Data: 2005-01-11 01:00:31
Temat: Re: ambiwalencja
Od: Sarna <s...@h...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 11 Jan 2005 00:48:08 +0000, Sarna <s...@h...com> wrote:
>On Tue, 11 Jan 2005 00:45:46 +0100, _ValteR_ <s...@n...thx> wrote:
>
>>*Gosia* wrote in
>><news:41e30c88$0$42537$ed2619ec@ptn-nntp-reader03.
plus.net> :
>>
>>> Ex-przyjaciolka twierdzi, ze moj maz ma ambiwalencyjny stosunek do niej, a
>>> ja nie wiem co to moze oznaczac?
>>> Bede wdzieczna za kazda odpowiedz.
>>
>>Jest to jednoczesne odczuwanie dwóch przecistawnych silnych emocji
>>(np. miłość i nienawiść)
>>
>>Twojej ex-przyjaciółce pewnie chodziło o to że ciebie mąż kocha, a z
>>nią sypia
>
>odgadujesz moje mysli ;-) Osobiscie myslalam o dwuznacznosci np.
>niemej propozycji Ona tlumaczyla, ze okazuje obojetnosc obojetnosc,
>czy moge jej zarzucic nieznajomosc tego slowa?
>
sorr yale mam problemy z wychodzeniem postow dzisiaj ,stad taki
balagan
rowniez w moich myslach;-)
obojetnosc z jego strony ona nazwala ambiwalencja co mi z kolei nie
pasuje do definicji ambiwalencji, ale moze jest jakas interpretacja
odpowiadajaca danej sytuacji.?
>
> i za to cie mąż jednoczesnie nienawidzi ;)
|