Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Re: antysemityzm

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: antysemityzm

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 4


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-10-29 14:40:30

Temat: Re: antysemityzm
Od: "AW" <o...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:56ac519a-4953-48b9-81db-7357efd4f064@f16g2000yq
m.googlegroups.com...

Message:

AW wrote:
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
> news:705601d0-f61f-4f77-b4bc-29ecfa28ef85@k13g2000pr
h.googlegroups.com...
>
> AW wrote:
> > "glob" <r...@g...com> wrote in message
> > news:e1488ef8-98ae-41e0-b517-a69dbdf3ca5f@j19g2000yq
k.googlegroups.com...
> >
> > Red art wrote:
> > > U?ytkownik "Chiron" <e...@p...com> napisa? w wiadomo?ci
> > > news:hc7urc$en1$1@node2.news.atman.pl...
> > >
> > > >> Wiesz za co mnie wrzuci? ? Za to, ?e z globem rozmawiam o globie,
> > > >> a z Chironem o Chironie - i staram si? za bardzo nie zbacza?.
> > > >> "Za bardzo" oznacza tu, ?e z ka?dym z Was rozmawiam inaczej,
> > > >> z Tob? rozwleklej i bardziej dygresyjnie, w tym robi? dygresje
> > > >> w okolice globa. Ale to nie jest temat numer 1.
> > > >> A ka?dy z Was stara si? maksymalnie zrzuci? temat na drug?
> > > >> stron?.
> > > > Dlaczego sobie przydzielasz rol? arbitra? No c?- pewno lubisz:-).
> > > Co? w tym jest, ale ...
> > >
> > > > Chcia?em si? podzieli? pewnym spostrze?eniem: IMO- nie za to
> > > > Ci? wrzuci?,
> > > > co napisa?e?.Moje pierwsze wra?enie, jak to przeczyta?em: cbnet
> > > > naciska?
> > > > na mnie w jednej dyskusji, ?ebym odpowiedzia? mu to, co on chcia?
> > > > us?ysze?. Poniewa? mia?em inne zdanie- nie wym?g? tego na
> > > > mnie, ale ze
> > > > z?o?ci? mnie splonkowa?. Odnios?em wra?enie, ?e to
> > > > w?a?nie by?a kalka tego
> > > > zachowania (przejrza?em archiwum- cbnet nie tylko mnie podobnie
> > > > traktowa?). Rozumiesz? Glob wlewa swoj? osobowo?? w r?ne
> > > > formy- teraz
> > > > jest to forma cbneta.
> > >
> > > Oki - jedno drugiego nie wyklucza. Nie znam Twojej historii kontakt?w
> > > z cbnet'em, ale Twoja ocena brzmi wiarygodnie, niezale?nie od
> > > szczeg??w.
> > >
> > > I zn?w: m?g?ym razem z Tob? rozwija? temat 'podobie?stwo globa
> > > do cbnet'a',
> > > mnie jednak bardziej interesuj? tu podobie?stwa 'glob-redart-chiron'.
> > > Albo 'glob-chiron-redart'. Albo ... kolejno?? nieistotna.
> > >
> > > Dla mnie jedn? z najciekawszych "warto?ci globowego plonka" jest to,
> > > ?e
> > > w spos?b do?? oczywisty przeczy on Twojej tezie, ?e ja
> > > g?aszcz? globa
> > > po g?owie.
> > > Zreszt? glob ma podobne pretensje do mnie - ?e si? z Tob?
> > > kumpluj? i uniemo?liwiam mu osi?gni?cie jakiego? sukcesu
> > > (twierdzi nawet,
> > > ?e by? ju? bardzo blisko).
> > > Prawda jest imo taka, ?e jeste? dla globa du?o wygodniejszym
> > > "dyskutantem". Kontakty z Tob? nie zmuszaj? go do nietypowego
> > > wysi?ku - jedziecie sobie wszyscy wagonikami po szynach. Idealnie
> > > wpasowujesz si? w schemat, kt?ry globa nap?dza. W ?aden spos?b
> > > nie zmuszasz go do refleksji, np. do utworzenia 'trzeciej kategorii
> > > cz?owieka'. Jeste? aktywnym, zadeklarowanym katolem i homofobem
> > > - wod? na jego m?yn. Oliw? dla jego ognia.
> > >
> > > Obaj te? tworzycie sobie jaki? odrealniony obraz 'zwyci?stwa' (btw.
> > > Ty jeste? w swojej postawie i sposobie ekspresji bardzo podobny
> > > tu do Ducha).
> > >
> > > Jako dwie niepowtarzalne, warto?ciowe jednostki ludzkie w og?le
> > > si? nie spotykacie. Jeste?cie dla siebie bezwarto?ciowi.
> > > Oczywi?cie
> > > nieco przejaskrawiam. Powiedzmy, ?e z Twojej strony widz?
> > > wi?ksz? elastyczno??. Ale na du?o Ci jej nie starcza. Wystarczy
> > > powiedzie? 'homofob', albo 'Chrystus pod wycieraczk?' i ju?
> > > jeste? w domu.
> > >
> > > Moim celem, je?li ju? mowa o 'arbitrze' nie jest rozstrzygni?cie,
> > > kt?ry z Was 'wygrywa', ale umo?liwienie 'spotkania'.
> > >
> > > > Odnosz? wra?enie, ?e jest Ci ?al, ?e to zrobi?- i masz do
> > > > mnie pretensje-
> > > > czy tak?
> > > ?al mam(mia?em), podobnie jak glob, z powodu ?lepoty Was obu i
> > > pewnie
> > > te? swojej ;) ?al przemijaj?cy ...
> > Stawiasz siebie powy?ej rozm?wcy, ?e ty potrafisz oceni? drug? osob? i
> > tu wpadasz w niemoralno??,
> > bo jeste? poni?ej rozm?wcy i to jest widoczne w tym ?e podawanie
> > wiedzy dla ciebie nieznanej , nie jest odbierane jako wiedza, bo ja
> > tego nie znam, ale je?li tego nie znam co? nie tak kryje si? z
> > rozm?wc?. W tym jest stadno??, kt?ra nawet Sokratesa traktuje jak
> > uczniaka, bo oni razem wiedz? lepiej_____cz?sto spotyka si? takie
> > zachowania wprojektowane jednostk? tego stada.
> > Druga stadno??, to jak kto? czyta ixi to widzi takie projekcje, ?e
> > kto? atakuj?cy grup? sam buduje drug? grup?, jest to prymitywizm, ona
> > nie jest w stanie poj?? jednoski , kt?ra wyra?a indywidualny sprzeciw
> > lub argumentacj? i ty te? masz takie trudnosci, przypisujesz komu?
> > nowy system, rwolucj?, wi?c widzimy to samo______prymitywne stadne
> > projekcj?, to samo mia? Robakks i wielokrotnie by?o pisane Jednostka
> > kontra system, jednostaka jako sprzeczno?? stadno?ci, tu stadno?? w
> > gromadzie wyklucza swoje cz?owiecze?stwo, wi?c nie ma inaczej jak
> > walczy? z gromad? o t? indywidualno?? ka?dego cz?owieka, ____tak
> > rozwala si? system i w tej walce nikt nikomu nie narzuca w?adzy, bo
> > narzucanie w?adzy wyklucza to o co si? walczy. Tak wi?c z punktu
> > prymitywnego , stadnego oceniasz moje posty i piszesz ?e robi? to samo
> > co Chiron_?mie?, . Ju? ci kiedy? pisa?em, nie umiesz my?le?
> > sprzeczno?ciami, bo ?eby gada? ze stadnym zatrace?cem Chironem, trzeba
> > uderzy? w to co zatraci?, czyli sprzeczno?? , cz?owiecze?stwo, dlatego
> > on jest katolikiem a nie cz?owiekiem. Tak wi?c twoje prymitywne
> > stadno?ci fa?szuj? to co pisz? i moj? postaw? i wychodz? z tego
> > m?cz?ce idiotyzmy, a jednocze?nie b?d?c stadny nie masz dystansu do
> > Chirona, wi?c twoje zachowania s? tak naprawd? funkcjonowaniem z
> > Chironem r?ka w r?k? przeciwko globowi. I tak dzia?a ten mechanizm, ?e
> > wielokrotnie mo?na ci m?wi? nie o to chodzi w temacie, a ty patrz?c na
> > innych w ich agresji ______stwierdzasz masa wie lepiej. A to w tych
> > przypadkach jest niemo?liwe, bo tu jest w?a?nie walka o to co masy
> > wykluczy?a. I twoje przyjmowania arbitra jest jednym z mechanizm?w
> > masy i jest niemoralne, bo w tym przypadku jeste? poni?ej rozm?wcy.
> >
> >
> > ====================================================
=
> >
> >
> > ?moczku beznadziejny, zgrywasz tu indywidualist?, a przecie? sta? ci?
> > jedynie na szastanie szablonowymi solganami, kt?re ci wkuto w t?p?
> > ?epetyn?. Najprawdopodobniej nie zdajesz sobie nawet sprawy, ?e
> > bezwiednie przyswajasz to co ci podusni?to dyskretnie - i my?lisz, ?e?
> > genialny, prawda? Ale na tym w?a?nie polega sztuka prania m?zg?w!
> >
> > Zapewniam Ci?, ?e nie wypowiedzia?e? tu jak na razie jeszcze niczego,
> > co by nie zosta?o ci cichcem sprytnie zasugerowane. Fakt, ?e zlepiasz
> > w przypadkowy i niesp?jny spos?b przer?ne zaszczepione ci my?lowe
> > prefabrykaty, nie czyni z ciebie jeszcze orginalnego my?liciela.
> >
> > Dobrze, ?e ju? wiesz, ?e nie nale?y potulnie kroczy? za stadem i
> > bezkrytycznie akceptowa? dogmat?w, ale spece od in?ynierii spo?ecznej
> > s? nadal o krok do przodu i nadal jesz im z r?ki.
> >
> > Oni si? ?wietnie znaj? na prostych mechanizmach kieruj?cych tuzinkowymi
> > przeci?tniaskami takimi jak ty. Ty za? nie masz zielonego pojecia, o
> > ich
> > wyrafinowaniu i metodologii. Dlatego te? chodzisz i paplasz bezmy?lnie,
> > dok?adnie tak jak ci? zaprogramowano.
> >
> > Zapamietaj sobie: odruchowe plucie przypadkowymi skojarzeniami to nie
> > to samo co autentycznie niezale?ne my?lenie czy te? zdrowe rozeznanie.
> >
> > Sprawiasz wra?enie pretendanta do retorycznej szermieki, pragn?cego
> > przekrzycze? dyskutant?w aby twoje by?o zawsze na wierzchu, bez ?adnego
> > g??bszego zainteresowania istot? sprawy o jakiej dyskutujesz. Szczyl
> > jeste?
> > i tyle.
> >
> > AW
> >
> > .
>
> Glupi jestes AWcik jak but w butonierce, nie jest to luznie pisanie
> sobie skojarzen , tylko skondensowana wiedza gdzie w jednym poscie
> wystepuje element wielu sprzecznosci, tylko ze twoja padaczka umyslowa
> nie wychwytuje tych wszystkich zaleznosci, bo niekt?re wybiegaja poza
> tw?j sprasowany umysl, i w pewnym momencie ci nie pasuje i sie
> rozlazi , ale to nie jest moja wina.
>
>
> ==============================================
>
> Poczytaj co inni na tw?j temat sadza.
>
>
> AW
>
> .

A moze tak bysmy sobie po opisywali rózne wplywy stadne, z których nie
zdajemy sobie sprawy, tak np;


|| Po opisuj so bie


'' Inzynier L. zaprosil mnie na zebranie
pewnego katolickiego stowarzyszenia. Ze dwadziescia osób i zakonnik.
Odmówiono krótka modlitwe, przy czym L. czytal teksty Simone Weil we
wlasnym i bardzo dobrym-- o ile moglem sadzic tlumaczeniu. Potem
dyskusja.


|| Ła dny op is


Jak zawsze na takich zebraniach, uderzaly mnie przede wszystkim
rozpaczliwe braki techniczne tego przedsiewziecia. Simone Weil jest
trudna, skondensowana, naladowana przezyciem wewnetrznym, do wielu jej
mysli trzeba powracac po kilka razy--- któz z tych ludzi mógl uchwycic
je w locie, przyswoic sobie, zapamietac? Ale, gdyby nawet je
uchwycono...


|| Znasz 'techniczne metody' odczytywania przeżyć wewnętrznych?


Dyskusja byla z tych, które nikogo nie sa zdolne zaniepokoic, poniewaz
staly sie chlebem codziennym. Mimo to zdawalo mi sie , ze sytulacja
przemawia do mnie jak Szekspir;/ Ale jest we mnie cos niebezpiecznego,
Czego, ci radze, strzez sie.../ To nieprawda, ze wszyscy sa równi i ze
kazdy moze obmawiac kazdego. Simone Weil dostala sie w tryby tych
mniej wyrobionych umyslów, tych dusz chyba mniej dojrzalych i tym to
nieporadnym trybem poczeto walkowac zjawisko o wiele wyzsze i
przewyzszajace. Przemawiali skromnie bez pretensji, ale nikt nie
zdobyl sie na stwierdzenie, ze nie zrozumial i ze wogóle nie ma prawa
o tym mówic.
Najdziwniejsze bylo iz oni, bedac osobiscie ponizej Weil, traktowali
ja z góry, z wyzyn tej zbiorowej madrosci, która ich wywyzszala. Czuli
sie w posiadaniu prawdy. Gdyby na tej sesji pojawil sie Sokrates,
odniesli sie by do niego jak do zaka, gdyz on nie byl wtajemniczony...
Oni wiedza lepiej.
Ten wlasnie mechanizm, który czlowiekowi nizszemu pozwala uniknac
osobistej konfrontacji z wyzszym, wydal mi sie niemoralny ''.


|| Tak bywa. Członkowie stada doznają błogiej satysfakcji z polegania
|| na stadnych konwencjonałach - a cokolwiek od nich odbiega uznają
|| za bezsens i odrzucają z marszu.

|| Ale nie Globikowi decydować, czy dany wyjątek, odstający od stada
|| stanowi coś wyższego czy niższego.

|| Poza tym, stadne tendencje dotyczą katolików, żydów, materialistów,
|| buddystów, globalistów, anarchistów, ateistów, pedałów, marksistów i
|| faszystów. Słowem, są uniwersalne.

|| Fakt, ze Glob podaje ten przykład w kontekście katolików i próbuje
|| sugerować, jakoby stadne tendencje były w jakiś sposób unikatowo
|| chrakterystyczne dla tych ostatnich, wskazuje tylko na jego własne
|| stadne zaślepienie.

|| Ogromne środki i zaawansowane metody prania mózgów są przecież
|| od dawna angażowane aby nadwątlic i rozbić wszelkie religie,
|| co w Europie przybiera formę obrzydzania Katolicyzmu.

|| Globaliści pragną zaprowadzić Nowy Porządek Świata (NWO)
|| jako dyktaturę anglo-amerykańskich banków centralnych. Kierują
|| się przy tym bardzo prostą zasadą: zniszczyć w społeczeństwach
|| wszelkie zródła kolektywnej siły za wyjątkeim tej, która wypływa od
|| nich samych.

|| Wobec tego, na różne wyszukane sposoby niszcza systematycznie
|| nasze poczucie przynależności narodowej, instytucję rodziny, tradycje
|| a szczególnie religię. Wiedzą świetnie, że zdezorientowane, zagubione,
|| odizolowane i wyobcowane jednostki latwo zaakceptują nowe struktury,
|| które im pragna narzucić.

|| Zaś głuptasek Globcio, usłużny idiota, gorliwie im w tym pod tym
|| względem pomaga.



Ciekawe co AWcik, jako katolik powinienes Weil znac, On nie tyle byla
wierzaca, co zakochana w....Bogu. Ten mechanizm wielokrotnie mozna
zaobserwowac na grupach.



|| AW nie jest i w zasadzie nigdy nie był praktykującym Katolikiem.
|| Choć AW uznaje chrystusowe idealy za najwyższą mądrość
|| do jakiej ludzkość doszła, to jednak dostrzega, że obecnie
|| uprawiane praktyki religijne tej mądrości nie uosabiają w pełni.

|| AW uważa, że ataki na Kosciół katolicki, bez wzgledu na jego
|| niewątpliwe niedoskonałości, to ataki na polskość jako taką.
|| Religia Katolicka jest jedyną siłą galwanizującą cały naród i
|| jako taka powinna być kultywowana oraz wzmacniana.

|| Szkopuł w tym, że obecnie prym wiadą pod tym względem
|| ciemne ciołki, a nie inteligencja katolicka.

|| Ale to też nie przypadek, a raczej woda na młyn globalistów
|| i jeden ze sposobów na utrącenie Koscioła.



|| AW


||.













› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-10-29 20:15:42

Temat: Re: antysemityzm
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora


AW wrote; Wykasowałem Awcik, bo przy tak długich postach już nie mogę
nic dopisać, ale wiadomo co napisałeś, więc się do tego ustosunkuje.
Prawdziwy bój w kulturze [ o którym tak mało się słyszy ]
nie toczy się, według mnie, między wrogimi prawdami, czy też
odmiennymi stylami życia. Jeśli globalista przeciwstawia swój
światopogląd tradycjonaliście, to jednak są to dwa światopoglądy.
Natomiast najważniejszy i najbardziej drastyczny i nieuleczalny spór,
to ten, który wiodą w nas dwa podstawowe nasze dążenia; jedno, które
pragnie struktury, kształtu , definicji, drugie, które broni się przed
kształtem, nie chce struktury . Ludzkość jest tak zrobiona, że wciąż
musi siebie określać i wciąż uchylać się własnym definicjom.
Rzeczywistość nie jest czymś, co dałoby się bez reszty zamknąć w
strukturze. Struktura nie jest zgodna z istotą życia. Człowiek zawsze
jest ponad swoje wytwory i niesamowicie często wytwory ceni się wiecej
niż ludzi, niestety.
Tak więc nie pozostaje nic innego, jak w ramach człowieczeństwa
buntować się do obydwu światopoglądów i wyzwalać człowieka z
globalisty, tym samym wyzwalać go z tradycjonalisty. Tu można
powiedzieć, że zadanie inteligencji polskiej, nie polega na
rywalizacji z Zachodem w wytwarzaniu struktur , lecz na obnażaniu
samego stosunku człowieka do struktury i, co za tym idzie, do kultury.
Że my w tym będziemy silniejsi, bardziej suwerenni i skuteczni.
Ale ty mi tu AWcik , oceniasz sprawę z perspektywy krajowej. A ja nie
mogę widzieć świata inaczej, jak tylko z własnej perspektywy. Ty mi
tutaj sadzisz tanią, tadetną zasadą narodowego samouwielbienia,
właściwą danej gromadzie, i tymi napięciami, energią, urokami, które
rodzą się w masie. Można powiedzieć , że naród prawdziwie dojrzały
powinien z umiarem sądzić własne zasługi, to naród prawdziwie żywotny
musi nauczyć się je lekceważyć, musi koniecznie być wyniosły w
stosunku do wszystkiego co nie jest dzisiejszą aktualną jego sprawą i
jego współczesnym stawarzaniem się. Ale wiesz AWcik, globalizm ciebie
pokonał, bo robisz z tego zjawiska coś tak demonicznego, że ma się
wrażenie, iż się do niego z klęczek modlisz.












› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-10-30 15:50:58

Temat: Re: antysemityzm
Od: "AW" <o...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


"glob" <r...@g...com> wrote in message
news:0a00df18-3875-4441-bbeb-652ac9274be3@f18g2000pr
f.googlegroups.com...

AW wrote; Wykasowałem Awcik, bo przy tak długich postach już nie mogę
nic dopisać, ale wiadomo co napisałeś, więc się do tego ustosunkuje.


\\ OK


Prawdziwy bój w kulturze [ o którym tak mało się słyszy ]
nie toczy się, według mnie, między wrogimi prawdami, czy też
odmiennymi stylami życia. Jeśli globalista przeciwstawia swój
światopogląd tradycjonaliście, to jednak są to dwa światopoglądy.
Natomiast najważniejszy i najbardziej drastyczny i nieuleczalny spór,
to ten, który wiodą w nas dwa podstawowe nasze dążenia; jedno, które
pragnie struktury, kształtu , definicji, drugie, które broni się przed
kształtem, nie chce struktury .


\\ ...i to nie są dwie 'wrogie prawdy'?


Ludzkość jest tak zrobiona, że wciąż
musi siebie określać i wciąż uchylać się własnym definicjom.
Rzeczywistość nie jest czymś, co dałoby się bez reszty zamknąć w
strukturze. Struktura nie jest zgodna z istotą życia. Człowiek zawsze
jest ponad swoje wytwory i niesamowicie często wytwory ceni się wiecej
niż ludzi, niestety.


\\ Zgoda. Struktury, definicje, opisy, określenia to rzeczy wtórne -
\\ modele rzeczywistości a nie owa rzeczywistość. Ludzie
\\ często miewają kłopoty z odróżnieniem tych dwóch rzeczy.

\\ Rzeczywistości nie da się zamknąć w modelu (strukturze),
\\ bo model jest zawsze tylko jej wycinkiem. Wycinek odnosi
\\ się do pewnej waskiej skali choć pretenduje do trwałości.
\\ Rzeczywistość zaś jest o wiele szersza (nieskończona!)
\\ a jej lokalne przejawy nie są trwałe lecz wiecznie ewoluują.

\\ Człowiek zaś w swojej głupocie nie chce zaakceptować faktu,
\\ że jego modele deaktualizują sie z czasem. Dlatego stawia
\\ bezsensowny opór Bogu (rzeczywistości).

\\ Zwróć jednak uwagę, że modele\interpretacje, choć niezdolne
\\ aby wyczerpujaco okreslić rzeczywistość w sensie ostatecznym,
\\ mogą niemniej okazać się trafne i bardzo pomocne dla celów
\\ lokalnych i tymczasowych. A takim lokalnymi i tymczasowymi
\\ celami może być coś tak poteżnego jak ewolucja bądź też
\\ dominacja nad światem.

\\ Obserwacja jakiej dokonałeś jest wnikliwa a rzecz wielce istotna.
\\ Istotna zaś z tego względu, że większość człowieczków w ogóle
\\ nie rozpoznaje, że są tu dwie rzeczy uznając własny odbiór
\\ rzeczywistości za tąże rzeczywistość. Cóż, to przecież jeszcze
\\ głębokie średniowiecze!

\\ Nie masz natomiast prawa aby twierdzić, że ta akurat ta
\\ dychotomia, choć filozoficznie ciekawa, jest prawdziwsza
\\ czy istotniejsza od innych. Bo to jest po prostu twoje ujęcie,
\\ jedno z wielu możliwych.

\\ Tak mógłbyś utrzymywać gdybyś mieszakał na jakiejś wyspie,
\\ odizolwany reszty świata. Ale tak nie jest.

\\ Filozofia nie powinna być ucieczką od rzeczywistości, gdy
\\ w wymiarze społecznym zachodzą usilne próby aby cię
\\ uprzedmiotowić i zniewolić.



Tak więc nie pozostaje nic innego, jak w ramach człowieczeństwa
buntować się do obydwu światopoglądów i wyzwalać człowieka z
globalisty, tym samym wyzwalać go z tradycjonalisty.



\\ Tradycje narosły same, w wyniku spontanicznych procesów gdy
\\ ludzi nie byli jeszcze zniewoleni. Globalizm jest zaś narzucany
\\ celowo i stanowi próbę aby tak cię kształtować odgórnie
\\ abyś spełniał oczekiwania elit. Tu nie ma znaku równości.



Tu można
powiedzieć, że zadanie inteligencji polskiej, nie polega na
rywalizacji z Zachodem w wytwarzaniu struktur , lecz na obnażaniu
samego stosunku człowieka do struktury i, co za tym idzie, do kultury.



\\ O naiwności! Polska intelgencja (polski naród!) nie ma pod tym
\\ wzglżdem wyboru! Nie siedzimy przecież gdzieś niezależnie, z dala
\\ od wszystkiego, lecz podlegamy ciagłej presji. Działania są w toku.
\\ Na bieżąco, na codzień tak manipulują naszymi warunkami aby
\\ wytworzyć w nas pożądądane postawy. Jesteśmy dla nich jak
\\ plastelina!

\\ Tak długo jak nie zechcemy sobie tego uświadomić, ten proces
\\ będzie trwał i pogłębiał się.

\\ Wybór jest następujący: albo tworzysz własne struktury,
\\ (interpretacje rzeczywistości), co oznacza że patrzysz na świat
\\ własnymi oczyma, albo akceptujesz struktury podsunięte ci
\\ przez speców, którzy w ten sposób pragną urtącić twoją
\\ podmiotowość i uprzedmiotowić cię.


Że my w tym będziemy silniejsi, bardziej suwerenni i skuteczni.
Ale ty mi tu AWcik , oceniasz sprawę z perspektywy krajowej. A ja nie
mogę widzieć świata inaczej, jak tylko z własnej perspektywy. Ty mi
tutaj sadzisz tanią, tadetną zasadą narodowego samouwielbienia,
właściwą danej gromadzie, i tymi napięciami, energią, urokami, które
rodzą się w masie.


\\ Na pewno rozwój indywidualny powinien być celem a
\\ wszelkie społeczne struktury powinny mu służyć. Ale tak
\\ może być jedynie w idealnych warunkach. Natomiast w warunkach
\\ zagrożenia, gdy siły globalne pragną wtłoczyć cię w ich stuktury,
\\ podporządkować własnym celom i całkowicie zanegować twoją
\\ suwerenność, oparcie możesz znaleźć tylko na płaszczyźnie
\\ narodu.

\\ Dlatego tylko powstały wolne narody, aby chronić własny, spontaniczny,
\\ niczym nie niezakłócony rozwój - w przeciwieństwie do poddawania się
\\ zewnetrznym naciskom.

\\ Jak ci już mówiłem, twój bunt przeciwko tradycjonalnym, domorosłym
\\ strukturom jest wynikiem celowych manipulacji ze strony tych, którzy
\\ to pragną je obalić i wprowadzić o wiele bardziej represyjne struktury
\\ na skalę globalną.

\\ To jest trochę tak, jakbyś buntował się przeciw mamusi, podczas gdy
\\ czyha na was oboje niedźwiedź.

\\ Zresztą Piotr Skarga mówił kiedyś o podobnych rzeczach, jescze przed
\\ rozbiorami.



Można powiedzieć , że naród prawdziwie dojrzały
powinien z umiarem sądzić własne zasługi, to naród prawdziwie żywotny
musi nauczyć się je lekceważyć, musi koniecznie być wyniosły w
stosunku do wszystkiego co nie jest dzisiejszą aktualną jego sprawą i
jego współczesnym stawarzaniem się. Ale wiesz AWcik, globalizm ciebie
pokonał, bo robisz z tego zjawiska coś tak demonicznego, że ma się
wrażenie, iż się do niego z klęczek modlisz.



\\ Bredzisz biedaczyno. Globalizm jest jak najbardziej autentycznie
\\ satanistycznym wymysłem. W i imę globalizmu zorganizowano
\\ i sfinansowano pierwszą i druga wojnę oraz komunistyczne
\\ rewolucje. Ten cel, bliski realizacji, istnieje od wielu pokoleń.
\\ Poczytaj coś na temat Adama Weishaupt'a i zakonu Illuminati.


AW

.














› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-10-30 22:10:52

Temat: Re: antysemityzm
Od: de Renal <f...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Message:

AW wrote:
> "glob" <r...@g...com> wrote in message
> news:0a00df18-3875-4441-bbeb-652ac9274be3@f18g2000pr
f.googlegroups.com...
>
> AW wrote; Wykasowa?em Awcik, bo przy tak d?ugich postach ju? nie mog?
> nic dopisa?, ale wiadomo co napisa?e?, wi?c si? do tego ustosunkuje.
>
>
> \\ OK
>
>
> Prawdziwy b?j w kulturze [ o kt?rym tak ma?o si? s?yszy ]
> nie toczy si?, wed?ug mnie, mi?dzy wrogimi prawdami, czy te?
> odmiennymi stylami ?ycia. Je?li globalista przeciwstawia sw?j
> ?wiatopogl?d tradycjonali?cie, to jednak s? to dwa ?wiatopogl?dy.
> Natomiast najwa?niejszy i najbardziej drastyczny i nieuleczalny sp?r,
> to ten, kt?ry wiod? w nas dwa podstawowe nasze d??enia; jedno, kt?re
> pragnie struktury, kszta?tu , definicji, drugie, kt?re broni si? przed
> kszta?tem, nie chce struktury .
>
>
> \\ ...i to nie s? dwie 'wrogie prawdy'?
Nie są to prawdy powieszchowne, gdzie spotykają się dwie ideologie
oderwane od człowieka , tu jest wykazany konfikt najbardziej poważny ,
między siłami zbiorowymi , które deformują ludzką indywidualną twarz,
a pragnieniem woli bycia autentycznym. Matki powinny uczyć dzieci
definiowania świata i jednocześnie uchylania się tym definicjom.






>
>
> Ludzko?? jest tak zrobiona, ?e wci??
> musi siebie okre?la? i wci?? uchyla? si? w?asnym definicjom.
> Rzeczywisto?? nie jest czym?, co da?oby si? bez reszty zamkn?? w
> strukturze. Struktura nie jest zgodna z istot? ?ycia. Cz?owiek zawsze
> jest ponad swoje wytwory i niesamowicie cz?sto wytwory ceni si? wiecej
> ni? ludzi, niestety.
>
>
> \\ Zgoda. Struktury, definicje, opisy, okre?lenia to rzeczy wt?rne -
> \\ modele rzeczywisto?ci a nie owa rzeczywisto??. Ludzie
> \\ cz?sto miewaj? k?opoty z odr?nieniem tych dw?ch rzeczy.
>
> \\ Rzeczywisto?ci nie da si? zamkn?? w modelu (strukturze),
> \\ bo model jest zawsze tylko jej wycinkiem. Wycinek odnosi
> \\ si? do pewnej waskiej skali cho? pretenduje do trwa?o?ci.
> \\ Rzeczywisto?? za? jest o wiele szersza (niesko?czona!)
> \\ a jej lokalne przejawy nie s? trwa?e lecz wiecznie ewoluuj?.
>
> \\ Cz?owiek za? w swojej g?upocie nie chce zaakceptowa? faktu,
> \\ ?e jego modele deaktualizuj? sie z czasem. Dlatego stawia
> \\ bezsensowny op?r Bogu (rzeczywisto?ci).
>
> \\ Zwr?? jednak uwag?, ?e modele\interpretacje, cho? niezdolne
> \\ aby wyczerpujaco okresli? rzeczywisto?? w sensie ostatecznym,
> \\ mog? niemniej okaza? si? trafne i bardzo pomocne dla cel?w
> \\ lokalnych i tymczasowych. A takim lokalnymi i tymczasowymi
> \\ celami mo?e by? co? tak pote?nego jak ewolucja b?d? te?
> \\ dominacja nad ?wiatem.
>
> \\ Obserwacja jakiej dokona?e? jest wnikliwa a rzecz wielce istotna.
> \\ Istotna za? z tego wzgl?du, ?e wi?kszo?? cz?owieczk?w w og?le
> \\ nie rozpoznaje, ?e s? tu dwie rzeczy uznaj?c w?asny odbi?r
> \\ rzeczywisto?ci za t??e rzeczywisto??. C?, to przecie? jeszcze
> \\ g??bokie ?redniowiecze!
>
> \\ Nie masz natomiast prawa aby twierdzi?, ?e ta akurat ta
> \\ dychotomia, cho? filozoficznie ciekawa, jest prawdziwsza
> \\ czy istotniejsza od innych. Bo to jest po prostu twoje uj?cie,
> \\ jedno z wielu mo?liwych.
>
> \\ Tak m?g?by? utrzymywa? gdyby? mieszaka? na jakiej? wyspie,
> \\ odizolwany reszty ?wiata. Ale tak nie jest.
>
> \\ Filozofia nie powinna by? ucieczk? od rzeczywisto?ci, gdy
> \\ w wymiarze spo?ecznym zachodz? usilne pr?by aby ci?
> \\ uprzedmiotowi? i zniewoli?.
>
Jest to prawda głębsza i służy do przywracania do rzeczywistości ,
ale jednocześnie też jest modelem, jednak aby sprecyzować nasze
najgłebsze niepokoje metafizyczne, jest potrzebna , na jak długo
starczy tego ostatecznego modelu , jeśli ludzkość mknie coraz
szybciej? Dlatego filozofia jest myśleniem roztrzaskanym, jest
porażką , gdyż każdy system upadnie, pod wzbierającym nurtem życia
i znowu pozostaje nam definikować siebie i uchylać się własnym
definicją \ już nawet nie do końca zgadzam się z tym co teraz piszę,
ale w stosunku do twojej propagandy , jest to rzecz głębsza i powinna
być użyta\. Kierują tobą głębokie instynkty zbiorowe, wytwarzając
antynomię pomiędzy tradycją i zachodem musisz, to jest nieuniknione,
ulec schematom, które w masie są stwarzane, jest to dążenie do
mobilizacji psychicznej, do walki. Płyniesz z prądem wyobrażni
masowej, która dziś każe ludzkości skupić się na jednym tylko
zagadnieniu, przygotować do jednego tylko boju, stworzyło to już swój
język, swoje pojęcia, obrazy i mity i prąd ten unosi ludzi dalej niżby
pragneli. Zatraciłeś proporcję pomiędzy tymi konwulsjami wzburzonej
powierzchni a nieustannym , poteżnym i głębokim życiem, które toczy
się pod spodem.








>
>
> Tak wi?c nie pozostaje nic innego, jak w ramach cz?owiecze?stwa
> buntowa? si? do obydwu ?wiatopogl?d?w i wyzwala? cz?owieka z
> globalisty, tym samym wyzwala? go z tradycjonalisty.
>
>
>
> \\ Tradycje naros?y same, w wyniku spontanicznych proces?w gdy
> \\ ludzi nie byli jeszcze zniewoleni. Globalizm jest za? narzucany
> \\ celowo i stanowi pr?b? aby tak ci? kszta?towa? odg?rnie
> \\ aby? spe?nia? oczekiwania elit. Tu nie ma znaku r?wno?ci.
Gadasz jak komunista, ale złapmy AWcia za ręce. Sprawdźmy karty, jak
tutaj się gra...robisz szwindel AWcik za sprawą cała ta dialektyka
staje się pułapką, albowiem to myślenie dialektyczne i wyzwalające
zatrzymuje się akurat u wrót tradycjonalizmu, tobie wolno podważwać
prawdy globalistow, lecz ta sama kontrola ma zniknąć, gdy stanie się w
szeregach tradycjonalistów. Tu dialektyka ustępuje miejsca
dogmatowi, naraz w skutek jakieś zdumiewającej wolty, ten świat
względny, ruchomy, niejasny, staje się światem ściśle określonym, o
którym wszystko wiadomo, sprecyzowanym.
Tu widać rzucającą sie w oczy nieprawdopodobną dwulicowość każdego bez
wyjątku tradycjonalisty: póki idzie o destrukcję świata zachodniego,
tradycjonalista zachwyca nas swobodą ducha demaskującego, pożądaniem
szczerości wewnętrznej, ale gdy ktoś zostanie uwiedziony tym śpiewem,
pozwoli aby doprowadził go do własnej doktryny, paf , zatrzaskują się
dzwi....i gdzie jesteśmy? Klasztor? Wojsko? Kościół?Organizacja?
Zabijasz Awcik tę samą wolność myślenia, którą rozbudzasz we wrogim
obozie. Bo tradycjonalizm jest taką samą deformacją człowieka co
globalizm.
Chcę tu przyszpilić świńską zmianę tonu, gdy wchodzi się na teren
tracycjonalizmu, nagle ujawnia się chytrość, to doznanie fatalne, że
znienacka światło zamienia się w ciemność, że nie ma doczynienia się z
kimś światłym, a tylko z kimś zaślepionym jak noc najczarniejsza.
Wolnomyśliciel? Tak, na twoim podwórku. Na swoim, fanatyk. I widzę ,
że stoimy jescze raz wobec jednej z wielkich mistyfikacji, w stylu
tych które demaskowali Nietzsche, Marks, Freud, ukazując pod fasadą
oficjalności, grę innych, anonimowych, brutanych sił,_____wolę władzy
i siły.


>
>
>
> Tu mo?na
> powiedzie?, ?e zadanie inteligencji polskiej, nie polega na
> rywalizacji z Zachodem w wytwarzaniu struktur , lecz na obna?aniu
> samego stosunku cz?owieka do struktury i, co za tym idzie, do kultury.
>
>
>
> \\ O naiwno?ci! Polska intelgencja (polski nar?d!) nie ma pod tym
> \\ wzgl?dem wyboru! Nie siedzimy przecie? gdzie? niezale?nie, z dala
> \\ od wszystkiego, lecz podlegamy ciag?ej presji. Dzia?ania s? w toku.
> \\ Na bie??co, na codzie? tak manipuluj? naszymi warunkami aby
> \\ wytworzy? w nas po??d?dane postawy. Jeste?my dla nich jak
> \\ plastelina!
>
> \\ Tak d?ugo jak nie zechcemy sobie tego u?wiadomi?, ten proces
> \\ b?dzie trwa? i pog??bia? si?.
>
> \\ Wyb?r jest nast?puj?cy: albo tworzysz w?asne struktury,
> \\ (interpretacje rzeczywisto?ci), co oznacza ?e patrzysz na ?wiat
> \\ w?asnymi oczyma, albo akceptujesz struktury podsuni?te ci
> \\ przez spec?w, kt?rzy w ten spos?b pragn? urt?ci? twoj?
> \\ podmiotowo?? i uprzedmiotowi? ci?.
>
>
> ?e my w tym b?dziemy silniejsi, bardziej suwerenni i skuteczni.
> Ale ty mi tu AWcik , oceniasz spraw? z perspektywy krajowej. A ja nie
> mog? widzie? ?wiata inaczej, jak tylko z w?asnej perspektywy. Ty mi
> tutaj sadzisz tani?, tadetn? zasad? narodowego samouwielbienia,
> w?a?ciw? danej gromadzie, i tymi napi?ciami, energi?, urokami, kt?re
> rodz? si? w masie.
>
>
> \\ Na pewno rozw?j indywidualny powinien by? celem a
> \\ wszelkie spo?eczne struktury powinny mu s?u?y?. Ale tak
> \\ mo?e by? jedynie w idealnych warunkach. Natomiast w warunkach
> \\ zagro?enia, gdy si?y globalne pragn? wt?oczy? ci? w ich stuktury,
> \\ podporz?dkowa? w?asnym celom i ca?kowicie zanegowa? twoj?
> \\ suwerenno??, oparcie mo?esz znale?? tylko na p?aszczy?nie
> \\ narodu.
>
> \\ Dlatego tylko powsta?y wolne narody, aby chroni? w?asny, spontaniczny,
> \\ niczym nie niezak??cony rozw?j - w przeciwie?stwie do poddawania si?
> \\ zewnetrznym naciskom.
>
> \\ Jak ci ju? m?wi?em, tw?j bunt przeciwko tradycjonalnym, domoros?ym
> \\ strukturom jest wynikiem celowych manipulacji ze strony tych, kt?rzy
> \\ to pragn? je obali? i wprowadzi? o wiele bardziej represyjne struktury
> \\ na skal? globaln?.
>
> \\ To jest troch? tak, jakby? buntowa? si? przeciw mamusi, podczas gdy
> \\ czyha na was oboje nied?wied?.
>
> \\ Zreszt? Piotr Skarga m?wi? kiedy? o podobnych rzeczach, jescze przed
> \\ rozbiorami.
>
>
>
> Mo?na powiedzie? , ?e nar?d prawdziwie dojrza?y
> powinien z umiarem s?dzi? w?asne zas?ugi, to nar?d prawdziwie ?ywotny
> musi nauczy? si? je lekcewa?y?, musi koniecznie by? wynios?y w
> stosunku do wszystkiego co nie jest dzisiejsz? aktualn? jego spraw? i
> jego wsp?czesnym stawarzaniem si?. Ale wiesz AWcik, globalizm ciebie
> pokona?, bo robisz z tego zjawiska co? tak demonicznego, ?e ma si?
> wra?enie, i? si? do niego z kl?czek modlisz.
>
>
>
> \\ Bredzisz biedaczyno. Globalizm jest jak najbardziej autentycznie
> \\ satanistycznym wymys?em. W i im? globalizmu zorganizowano
> \\ i sfinansowano pierwsz? i druga wojn? oraz komunistyczne
> \\ rewolucje. Ten cel, bliski realizacji, istnieje od wielu pokole?.
> \\ Poczytaj co? na temat Adama Weishaupt'a i zakonu Illuminati.
>
>
> AW
>
> .
 Post message Cancel
Send me a copy of this message

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: antysemityzm
O filozoficznych klubach dyskusyjnych
Re: Zderzak Łągiewki - ostateczne wyjaśnienie
(.) Karczemna rozpusta...
Paulina...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »