Data: 2010-07-20 05:40:08
Temat: Re: będę powtarzał sobie
Od: Piotrek Zawodny <p...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-07-20 07:03, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> napisał w
> wiadomości grup dyskusyjnych:i21q8h$h5v$...@n...onet.pl...
>> W dniu 2010-07-17 19:48, Chiron pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Piotrek Zawodny" <p...@o...pl> napisał w
>>> wiadomości grup dyskusyjnych:i1sp5u$hk0$...@n...onet.pl...
>>>> W dniu 2010-07-17 18:41, Chiron pisze:
>>>
>>>>> A wracając do Twoich poszukiwań- mam pytanie: czy medytujesz? Albo w
>>>>> przeszłości?
>>>>>
>>>> a czym jest medytacja
>>>>
>>>> napisałem będę powtazrał nic nie będę miał nic nie będę posiadał
>>>
>>> Właśnie...wiele prawd, które - jak mi sie zdaje- chcesz poznać,
>>> próbujesz poznać logiką, chłodnym rozumem. A to jest niewykonalne.
>>> Medytacja- to (można rzec) jedno z narzędzi poznania prawd, których
>>> poszukujesz.
>>>
>>>
>>>
>> pytając Ciebie czym jest medytacja, miałem na myśli co jest według
>> ciebie medytacją, bo ja uważam że nikt nie może nas jej nauczyć
> Może, może...są konkretne techniki. Oczywiście- przynajmniej na początku
> bez nauczyciela (osobiście- nie via internet) będzie trudno.
>
to ja wiem, Chiron, sorry, to ja wiem... proszę Cię.... techniki to
jedno, druga rzecz to nieprawda tych, którzy należąc do jakiejś sanghi
buddysjkiej, przyznają sobie wyłączne prawo do twierdzenia, co jest
medytacją, a co nią nie jest
sam fakt, że spotykasz się w sandze, nazywasz się buddystą, przyjąłeś
schronienie, nie znaczy, że jesteś uczniem Buddy - a nawet jeśli jesteś
(nie mówię tego do Ciebie, lecz w formie anglosaskiej), to nie masz
monopolu na medytację; człowiek nie jest "techniką", człowiek nie jest
obowiązany do przyjęcia, że jakaś grupa ludzi nazywających się uczniami
Buddy ma wyłączną wiedzę, że ten a ten sposób jest właściwą techniką
medytacji, proszę Cię....
medytacja to głębokie pragnienie poznania prawdy, zdeterminowanie,
skupianie się na oddechu i takie tam mogą być czasem pomocne... lecz
naprawdę poważnym nadużyciem wielu ludzi jest wchodzenie człowiekowi w
tę przestrzeń, która jest zarezerwowana tylko dla niego, i uzurpowanie
sobie władzy nawet do tego, jak ten konkretny człowiek ma poznawać
prawdę; pan Budda usiadł pod drzewem i przypomniał sobie, jak swobodnie
bez wysiłku siedział pod drzewem, gdy jego ojciec zajmował się pracą w
polu; nie stosował metod poznanych wcześniej od innych; to musi być
zupełnie osobiste
|