Data: 2004-03-01 20:22:53
Temat: Re: artroskopia
Od: "Ewa W" <e...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "carlos" <m...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:c1vqs3$cn4$1@news.onet.pl...
> dzien dobry:)
> czy ktos z was mial ten zabieg?
Miał;)
> jak tak to chcialbym cos o tym sie dowiedziec:)
No cóż, ja akurat miałam znieczulenie przewodowe, zastrzyk w pachwinę, potem
kilkakrotne (do skutku)kłucie w pośladek - to była najbardziej nieprzyjemna
część zabiegu......noga po tym drętwieje w charakterystyczny sposób.
Potem robią trzy nakłucia, wprowadzają sprzęt i oglądają wnętrze kolana
(widać to na ekranie). U mnie stwierdzono chondromalację chrząstki rzepki,
więc przy okazji trochę sobie podłubali;)
Dziwne uczucie, to nie jest tak, że kompletnie nic nie czujesz, ale da się
znieść.
Potem malutkie szwy, zakładają coś a la strzykawa (taki drenaż, ścieka tam
sporo krwi, ok. 2 dni).
Artroskopia diagnostyczna to naprawdę nic takiego, jak poleżysz na
ortopedii, to zobaczysz, z jakimi nieszczęściami ludzie tam
przychodzą..........
--
Pozdr. Ewa
|