Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: Carrie <c...@w...pf.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: białe małżeństwo i układ na wolne zwiazki?;)
Date: Fri, 05 Apr 2002 19:25:48 +0200
Organization: Nightmare
Lines: 41
Message-ID: <a...@c...pl>
References: <0...@n...onet.pl> <a8k5ba$mos$1@news.onet.pl>
Reply-To: c...@w...pf.pl
NNTP-Posting-Host: pa196.ostroleka.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 1018027585 15832 213.77.206.196 (5 Apr 2002 17:26:25 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 5 Apr 2002 17:26:25 +0000 (UTC)
X-Newsreader: Forte Agent 1.8 PL beta 7/32.548
X-Posting-Agent: Hamster/1.3.22.103
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:8251
Ukryj nagłówki
Fri, 5 Apr 2002 14:29:27 +0200 "satia" <s...@p...onet.pl>
nadmienił(a):
>no dobra, tylko po co takiemu małżeństwu małżeństwo?
Bo mają dzieci, wspólny majątek i nie wiadomo, co jeszcze. Ja to tak
zrozumiałam, że oni nie są sobie niechętni, tylko w seksie między nimi
nie iskrzy. Seks jest istotną częścią związku, ale nie jego podstawą.
Jeżeli poza tym są zaprzyjaźnieni, ufają sobie wzajemnie, chcą nadal
wspólnie wychowywać dzieci i tworzyć rodzinę, a spotkania z innymi
partnerami traktować jako rodzaj przyjemności, to ja w tym nie widzę
nic specjalnie dziwnego... :)
>Skoro znajdują sobie
>innych partnerów, nie pragną się nawzajem, szukają innych wrażeń... to po co
>w ogóle to małżeństwo mam mieć szanse na przetrwanie? Może gdzieś indziej
>mieliby więcej szczęścia i spełnienia niż w tym związku?
Może. W tym właśnie widziałabym niebezpieczeństwo: któreś z nich może
się zakochać w tym drugim partnerze i cały układ się rozleci. I nie
dlatego, że nie będą chcieli już być ze sobą, tylko dlatego, że
_bardziej_ będą chcieli tej innej osoby. No i ona też może chcieć,
wielu ludzi nie lubi być tymi trzecimi.
>Ja po prostu nie rozumiem pobudek do trzymania się kurczowo związku, w
>ktrórym małżonkowie mają "legalnie" innych partnerów.
>No nie wiem, po co. Chyba żeby dla spraw prawno-prganizacyjnych. Czyli
>papierów. ALbo pozorów.
Czy to znaczy, że wzajemny pociąg fizyczny i wierność są dla Ciebie
podstawą związku?
W moim życiu jest kilka osób [kobiet i mężczyzn], z którymi jestem do
tego stopnia zaprzyjaźniona, że nie wahałabym się uczynić z nich
swoich życiowych towarzyszy :) Ale o seksie z nimi nawet bym nie
pomyślała. Liczą się inne cechy: ich inteligencja, ciepło,
wiarygodność, a przede wszystkim moje własne poczucie, że zawsze mogę
im ufać, że mnie nie zawiodą, nie znudzą itd. I nie wiem, w jaki
sposób miałby temu zaszkodzić fakt, że ja i oni spotykamy się z innymi
ludźmi w celach intymnych... :)
Pozdrawiam, Carrie
|