Strona główna Grupy pl.sci.medycyna anemia czy coś innego?

Grupy

Szukaj w grupach

 

anemia czy coś innego?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 14


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2008-07-01 05:17:10

Temat: Re: anemia czy coś innego?
Od: Piotr Curious Gluszenia Slawinski <c...@g...internetdsl.tpnet.pl> szukaj wiadomości tego autora

biggero wrote:

>> > żelazem...Ostatnia morfologia wypadła niezle,krwinki są
>> > większe,hemoglobiny jest więcej,w zasadzie nic nie odbiega od normy.Za
>> > to znów poziom żelaza niski(gdzie ono ucieka?),CRP było wysokie
> Żelazo jest magazynowane w wątrobie. Tak więc jak na razie uzupełniane
> są jego
> zapasy (tam znika!). Ale w końcu i we krwi poziom się podwyższy. Kiedy
> - trudno powiedzieć.

dzeki biggero za swietnego posta, bardzo mi sie spodobal, az zal bylo
skracac.

mam jedno pytanko dodatkowe - masz moze jakies 'tablice' wchlaniania zelaza
przez watrobe i co moze na to wplywac? (zgaduje ze to nie takie proste ;)

moj wczesniejszy pomysl z krwotokiem wydaje mi sie przy twoim poscie naiwnie
glupi - przy krwotoku zdaje sie odwodnienie wystepuje i utrata mineralow, a
mineralogram jak zgaduje jest ok (erm... a jest ok? )

zauwaz ze kolezanka ma te podkrazone oczy, swietnie wytlumaczyles ze zelazo
moze znikac w watrobie i zwiazane z tym procesem objawy, mnie to jednak by
nie uspokoilo zeby 'nie podejmowaac dalszych dzialan' (czasem nerwus
jestem , a skoro padlo slowo nerwica w stosunku do kolezanki to chyba tez
cos nerwowa moze byc ;) zwlaszcza ze padlo tez ze bierze 'leki tonizujace'
a to znaczy ze to tak powazna nerwowosc ze psychoterapia nie wystarcza...)

strzelam w ciemno - jesli kolezanka 'nie lubi lekarzy' to rowniez nie robi
okresowych badan (zoltaczka a-b-c?) zalozmy ze zoltaczka a i b dalaby
wiecej objawow, zoltaczka c 'przenoszona' tak dlugo ze wywolala raka?
to oczywiscie bardzo ciemny scenariusz, moze po prostu watrobie brakuje
czegos do wzrostu (witaminy b1?) albo detoksykacji (witaminy b3?) albo
ciezko pracuje zeby usunac cos co ja zatruwa (larwy pasozytow? wirus?)

z 'doswiadczenia' wiem ze pasozyty sa tak milymi goscmi ze potrafia sie
bardzo ladnie schowac ponoc nawet umieja skopiowac czesc kodu genetycznego
gospodarza zeby 'wtopic sie w tlum' innych komorek organizmu.
to oznacza ze nie 'halasuja' i morfologia wychodzi zwykle swietnie . jedyne
co mozna zauwazyc po tych gosciach to wiecej 'smieci' do wywiezienia
(bolaca watroba np. ;) i 'oprozniona lodowka' ('problemy z wchlanianiem')
stawiam wiec moje 3 grosze na to.


--

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2008-07-01 20:25:51

Temat: Re: anemia czy coś innego?
Od: biggero <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> dzeki biggero za swietnego posta, bardzo mi sie spodobal, az zal bylo
> skracac.

Dzięki za dobre słowo.

> mam jedno pytanko dodatkowe - masz moze jakies 'tablice' wchlaniania zelaza
> przez watrobe i co moze na to wplywac? (zgaduje ze to nie takie proste ;)

Wątroba wchłania żelazo z krwi i zależy to właściwie tylko od poziomu
żelaza we krwi i
ewentualnie, czy ktoś nie ma choroby genetycznej zwanej
hemochromatozą.
Wtedy żelazo wchłania się bardzo szybko, prowadząc do marskości
wątroby.
Żelazo jest magazynowane w o wiele mniejszym stopniu także w innych
narządach.
Nie będę tutaj wchodzić w szczegóły, bo metabolizm żelaza jest
skomplikowany,
w dodatku nie do końca poznany.
W każdym razie norma zawartości żelaza w wątrobie wynosi 0,17 - 1,8
mg/ g suchej wątroby.
Ta zawartość rośnie liniowo w tych granicach w ciągu życia, u kobiet
rośnie około 2 razy wolniej
z powodu utraty krwi podczas miesiączki. A normalnie człowiek nie
potrafi wydalać żelaza.
Żelazo nawet takie, które jest w granicach normy, jest źródłem wolnych
rodników i szkodzi.
Jest teoria, że jedzenie mięsa szkodzi nie tylko z powodu zwiększania
cholesterolu itd. ale
także dlatego, że zwiększa się ilość żelaza w organizmie. Ta norma
powyżej może być także
potencjalnie zawyżona, ponieważ ludzie jedzą za dużo mięsa i mają za
dużo żelaza, a badanie,
w którym ustalono tę normę badało właśnie takich ludzi.
Co z tego wynika?
Posiadanie anemii z niedoboru żelaza oznacza, że ma się wątrobę
wyczyszczoną z żelaza, to dobrze!
Jedzenie mięsa w nadmiarze nie jest zbyt dobre (nic nowego).
Oddawanie krwi nie jest takim głupim pomysłem, bo pozbywamy się
żelaza.

> moj wczesniejszy pomysl z krwotokiem wydaje mi sie przy twoim poscie naiwnie
> glupi - przy krwotoku zdaje sie odwodnienie wystepuje i utrata mineralow, a
> mineralogram jak zgaduje jest ok (erm... a jest ok? )

Może być krwotok (wrzód, pasożyt, polip), nigdy nie wiadomo. Można
zrobić badanie krwi utajonej w kale.
Mogą być obfite miesiączki. Może być złe wchłanianie, albo
nieodpowiednia dieta.

> zauwaz ze kolezanka ma te podkrazone oczy, swietnie wytlumaczyles ze zelazo
> moze znikac w watrobie i zwiazane z tym procesem objawy, mnie to jednak by
> nie uspokoilo zeby 'nie podejmowaac dalszych dzialan' (czasem nerwus
> jestem , a skoro padlo slowo nerwica w stosunku do kolezanki to chyba tez
> cos nerwowa moze byc ;) zwlaszcza ze padlo tez ze bierze 'leki tonizujace'
> a to znaczy ze to tak powazna nerwowosc ze psychoterapia nie wystarcza...)

Ja też jestem niecierpliwy i chcę robić wszelkie badania. Ja nie
zniechęcam do
robienia badań. Ale nauczyłem się też, że trzeba dać lekom, czy innej
terapii
dać czas się sprawdzić.
Jak mówi przysłowie: zaraz, zaraz, nie wszystko naraz.
W tym przypadku szczególnie, ponieważ widać po wynikach, że jeszcze
terapia
nie miała szansy zadziałać. A przecież działamy mimo wszystko w
oparciu o
wyniki.
Trzeba też dać sobie także chwilę spokoju na odpoczynek
umysłowy od tego wszystkiego. A później, jeśli wyniki (żelaza) będą
już w normie
i nadal będzie coś nie tak, to wtedy szukać. Przynajmniej ja tak bym
zrobił i tak
robię. Oczywiście wszystko zależy od pacjentki, być może ona czuje się
zbyt źle,
żeby to była sprawa tylko anemii, ale już niestety to musi ocenić
sama...
Tylko jak pójdzie do lekarza, to lekarz jej i tak powie, że to z
powodu anemii.
I to jest właśnie ten problem - żeby iść i przekonać lekarza, że to
coś więcej niż
anemia. Musiałaby bardzo dokładnie dowiedzieć się (przeczytać w
Internecie...),
jakie objawy ponad anemię posiada.
Tak więc same problemy, ale trzeba z jednej strony się leczyć i nie
dawać zbywać
lekarzom, z drugiej nie dać się zwariować.

> strzelam w ciemno - jesli kolezanka 'nie lubi lekarzy' to rowniez nie robi
> okresowych badan (zoltaczka a-b-c?) zalozmy ze zoltaczka a i b dalaby
> wiecej objawow, zoltaczka c 'przenoszona' tak dlugo ze wywolala raka?
> to oczywiscie bardzo ciemny scenariusz, moze po prostu watrobie brakuje
> czegos do wzrostu (witaminy b1?) albo detoksykacji (witaminy b3?) albo
> ciezko pracuje zeby usunac cos co ja zatruwa (larwy pasozytow? wirus?)
>
> z 'doswiadczenia' wiem ze pasozyty sa tak milymi goscmi ze potrafia sie
> bardzo ladnie schowac ponoc nawet umieja skopiowac czesc kodu genetycznego
> gospodarza zeby 'wtopic sie w tlum' innych komorek organizmu.
> to oznacza ze nie 'halasuja' i morfologia wychodzi zwykle swietnie . jedyne
> co mozna zauwazyc po tych gosciach to wiecej 'smieci' do wywiezienia
> (bolaca watroba np. ;) i 'oprozniona lodowka' ('problemy z wchlanianiem')
> stawiam wiec moje 3 grosze na to.

Można zrobić badanie kału na pasożyty. W sanepidzie w warszawie 15
złotych od
próby, zalecane jest powtórzyć dwukrotnie.

pozdrawiam,
B


PS. Może kogoś to zainteresuje (tzn. kogoś, kto ma hemochromatozę), że
w Warszawie
ma ruszyć badanie zawartości żelaza w wątrobie za pomocą rezonansu
magnetycznego.
Jest to badanie o wiele dokładniejsze od biopsji wątroby i bez skutków
ubocznych tak jak
w biopsji.
Realizuje to Instytut Hematologii i Instytut Onkologii.
Powiedziałem, że zrobię reklamę, więc robię...
Na pewno szybciej to by ruszyło, jeśli zainteresowane osoby dzwoniły
by tam i nękały...

Jeśli ktoś byłby zainteresowany, to proszę na priva - powiem gdzie
dzwonić, bo raczej
na pewno dodzwonić się przez ich centralę w odpowiednie miejsce jest
niemożliwe,
bo sprawa jest dopiero w fazie przygotowań.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2008-07-15 08:00:49

Temat: Re: anemia czy coś innego?
Od: a...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Witam wszystkich!
Chciałam przekazać ciąg dalszy rewelacji:
świeżutkie bad krwi,moczu,tsh,elektrolitów-rewelacja,nic nie odbiega
od normy,natomiast żelazo-uwaga-za wysokie-242!
Czy to możliwe,żeby poziomy tak sie wahały?
Od za niskiego po niebezpiecznie wysoki?
Około pół roku temu też coś takiego miało miejsce.
Powtórzyłysmy wtedy bad w innych gab analit.
To dla mnie zagadka,nie spotkałam sie z czyms takim wczesniej.
To chyba nie jest normalna sytuacja?


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2008-07-15 12:20:40

Temat: Re: anemia czy coś innego?
Od: tomek wilicki <t...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

a...@o...pl wrote:

> Witam wszystkich!
> Chciałam przekazać ciąg dalszy rewelacji:
> świeżutkie bad krwi,moczu,tsh,elektrolitów-rewelacja,nic nie odbiega
> od normy,natomiast żelazo-uwaga-za wysokie-242!
> Czy to możliwe,żeby poziomy tak sie wahały?
> Od za niskiego po niebezpiecznie wysoki?
> Około pół roku temu też coś takiego miało miejsce.
> Powtórzyłysmy wtedy bad w innych gab analit.
> To dla mnie zagadka,nie spotkałam sie z czyms takim wczesniej.
> To chyba nie jest normalna sytuacja?

a może zamiast mierzyć żelazo, którego pomiar i tak niewiele mówi, lepiej
zmierzyć ferrytynę, która jest w miarę dokładnym wskaźnikiem faktycznego
nasycenia organizmu żelazem?

poziomy samego żelaza naprawdę wahają się błyskawicznie, w czasie problemów
z wątrobą poziom skacze kosmicznie do góry, tak samo po zażyciu preparatu z
żelazem - możliwe, że 12 godzin później w pomiarze wyszłoby 30 zamiast 242.
Z drugiej strony, w czasie infekcji organizm "chowa" żelazo, dlatego nie
widać go w pomiarach.

Ogólnie ilość żelaza w organizmie to to, co jest w hemoglobinie pomnożone
przez ilość czerwonych krwinek (bodajże 70% całego żelaza), do tego to, co
jest w ferrytynie, a do tego ~800 mg zaangażowane w procesy metaboliczne i
wbudowane w mięśnie. Jeśli na początku ładowałyście w koleżankę żelazo, to
nie było tak jak kolega wyżej sugerował - ono nie znikało "w wątrobie", ono
było pakowane w krwinki.

Zróbcie morfologię, ferrytynę, jeśli obydwa wskaźniki wyjdą dobrze (RBC 4.6
lub więcej, HGB 14 lub więcej, ferrytyna powyżej połowy normy) można
spokojnie odstawić suplementację i zacząć zdrowo się odżywiać - żadnej
kawy, żadnego mięsa, mleka i innych wysokobiałkowych trucizn, dużo
zielonych części roślin.

--
. Wegetarianizm i Ekologia - http://www.vegie.pl . Nie jestem lekarzem :P

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Pranie odzieży a zmiany grzybiczne
problem wskaziciela
Greposept
wybroczyny na nogach u dziecka
toksycznosc alliofilu - maksymalna dawka ?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »