Data: 2004-08-11 19:54:18
Temat: Re: apap i sześciolatek...:-(
Od: "ulast" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "C.Jola" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cfcpnj$b8d$1@news.onet.pl...
> Ulast - nie tłumacz się - ty jesteś mamą i ty wiesz, kiedy dać swojemu
> dziecku lek przeicwbólowy. Zapytałaś tylko o dawkowanie, a tu, co
niektórzy,
> chcą zrobić z ciebie truciciela własnego dziecka........
> Mam nadzieję, że z nóżką już lepiej :))
> --
Ach, widzisz Jolu...jeśli chodzi o moje dzieci, to prawie zawsze się
tłumaczę.
Nie lubię, jak ktoś mnie ocenia...pochopnie (nikt tego chyba nie lubi).
A rana na nóżce goi się, jak również ta na rączce. Skończyło się na 1/2
tabletce apapu ;-)
Niestety na noc założyłam małemu plastry, ranki nie wyschły, zrobiłam mu
okłady z rivanolu...i zostawiłam "bez niczego". Teraz strupki są suche.
Upały takie , a moje biedne dziecię nie może kąpać się w basenie :-(
Pozdrawiam
Ula (ulast)
www.ulast.prv.pl
|