedy plod i narodzone dzieci, pozbawione kontaktu z alkoholem, pewnie by czuly
do niego wstret
i juz w wieku doroslym, pozbawione bylyby alkoholu z pamieci.
itd . przez kolejne pokolenia
Pije matka = pije dziecko
Nie pije matka = jest szansa ze dziecko nie bedzie pilo
Ale gdy pojawia sie tolerancja dla ciezarnej popijajacej sobie od czasu do czasu
= tolerancja popijania przez plod od czasu do czasu
= tolerancja do popijania przez dzieci od czasu do czasu
= tolerancja do popijania przez doroslych od czasu do czasu
= tolerancja dla pijanstwa i pijakow
I jezeli slusznie nazywasz alkoholizm choroba to trzeba te chorobe leczyc jak
najwczesniej
wlasnie od chwili zaplodnienia - no more alkoholu , no more papierosow , uzywek
Ktora matka i ojciec sami w tym przekonaniu wytrwaja, ci beda mieli dosc sily
aby ochronic swoje dzieci przed uzaleznieniami w wieku dojrzewania.
> Katarzyna
>
> ps nie pisz "droga kasiu" bo mi wstyd jak ludzie to zobacza i pomyślš zes
> mój znajomy!
dokladnie
Tez mi wstyd tak pisac, bo ludzie pomysla zes moja znajoma, ale Pani Katarzyno
to brzmi zbyt dostojnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2001-08-29 17:20:19
Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Użytkownik "MechaGodzilla" <k...@w...ps.pl.NOSPAM> napisał w
wiadomości news:9mj52k$jsv$1@news.tpi.pl...
> tylko że tutaj to autor najwiekszych bzdur na świecie moze kiedys
wyrządzić
> krzywdę jakiemus naiwnemu czytelnikowi wiec moze pora zastanowic sie
jak sie
> tego EKSPERTA OD WSZYSTKIEGO pozbyc.
No właśnie o to chodzi czytanie jego wypocin jest śmieszne, ale może być
niebezpieczne dla kogoś, kto nie wie, że ma do czynienia z EXPERTEM.
Najlepsza metoda to ignorować.
--
Pozdrawiam
Justyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2001-08-29 17:50:14
Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Użytkownik "Jacek" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:3B8D2440.707F94C2@poczta.onet.pl...
> ale widze ze Droga Kasiu juz sama zadzwonilas
wiesz lepiej
> > jako socjolog jestem przerazona twoją chęcia pozbycia sie alkoholików.
> > jeszce dodaj w jaki sposób byś sie pozbył tych chorych ludzi.
>
> Zdziwiony jestem twoim przerazeniem, ktory wynika prawdopodobnie ze
stresow
> zycia codziennego.
> Alkoholikow nie nalezy sie pozbywac z kraju, ani pozbywac w sposob jaki
sobie
> imaginujesz, ktora dla twojej wyobrazni okazuje sie przerazliwy.
wyobrazam sobie to zdziwienie na Twojej twarzy
co do moich "imaginacji"-jak zawsze wiesz lepiej
> Po pierwsze nie zachecal bym ciezarnych do spozywania alkoholu od czasu do
> czasu.
> Wtedy plod i narodzone dzieci, pozbawione kontaktu z alkoholem, pewnie by
czuly
> do niego wstret
moja pani profesor od patologii społecznych umarłaby ze smiechu
> i juz w wieku doroslym, pozbawione bylyby alkoholu z pamieci.
> itd . przez kolejne pokolenia
czy jest na tej grupie ktos kto to rozumie?
> I jezeli slusznie nazywasz alkoholizm choroba to trzeba te chorobe leczyc
jak
> najwczesniej
nazywam słusznie bom szkołe odpowiednią skonczyła, w przeciwienstwie do
Ciebie
> wlasnie od chwili zaplodnienia - no more alkoholu , no more papierosow ,
uzywek
>
> Ktora matka i ojciec sami w tym przekonaniu wytrwaja, ci beda mieli dosc
sily
> aby ochronic swoje dzieci przed uzaleznieniami w wieku dojrzewania
amen!
zycze nmiłego wieczoru
Katarzyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2001-08-29 19:43:22
Temat: Re: alkohol podczas ciazyJacek wrote:
>
> Joanna Nowak napisał:
>
> > Daniel K wrote:
> > >
> > > > : to samo sie tyczy papierosow. wiele dziewczyn mowi, ze np. pali w ciazy
> > > > : tylko jednego dziennie. ale jakos zadna nie odwaza sie dmuchnac dymem w
> > > > : twarz noworodkowi.
> > > >
> > > > I znów przesada. Nie jestem bynajmniej zwolenniczkš palenia w cišży, ale
> > > skšd Ci
> > > > do głowy przyszło, że zapalenie papierosa przez kobietę, to to samo, co
> > > > dmuchanie małemu dziecku dymem w nos?
> > > I takie bzdury pisze położna. Wstyd mi że osoby o takim podejściu do
> > > palenia w cišży pracujš w polskich szpitalach.
> > >
> > Chcialam zauwazyc, ze to akurat nie polozna pisala :), chyba Ci sie
> > posty pomylily.
>
> Droga Pani Joanna,
>
> ale jako polozna nie sprzeciwia sie Pani paleniu, piciu, ani korzystaniu z uzywek
> przez ciezarne.
Na jakiej podstawie tak sadzisz? Nigdy nic takiego nie pisalam, radze
przesledzic dyskusje jeszcze raz i nie wciskac mi rzeczy o ktorych nie
pisalam. Co do uzywek to faktycznie przyznaje sie zgrzeszylam...pilam w
ciazy herbate, i dwa razy po pol kieliszka wina. Teraz tez jestem
wyrodna matka bo nadal pije herbate karmiac jednoczesnie piersia. Nalezy
mnie wychlostac :)
--
---------------------
pozdrawiam
JN
Krakow
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2001-08-29 19:44:10
Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Użytkownik Jacek <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@p...onet.pl...
> >
> > Piszac to co piszesz prezentujesz typowo polska mentalnosc - jak pic to
na
> > umor. Znam przypadki dzieci alkoholiczek i to na prawde nie jest nic
> > przyjemnego... Ale nie pisz, ze KAZDA ilosc uzywek jest szkodliwa, ze
matka,
> > ktora pozwoli sobie raz na jakis czas na kieliszek wina do kolacji ma
byc za
> > to sadzona przez swoje dziecko, ze to je uposledzi...
>
> Dokladnie.
> Kazda ilosc uzywek moze prowadzic do uposledzenia ukladu nerwowego plodu.
> Jezeli twierdzisz, ze nie kazda to podaj dopuszczalne wielkosci, wedlug
wagi
> ciala,
> wieku plodu itd.
> a najlepiej odnosnik do strony www
No tak... Jesli dla Ciebie wiarygodnym zrodlem jest strona WWW, to o czym my
mowimy... A moze zanim zaczniesz dyskutowac przeczytal bys chociaz rozdzial
nt. Alkoholu z podrecznika do Farmakologii dla studentow. Na poczatek
polecam Kostowskiego. Po tej lekturze mozemy rozmawiac dalej... Jesli jestes
zainteresowany moge ci podac z 50 pozycji literaturowych w tym temacie,
niestety wszystko po angielsku - pewnie za trudne. Ale pewnie moja wiedza na
ten temat ma sie nijak do tego co przeczytales na stronach WWW.
> > Odpowiedzialna i
> > wykazujaca sie zdrowym rozsadkiem matka dba o siebie w czasie ciazy i
nawet
> > jesli wczesniej miala rozne nawyki typu kawa, papierosy, czy leki,
powinna
> > je odstawic na okres ciazy. Ale PROFILAKTYCZNIE, bo etyka lekarska nie
> > pozwala na badanie wplywu tych substancji na plod ludzki...
>
> Co za bzdury piszesz.
> Jaka etyka lekarska nie pozwala na badanie wplywu alkoholu, narkotykow,
kofeiny
> w kawie,
> na plod ?
Zastanow sie co piszesz! Na jakiej podstawie uwazasz ze to bzdura?! Masz
pojecie o procedurach dopuszczenia leku do obrotu, o badaniach I-IV fazy, o
zasadach jakie leki mozna badac, kiedy mozna uzyc placebo, co to jest
teratogennosc? Doczytaj, przestaniesz sie osmieszac. Na tej liscie nie ma
konowalow, ani zielarzy, sa ludzie po studiach, ktorzy czytajac twoje wywody
pekaja ze smiechu...
> Kto kaze badac niszczaco plod ?
> Testy rozwojowe po urodzeniu dostatecznie wykazuja uposledzenie ukladu
nerwowego
> dzieci narkmanek, pijaczek
No widzisz... A ty swoje... Wiec zdecyduj sie, czy mowimy o wypiciu raz na
jakis czas lampki wina, czy o pijaczkach i narkomankach... Chyba, ze dla
ciebie to jest to samo... Albo trzymasz sie faktow, albo bijesz piane do
kazdego zdania...
> > I trzeba tu
> > rozroznic NADUZYWANIE od UZYWANIA.
>
> Bzdura.
No tak. Co za budujaca dyskusja... Bez komentarza.
> > JEsli juz uczepiles sie tego alkoholu, to
> > majac odrobine pojecia o metabolizmie, wiedzialbys, ze ten kieliszek
wina
> > znikne bez sladu w organizmie zdrowego czlowieka i nie bedzie bardziej
> > szkodliwy od kolacji do ktorej byl podany.
>
> zrodla prosze
Poczytaj podreczniki do Fizjologii lekarskiej Traczyka, Farmakologia -
podstawy farmakoterapii i farmakologi klinicznej Kostowskiego, Biochemie
Harpera... Jeszcze? Podejrzewam, ze zadnego z tych podrecznikow na oczy nie
widziales...
> > Inna sprawa to przewlekle
> > zatrucie alkoholowe, ale to chyba juz inna bajka, co? Tak samo byloby
> > szkodliwe jedzenie codziennie jajecznicy z 3 jaj na boczku, albo
zywienie
> > sie tylko salata...
>
> bzdura
Acha. Czyli wg ciebie tylko alkohol jest szkodliwy? Kobieta zywiaca sie
przez 9 miesiecy salata urodzi zdrowe dziecko tak?
> > Ale tak na prawde nie wiem, czy zrozumiesz o co mi chodzi... Chyba
mowimy
> > innymi jezykami... Ja wierze, ze przyszla matka by to zrozumiala..
>
> nie jestem matka
> ale piszesz bzdury
> alkohol uszkadza komorki tworzacego sie ukladu nerwowego.
> I zaleznosc jest chyba tego typu:
>
> taka ilosc alkoholu u ciezarnej = tyle milionow komorek nerwowych mniej u
plodu
> czym wiecej alkoholu tym uposledzenie plodu wieksze.
Gdyby wszystko bylo takie proste... :)))
> Zero alkoholu, zero nikotyny = zero uposledzenia plodu wywolanego
alkoholem i nikotyna.
Gdyby myslec po twojemu, to trzeba by sie zywic tylko woda destylowana...
Moze przekonaja cie slowa Paracelsusa - chyba mial lepszy autorytet od
Ciebie:
"Jesli chcesz okreslic jakakolwiek trucizne, to co nie jest trucizna?
Wszystkie subastancje sa truciznami, zadna nie jest pozbawiona toksycznosci.
Tylko dawka sprawia, ze substancja nie jest trucizna."
Ale pewnie jedyne, co na to odpowiesz, to - Bzdura.
> Oczywiscie ze argumenty te beda podwazaly autorytety broniace swego ego,
> wlasnie dzieci palacych matek, ktore lubialy alkohol w ciazy.
> Bo coz im pozostaje ?
> Nikt sie nie przyzna, ze mogl miec miliony komorek nerwowych wiecej i
uzyskac
> lepsze wyniki rozwojowe, a ze matka palila i pila kieliszek od czasu do
czasu,
> osiagnal taki stopien rozwoju jaki osiagnal.
W biologii nic nie jest takie proste... Nie wszystkie choroby ani stopien
rozwoju ma prosta zaleznosc od ilosci wypitego alkoholu...
> Ale tutaj pozostaje otwarta opcja dochodzenia odszkodowania przez dzieci
od
> palacych rodzicow, pijacych, prowadzacych niezdrowy tryb zycia.
> Pewnie w Stanach sie to juz zaczyna z papierosami, gdy okresli sie
zaleznosc
> miedzy podatnoscia dzieci na raka pluc a paleniem papierosow przez
rodzicow
No tak. To jest dla ciebie normalny swiat gdzie dzieci sadza rodzicow... A
za co ty zasadzisz swoich rodzicow - pomysl, moze zarobisz miloiony!
Michal
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2001-08-29 20:29:30
Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)Michal wrote:
>
> Poczytaj podreczniki do Fizjologii lekarskiej Traczyka, Farmakologia -
> podstawy farmakoterapii i farmakologi klinicznej Kostowskiego, Biochemie
> Harpera... Jeszcze? Podejrzewam, ze zadnego z tych podrecznikow na oczy nie
> widziales...
Wiesz ile czasu dzienne zajmuje symultaniczne bredzenie na tylu grupach na
raz? A Ty jeszcze wymagasz by expierd czytal cos wiecej niz swoje posty.
Tez cos. <grin>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2001-08-29 20:38:38
Temat: Re: alkohol podczas ciazy> > Droga Pani Joanna,
> >
> > ale jako polozna nie sprzeciwia sie Pani paleniu, piciu, ani korzystaniu z uzywek
> > przez ciezarne.
>
> Na jakiej podstawie tak sadzisz? Nigdy nic takiego nie pisalam, radze
> przesledzic dyskusje jeszcze raz i nie wciskac mi rzeczy o ktorych nie
> pisalam.
(cytat)
Temat:
Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)
Data:
Tue, 28 Aug 2001 13:15:52 +0200
Od:
Joanna Nowak <j...@p...fm>
Organizacja:
tp.internet - http://www.tpi.pl
Grupy news:
pl.sci.medycyna
Referencje:
1 , 2 , 3
(cut)
........
Drogi Jacku polecam Ci kilka poradnikow dla ciezarnych i mlodych matek:
"Pierwszy rok zycia dziecka" str.523 - " Nie sabotuj wlasnej diety.
Chociaz mozesz pozwolic sobie na filizanke kawy rano lub slabego drinka
wieczorem, zwiekszenie tych dawek ma zdecydowanie zly wplyw na zdrowie
matki i karmione przez nia dziecko" - nic dodac, nic ujac. Kwintesencja
tego o czym od poczatku pisze.
"Nowe zycie - ciaza, porod i pierwszy rok zycia dziecka" str.119 - "
Alkohol przenika do mleka dlatego wystrzegaj sie spozywania WIEKSZYCH
jego ilosci" - znowu nic dodac, nic ujac :)
" Niemowleta od A do Z" str.92 - "...lista bylaby oczywiscie
niekompletna gdybysmy pomineli alkohol, ktory jest dopuszczalny w
umiarkowanych ilosciach."
.....
(cut)
---------------------
pozdrawiam
JN
Krakow
(koniec cytatu)
Jezeli powyzsze bezkrytyczne cytaty z poradnikow zalecajacych, aprobujacych
spozywanie
alkoholu przez ciezarne nie stanowia pogladow cytujacego,
to albo piszacy nie wie co pisze, albo aprobuje spozywania alkoholu przez ciezarne od
czasu do czasu.
A juz polecanie mi tych poradnikow jest zwykla arogancja, bez podania autorow,
wydawnictwa i kim sa autorzy z zawodu i jak sie mozna z nimi skontaktowac..
EOF
plonk
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
59. Data: 2001-08-29 21:04:00
Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)> > Dokladnie.
> > Kazda ilosc uzywek moze prowadzic do uposledzenia ukladu nerwowego plodu.
> > Jezeli twierdzisz, ze nie kazda to podaj dopuszczalne wielkosci, wedlug
> wagi
> > ciala,
> > wieku plodu itd.
> > a najlepiej odnosnik do strony www
>
> No tak... Jesli dla Ciebie wiarygodnym zrodlem jest strona WWW, to o czym my
> mowimy...
a o czym sam mowisz ?
Strony www maja wszystkie swiatowe agencje zdrowia, miedzynarodowe
stowarzyszenia medyczne.
Jak dla ciebie nie sa autorytetem to niestety zle sie prezentujesz
> A moze zanim zaczniesz dyskutowac przeczytal bys chociaz rozdzial
> nt. Alkoholu z podrecznika do Farmakologii dla studentow. Na poczatek
> polecam Kostowskiego. Po tej lekturze mozemy rozmawiac dalej... Jesli jestes
> zainteresowany moge ci podac z 50 pozycji literaturowych w tym temacie,
> niestety wszystko po angielsku - pewnie za trudne.
jak dla ciebie za trudne to nie podawaj.
> Ale pewnie moja wiedza na
> ten temat ma sie nijak do tego co przeczytales na stronach WWW.
nie znam twojej wiedzy bo jej nie ujawniles
gdy to uczynisz to bedzie mozliwosc oceny
> > > Odpowiedzialna i
> > > wykazujaca sie zdrowym rozsadkiem matka dba o siebie w czasie ciazy i
> nawet
> > > jesli wczesniej miala rozne nawyki typu kawa, papierosy, czy leki,
> powinna
> > > je odstawic na okres ciazy. Ale PROFILAKTYCZNIE, bo etyka lekarska nie
> > > pozwala na badanie wplywu tych substancji na plod ludzki...
> >
> > Co za bzdury piszesz.
> > Jaka etyka lekarska nie pozwala na badanie wplywu alkoholu, narkotykow,
> kofeiny
> > w kawie,
> > na plod ?
>
> Zastanow sie co piszesz! Na jakiej podstawie uwazasz ze to bzdura?! Masz
> pojecie o procedurach dopuszczenia leku do obrotu, o badaniach I-IV fazy, o
> zasadach jakie leki mozna badac, kiedy mozna uzyc placebo, co to jest
> teratogennosc? Doczytaj, przestaniesz sie osmieszac. Na tej liscie nie ma
> konowalow, ani zielarzy, sa ludzie po studiach, ktorzy czytajac twoje wywody
> pekaja ze smiechu...
Czy przeczytales to co napisalem >?
"cytat"
> Jaka etyka lekarska nie pozwala na badanie wplywu alkoholu, narkotykow,
kofeiny
> w kawie,
> na plod ?
(koniec cytatu)
Czy doprawdy nie znasz nieinwazyjnych metod badania wplywu alkoholu na plod,
zgodnych z etyka lekarska ?
Wszyscy pekaja ze smiechu czytajac twoje wywody.
> > Kto kaze badac niszczaco plod ?
> > Testy rozwojowe po urodzeniu dostatecznie wykazuja uposledzenie ukladu
> nerwowego
> > dzieci narkmanek, pijaczek
>
> No widzisz... A ty swoje... Wiec zdecyduj sie, czy mowimy o wypiciu raz na
> jakis czas lampki wina, czy o pijaczkach i narkomankach... Chyba, ze dla
> ciebie to jest to samo... Albo trzymasz sie faktow, albo bijesz piane do
> kazdego zdania...
Pisz na temat.
Nie ma potrzeby, koniecznosci, a wrecz istnieje zakaz wypicia raz na jakis czas
lampki wina przez ciezarna.
Gdy twierdzisz ze jest odwrotnie podaj konretne publikacje, normy, zalecenia.
Napisz cokolwiek.
Twoja opinie przesle w celu konsultacji do 10 ministerstw zdrowia na swiecie,
zespolow do spraw certyfikacji procedur medycznych i standardow.
Mysle ze jestes na tyle pewny siebie, ze nie obawiasz sie takiej miedzynarodowej
weryfikacji swoich kompetencji.
>
> > > I trzeba tu
> > > rozroznic NADUZYWANIE od UZYWANIA.
> >
> > Bzdura.
>
> No tak. Co za budujaca dyskusja... Bez komentarza.
Bzdura jest kierowanie dyskusji na tolerowany prob spozywania alkoholu przez
ciezarne.
Ciezarne sa zobowiazane do 100% powstrzymania sie od spozywania alkoholu.
Reprezentuja interes prawny nienarodzonego plodu, ktory polega m.in. na
zapewnieniu
plodowi maksymalnie bezpiecznego i zdrowego rozwoju, ktory moze byc realizowany
jedynie przy 100% powstrzymywaniu sie od spozywania alkoholu.
> > > JEsli juz uczepiles sie tego alkoholu, to
> > > majac odrobine pojecia o metabolizmie, wiedzialbys, ze ten kieliszek
> wina
> > > znikne bez sladu w organizmie zdrowego czlowieka i nie bedzie bardziej
> > > szkodliwy od kolacji do ktorej byl podany.
> >
> > zrodla prosze
>
> Poczytaj podreczniki do Fizjologii lekarskiej Traczyka, Farmakologia -
> podstawy farmakoterapii i farmakologi klinicznej Kostowskiego, Biochemie
> Harpera... Jeszcze? Podejrzewam, ze zadnego z tych podrecznikow na oczy nie
> widziales...
Zrodla prosze.
Cytaty.
Powolales sie na 3 nazwiska.
Ktory z autorow zaleca spozywanie alkoholu przez ciezarne ?
> > > Inna sprawa to przewlekle
> > > zatrucie alkoholowe, ale to chyba juz inna bajka, co? Tak samo byloby
> > > szkodliwe jedzenie codziennie jajecznicy z 3 jaj na boczku, albo
> zywienie
> > > sie tylko salata...
> >
> > bzdura
>
> Acha. Czyli wg ciebie tylko alkohol jest szkodliwy? Kobieta zywiaca sie
> przez 9 miesiecy salata urodzi zdrowe dziecko tak?
temat dotyczy alkoholu, ktorego metabolizm jest odmienny od metabolizmu salaty
jajek czy boczku.
Jezeli tego nie rozumiesz to czytaj dalej literature
> > nie jestem matka
> > ale piszesz bzdury
> > alkohol uszkadza komorki tworzacego sie ukladu nerwowego.
> > I zaleznosc jest chyba tego typu:
> >
> > taka ilosc alkoholu u ciezarnej = tyle milionow komorek nerwowych mniej u
> plodu
> > czym wiecej alkoholu tym uposledzenie plodu wieksze.
>
> Gdyby wszystko bylo takie proste... :)))
Jest prostsze niz ci sie wydaje.
> > Zero alkoholu, zero nikotyny = zero uposledzenia plodu wywolanego
> alkoholem i nikotyna.
>
> Gdyby myslec po twojemu, to trzeba by sie zywic tylko woda destylowana...
czy potrafisz czytac ze zrozumieniem tekst pisany ?
>
> Moze przekonaja cie slowa Paracelsusa - chyba mial lepszy autorytet od
> Ciebie:
>
> "Jesli chcesz okreslic jakakolwiek trucizne, to co nie jest trucizna?
> Wszystkie subastancje sa truciznami, zadna nie jest pozbawiona toksycznosci.
> Tylko dawka sprawia, ze substancja nie jest trucizna."
> Ale pewnie jedyne, co na to odpowiesz, to - Bzdura.
nie powiem bzdura, tylko odpowiem ze obecny stan wiedzy okresla skale
toksycznosci substancji, zwiazkow chemicznych.
W tej skali toksycznosc salaty, jajek, boczku jest ponizej poziomu istotnosci.
A co do wielkosci dawki, to przeciez okresla sie klase wzglednej toksycznosci
dla jednakowej dawki wszystkich substancji, aby porownanie toksycznosci mialo
jakikolwiek sens.
Gdyby nie to, to rownie dobrze mozna mowic ze pierze jest ciezsze olowiu lub
pociagu z weglem,
tyle ze tego pierza trzeba wziac tone czy 1000 ton.
Ale to sa dyskusje na poziomie budki z piwem.
> > Oczywiscie ze argumenty te beda podwazaly autorytety broniace swego ego,
> > wlasnie dzieci palacych matek, ktore lubialy alkohol w ciazy.
> > Bo coz im pozostaje ?
> > Nikt sie nie przyzna, ze mogl miec miliony komorek nerwowych wiecej i
> uzyskac
> > lepsze wyniki rozwojowe, a ze matka palila i pila kieliszek od czasu do
> czasu,
> > osiagnal taki stopien rozwoju jaki osiagnal.
>
> W biologii nic nie jest takie proste... Nie wszystkie choroby ani stopien
> rozwoju ma prosta zaleznosc od ilosci wypitego alkoholu...
Czy mozna oczekiwac na zacytowanie publikacji zaprzeczajacych, ze
dlugotrwale spozywanie alkoholu nie prowadzi do uposledzenia umyslu ?
> > Ale tutaj pozostaje otwarta opcja dochodzenia odszkodowania przez dzieci
> od
> > palacych rodzicow, pijacych, prowadzacych niezdrowy tryb zycia.
> > Pewnie w Stanach sie to juz zaczyna z papierosami, gdy okresli sie
> zaleznosc
> > miedzy podatnoscia dzieci na raka pluc a paleniem papierosow przez
> rodzicow
>
> No tak. To jest dla ciebie normalny swiat gdzie dzieci sadza rodzicow... A
> za co ty zasadzisz swoich rodzicow - pomysl, moze zarobisz miloiony!
Ja nie mam za co sadzic rodzicow, poniewaz nie pili.
Ale dzieci uposledzone, rodzicow pijacych, palacych, narkotyzujacych
pewnie beda sadownie scigaly rodzicow.
W przypadku papierosow ma juz to miejsce.
Sa orzeczenia, jest case law.
Sprawe moze wniesc przeciwko rodzicom Urzad d/s Nieletnich (Jugendamt)
Reprezentujacy interes nieletnich lub jego odpowiednich w innych krajach.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
60. Data: 2001-08-29 21:46:56
Temat: Re: alkohol podczas ciazy (na powaznie)Mechcia...
Daj spokoj....
Przeciez widzisz sama ze to oszolom....
Im wiecej widzi ludzi odpisuja na jego bzdury, tym jest szczesliwszy. Na
wszystkich listach tego pelno (see: Slynny Andek z pl.rec.zwierzeta - byc moze
ze to nawet ta sama osoba)
Ciekawy mechanizm: zawszo to samo, zauwaz (jako ze jestes socjologiem). Stawia
pytanie (kastracja kotow, kieszek wina u kobiet w ciazy; nie wazne co). Ktos mu
uczciwie odpowiada (dzisiaj to byl np. Michal, ze zrodlami itd..). No i zaczyna
sie balet.
Buzka
Ania (siostra Ewy)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |