Data: 2007-03-22 11:57:46
Temat: Re: badania w sieci
Od: "Robert Balas" <R...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Pustosłowie...
> Jakich "wszelkich" zasad etycznych i jakim cudem możesz to
> "zagwarantować" -[chocby że masz takie same zasady etyczne jak badany] skoro
> nie zdradzisz mu wcześniej celu i tematyki badań oraz co właściwie z
> wynikami zrobisz? Zresztą nawet gdybyś napisał to i tak nie można tego w
> żaden sposób zweryfikaować. ;)
> Równie dobrze możesz w ten sposób prowadzić nabór do sekty...prawda? ;)
Prawda, moglbym, ale tego nie robie. Przestrzeganie zasad etycznych
moge zagwarantowac, poniewaz znam tresc i zawartosc badania i nie
znajduje w nim niczego, co mogloby w jakikolwiek sposob negatywnie
wplynac na dobrostan osob, ktore biara udzial w badaniu. Jesli chodzi
o te "wszelkie" zasady etyczne, to chodzi konkretnie o zagwarantowanie
a) anonimowosci, b) bezpieczenstwa, c) rzeczowej i prawdziwej
informacji zwrotnej na temat wynikow badania. Tematyki, celu i
przeznaczenia badania nie moge niestety ujawnic przed badaniem,
poniewaz bedzie to mialo wplyw na wyniki - chodzi o "czystosc"
metodologiczna. Kiedy ludzie wiedza o co chodzi w badaniu, realizuja
je inaczej niz wtedy, kiedy tego nie wiedza.
> To nie podejrzliwość...to zwykłe wnioski z twojego tekstu oraz specyfiki
> internetu... :)
Raczej z podejrzliwosci - calkiem zreszta uzasadnionej z wiadomych
powodow.
> I jeszcze ta sugestia o podawaniu adresów emailowych... hi hi... ;)
Co jest nie tak, wg Ciebie z ta sugestia? Jezeli ktos chce otrzymac
informacje zwrotna po badaniu, to zostawia email. Jesli nie - nie ma
takiego obowiazku.
> Przecieżmozesz napisać ludziom cokolwiek...zamiast realnie wyciągnietych
> wniosków z badań... ;)
Moge, ale tego nie zrobie. Dlaczego? Dlatego, ze zalezy mi na dobrej
opinii.
Pozdrawiam,
Robert Balas
|