OT - Czy odpisywac??? ( do Wszystkich, szczegolnie do lekarzy)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 95

71. Data: 2005-07-11 06:25:05

Temat: Re: anonimowosc
Od: ika <i...@s...wody> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 11.07.05, około 01:42, Marek Li bulgocze
<news:dasbok$9fh$1@news.onet.pl>:

> Wyobraź sobie sytuację, że do Twojego gabinetu przychodzi
> pacjent. Czy sprawdzasz wtedy jego dane personalne?

Oczywiście, że się sprawdza. Zagląda się w kartę - płeć, wiek, poprzednie
wizyty, ale też imię i nazwisko, żeby nie zwracać się do pacjenta po jego
numerze identyfikacyjnym.

> Jakie znaczenie, przy podjęciu działania, ma dla Ciebie rasa, religia,
> kolor skóry, imię, nazwisko? Wydawało mi się, że poza szeregującym w
> kartotece nie ma żadnego

W tej rozmowie nie chodzi o poziom istotności informacji o danych
osobowych do postawienia diagnozy i podjęcia dezycji terapeutycznej tylko
o zasady kultury życia w społeczeństwie, a konkretnie w relacji prywatnej
korespondencji mailowej, nie usenetu.
Ale jak widać wszyscy dyskutanci, mają wyrobione opinie co wypada, a co
nie i spierają się zaciekle. Bez wpływu na modyfikację ;)

Zdrówko.
--
ika - umop apisdn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

72. Data: 2005-07-11 07:23:44

Temat: Re: OT - Czy odpisywac??? ( do Wszystkich, szczegolnie do lekarzy)
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > ale wlasnie o tym rozmawiamy, a nie o pisaniu o pogodzie na priv i wtedy
> > podpisywaniu sie nickiem. Nie rozmawiamy tez o dawaniu satysfakcji
komus,
> > kto wymaga podania imienia i nazwiska, tylko o zwracaniu sie o pomoc.
> > Odbijam pileczke w kwestii uwagi przy czytaniu:-)))))
>
> tak, tylko ja pisalam o ewentualnosciach, jakie moga cie spotkac, a ty
> odebrales to tak, ze ja tak robie i zaczales mnie karcic.
> mysle, ze ta dyskusja dobiega juz konca:)

ewentualnosci sa mi znane:-) i wcale Cie nie karcilem. Analiza dotyczyla
konkretnego przypadku:-))))

pozdr.

casus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

73. Data: 2005-07-11 07:24:07

Temat: Re: anonimowosc
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ika" <i...@s...wody> napisał w wiadomości
news:1xwbsyat4zwth.1repcs3lovkli.dlg@40tude.net...
> Dnia 11.07.05, około 01:42, Marek Li bulgocze
> <news:dasbok$9fh$1@news.onet.pl>:
>
>> Wyobraź sobie sytuację, że do Twojego gabinetu przychodzi
>> pacjent. Czy sprawdzasz wtedy jego dane personalne?
>
> Oczywiście, że się sprawdza. Zagląda się w kartę - płeć, wiek,
> poprzednie
> wizyty, ale też imię i nazwisko, żeby nie zwracać się do pacjenta po
> jego
> numerze identyfikacyjnym.

Trzeba sprawdzać płeć? Dotychczas nie miałem problemu z identyfikacją
płci u pacjenta. Napisałem może mało czytelnie: chodziło mi o sytuację,
gdy pacjent przychodzi pierwszy raz. Język zdążył wypracować w swojej
długiej historii systemy zwracania się do innych nawet jeśli nie znamy
danych personalnych - nie musimy znać nawet jego numeru
identyfikacyjnego. Jak wiesz możesz zapytać o drogę nawet człowieka
widzianego pierwszy raz:-

>> Jakie znaczenie, przy podjęciu działania, ma dla Ciebie rasa,
>> religia,
>> kolor skóry, imię, nazwisko? Wydawało mi się, że poza szeregującym w
>> kartotece nie ma żadnego
>
> W tej rozmowie nie chodzi o poziom istotności informacji o danych
> osobowych do postawienia diagnozy i podjęcia dezycji terapeutycznej
> tylko
> o zasady kultury życia w społeczeństwie, a konkretnie w relacji
> prywatnej
> korespondencji mailowej, nie usenetu.
> Ale jak widać wszyscy dyskutanci, mają wyrobione opinie co wypada, a
> co
> nie i spierają się zaciekle. Bez wpływu na modyfikację ;)

Muszę stwierdzić, że naprawdę nie widzę problemu. Odpisała na mój post
Ika - jesteś więc Iką. I już.

Pozdrawiam
Marek Li

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

74. Data: 2005-07-11 07:52:09

Temat: Re: anonimowosc
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > alez racja - ale przeciez nie chodzi mi o lapanie kogos za to ze jest
> > anonimowy i prosi o pomoc, tylko o zasady, ze jesli o nia prosisz to
> > powinienes sie przedstawic. Na anonimowych "niewlasciwie sie
> > zachowujacych"
> > uzywam antyspamu i filtrow.:-)
>
> Tak właściwie, to nie wiem o co Ci chodzi. Dość niejasne wydają mi się
> informacje o znaczeniu zmyślonego imienia i nazwiska, które padałoby w
> mailu. Wyobraź sobie sytuację, że do Twojego gabinetu przychodzi
> pacjent. Czy sprawdzasz wtedy jego dane personalne?
> Jakie znaczenie, przy podjęciu działania, ma dla Ciebie rasa, religia,
> kolor skóry, imię, nazwisko? Wydawało mi się, że poza szeregującym w
> kartotece nie ma żadnego
> Pozdrawiam
> Marek Li

Tak Marku, sprawdzam jego dane, gdyz zakladam mu dokumentacje medyczna, do
ktorej jestem zobligowany prawem, oraz ktora powinienem prowadzic ze wzgledu
na informacje o jego stanie zdrowia, ktore beda mnie lub komus innemu
potrzebne do kontynuacji leczenia. Gabinet lekarza to nie jest autobus MPK,
gdzie kazdy kto wsiada jest anonimowy. Rowniez rasa i kolor skory maja wazne
znaczenie przy diagnostyce duzej ilosci chorob. Nie wspomiales o rodzicach i
dziadkach tego pacjenta - wiedza o ich chorobach rowniez. Na tym polega
medycyna. Tak wiec jestes w bledzie.
A skoro nie przeczytales mojego pierwotnego postu to nie dziwie sie, ze nie
wiesz o co mi chodzi.

pozdr.

casus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

75. Data: 2005-07-11 07:54:25

Temat: Re: anonimowosc
Od: "casus" <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

> > Jakie znaczenie, przy podjęciu działania, ma dla Ciebie rasa, religia,
> > kolor skóry, imię, nazwisko? Wydawało mi się, że poza szeregującym w
> > kartotece nie ma żadnego
>
> W tej rozmowie nie chodzi o poziom istotności informacji o danych
> osobowych do postawienia diagnozy i podjęcia dezycji terapeutycznej tylko
> o zasady kultury życia w społeczeństwie, a konkretnie w relacji prywatnej
> korespondencji mailowej, nie usenetu.

dokladnie - bardzo pieknie to ujelas

> Ale jak widać wszyscy dyskutanci, mają wyrobione opinie co wypada, a co
> nie i spierają się zaciekle. Bez wpływu na modyfikację ;)
>
> Zdrówko.
> --
> ika

i tu tez:-))

pozdr.

casus

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

76. Data: 2005-07-11 08:36:26

Temat: Re: anonimowosc
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dat8fd$d4h$1@inews.gazeta.pl...
>> Tak właściwie, to nie wiem o co Ci chodzi. Dość niejasne wydają mi
>> się
>> informacje o znaczeniu zmyślonego imienia i nazwiska, które padałoby
>> w
>> mailu. Wyobraź sobie sytuację, że do Twojego gabinetu przychodzi
>> pacjent. Czy sprawdzasz wtedy jego dane personalne?
>> Jakie znaczenie, przy podjęciu działania, ma dla Ciebie rasa,
>> religia,
>> kolor skóry, imię, nazwisko? Wydawało mi się, że poza szeregującym w
>> kartotece nie ma żadnego
>> Pozdrawiam
>> Marek Li
>
>
> Tak Marku, sprawdzam jego dane, gdyz zakladam mu dokumentacje
> medyczna, do
> ktorej jestem zobligowany prawem, oraz ktora powinienem prowadzic ze
> wzgledu
> na informacje o jego stanie zdrowia, ktore beda mnie lub komus innemu
> potrzebne do kontynuacji leczenia. Gabinet lekarza to nie jest autobus
> MPK,
> gdzie kazdy kto wsiada jest anonimowy. Rowniez rasa i kolor skory maja
> wazne
> znaczenie przy diagnostyce duzej ilosci chorob. Nie wspomiales o
> rodzicach i
> dziadkach tego pacjenta - wiedza o ich chorobach rowniez. Na tym
> polega
> medycyna. Tak wiec jestes w bledzie.
> A skoro nie przeczytales mojego pierwotnego postu to nie dziwie sie,
> ze nie
> wiesz o co mi chodzi.

Napisałem wyraźnie: ..."Jakie znaczenie przy podjęciu działania ma dla
Ciebie rasa, religia, kolor skóry, imię, nazwisko? Możesz odpowiedzieć?
Dane personalne - z uporem powtórzę to raz jeszcze - nie mają wg mnie
znaczenia dla podjęcia tegoż działania.
Niepotrzebnie robisz wykład o roli w stawianiu diagnozy takich czynników
jak rasa, czy choroby występujące rodzinnie. Niepotrzebnie sa też
wstawki porównujące gabinet lekarza do autobusu MPK. Robiąc takie
porównanie sugerujesz, że mógłbym o tym nie wiedzieć. Oczekujesz od
dyskutantów podziękowań i ochów, i achów, ale w obecnym poście
pokazujesz, że masz ich za nic (przynajmniej mnie) - nie potrafię wg
Ciebie odróżnić gabinetu lekarskiego od autobusu i dopiero Ty w swej
łaskawości objaśniłeś mi tę różnicę.
Nie był też tematem Twojego posta proces stawiania diagnozy - nie trzeba
więc rozmywać sprawy. BTW: Nie chcesz mi chyba wmówić, że diagnoza
stawiana przez Ciebie zależy od prawdziwości podanych danych
personalnych? Prowadzimy dyskusję w ramach wątku, czy skaczemy sobie
gdzie wygodnie?
Twojego posta przeczytałem. Mam wątpliwości czy Ty przeczytałeś ten, na
który odpowiadasz, możliwe jest, że wolisz po prostu zwracać uwagę
(świadomie lub nie) na sprawy, które są Ci wygodne, dlatego nie
odpowiadasz na proste pytanie, które zadałem posta wyżej i powtórzyłem w
pierwszej linii obecnej odpowiedzi.

Marek Li

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

77. Data: 2005-07-11 08:41:30

Temat: Re: anonimowosc
Od: "Marek Li" <M...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "casus" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:dat8jn$do2$1@inews.gazeta.pl...
>> > Jakie znaczenie, przy podjęciu działania, ma dla Ciebie rasa,
>> > religia,
>> > kolor skóry, imię, nazwisko? Wydawało mi się, że poza szereguj?cym
>> > w
>> > kartotece nie ma żadnego
>>
>> W tej rozmowie nie chodzi o poziom istotno?ci informacji o danych
>> osobowych do postawienia diagnozy i podjęcia dezycji terapeutycznej
>> tylko
>> o zasady kultury życia w społeczeństwie, a konkretnie w relacji
>> prywatnej
>> korespondencji mailowej, nie usenetu.
>
>
> dokladnie - bardzo pieknie to ujelas

No to chyba gdzieś kłamiesz. Albo w tym poście - chwaląc za precyzję -
gdzie rozmówczyni Ika pisze, że w rozmowie nie chodzi o istotność
informacji osobowych do postawienia diagnozy i podjęcia decyzji
terapeutycznych, albo w poście news:dat8fd$d4h$1@inews.gazeta.pl...

Napisz proszę, w którym piszesz prawdę.

Marek Li

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

78. Data: 2005-07-11 14:29:56

Temat: Re: anonimowosc
Od: ika <i...@s...wody> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 11.07.05, około 09:24, Marek Li bulgocze
<news:dat6qc$6vg$1@news.onet.pl>:

> Trzeba sprawdzać płeć? Dotychczas nie miałem problemu z identyfikacją
> płci u pacjenta.

A to już OT od OT ;)
Czasem nie wiadomo jaka płeć. A jak pacjent nie ma jeszcze roku to tym
bardziej. Jednak zanim zacznę mu ściągać majtki lub odwijać pieluchę, a i
wtedy niekoniecznie musze poznać prawdę, to pytam.
Ale to w ogóle nie na temat. Idę sobie z tego wątku ;)

> Muszę stwierdzić, że naprawdę nie widzę problemu. Odpisała na mój post
> Ika - jesteś więc Iką. I już.

No i już. Dla mnie to nie problem, kiedy ktoś mi się przedstawia, że się
nazywa Wojowniczka Xena. Nawet w życiu tym poza Siecią nie dziwię się ani
nie czuję się ignorowana kiedy poznaję tylko imię albo ksywę.
Co nie zmienia faktu, że ta dyskusja kręci się w kółko, więc z perspektywy
wniosku stoi w miejscu

--
ika - umop apisdn

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

79. Data: 2005-07-11 16:54:33

Temat: Re: anonimowosc
Od: "taora" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ika" <i...@s...wody> napisał w wiadomości
news:1xwbsyat4zwth.1repcs3lovkli.dlg@40tude.net...

> Oczywiście, że się sprawdza. Zagląda się w kartę - płeć, wiek, poprzednie
> wizyty, ale też imię i nazwisko, żeby nie zwracać się do pacjenta po jego
> numerze identyfikacyjnym.

w 90% podaje te dane z glowy (w klinikach prywatnych w 100%), nigdy nikt nie
sprawdzil mnie z dowodu osobistego, niezwykle rzadko wbrew pozorom prosza o
ksiazeczke zdrowa.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

80. Data: 2005-07-11 16:56:01

Temat: Re: anonimowosc
Od: "taora" <t...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ika" <i...@s...wody> napisał w wiadomości
news:pgw6d19zeslq$.u2u0wfj4ti7l$.dlg@40tude.net...

> Czasem nie wiadomo jaka płeć. A jak pacjent nie ma jeszcze roku to tym
> bardziej. Jednak zanim zacznę mu ściągać majtki lub odwijać pieluchę, a i
> wtedy niekoniecznie musze poznać prawdę, to pytam.

o ten to juz wogole niewychowany - na pewno sie nie przedstawi, anonim
jeden:)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry