« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2002-04-05 17:25:48
Temat: Re: białe małżeństwo i układ na wolne zwiazki?;)Fri, 5 Apr 2002 14:29:27 +0200 "satia" <s...@p...onet.pl>
nadmienił(a):
>no dobra, tylko po co takiemu małżeństwu małżeństwo?
Bo mają dzieci, wspólny majątek i nie wiadomo, co jeszcze. Ja to tak
zrozumiałam, że oni nie są sobie niechętni, tylko w seksie między nimi
nie iskrzy. Seks jest istotną częścią związku, ale nie jego podstawą.
Jeżeli poza tym są zaprzyjaźnieni, ufają sobie wzajemnie, chcą nadal
wspólnie wychowywać dzieci i tworzyć rodzinę, a spotkania z innymi
partnerami traktować jako rodzaj przyjemności, to ja w tym nie widzę
nic specjalnie dziwnego... :)
>Skoro znajdują sobie
>innych partnerów, nie pragną się nawzajem, szukają innych wrażeń... to po co
>w ogóle to małżeństwo mam mieć szanse na przetrwanie? Może gdzieś indziej
>mieliby więcej szczęścia i spełnienia niż w tym związku?
Może. W tym właśnie widziałabym niebezpieczeństwo: któreś z nich może
się zakochać w tym drugim partnerze i cały układ się rozleci. I nie
dlatego, że nie będą chcieli już być ze sobą, tylko dlatego, że
_bardziej_ będą chcieli tej innej osoby. No i ona też może chcieć,
wielu ludzi nie lubi być tymi trzecimi.
>Ja po prostu nie rozumiem pobudek do trzymania się kurczowo związku, w
>ktrórym małżonkowie mają "legalnie" innych partnerów.
>No nie wiem, po co. Chyba żeby dla spraw prawno-prganizacyjnych. Czyli
>papierów. ALbo pozorów.
Czy to znaczy, że wzajemny pociąg fizyczny i wierność są dla Ciebie
podstawą związku?
W moim życiu jest kilka osób [kobiet i mężczyzn], z którymi jestem do
tego stopnia zaprzyjaźniona, że nie wahałabym się uczynić z nich
swoich życiowych towarzyszy :) Ale o seksie z nimi nawet bym nie
pomyślała. Liczą się inne cechy: ich inteligencja, ciepło,
wiarygodność, a przede wszystkim moje własne poczucie, że zawsze mogę
im ufać, że mnie nie zawiodą, nie znudzą itd. I nie wiem, w jaki
sposób miałby temu zaszkodzić fakt, że ja i oni spotykamy się z innymi
ludźmi w celach intymnych... :)
Pozdrawiam, Carrie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2002-04-05 21:13:59
Temat: Re: białe małżeństwo i układ na wolne zwiazki?;)> jest małżeństwo,prawie białe bo seks jest raz na kilka miesięcy między
nimi,
> ludzie są młodzi, koło 30ki, mają dzieci.
a z czego wynika "biel" tego malzenstwa. nie iskrzy miedzy nimi, czy maja
inne temperamenty? bo to jest chyba istotna kwestia, zeby sie wypowiedziec
na temat dobrania sobie innych partnerow...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2002-04-06 11:01:37
Temat: Re: białe małżeństwo i układ na wolne zwiazki?;)
> a z czego wynika "biel" tego malzenstwa. nie iskrzy miedzy nimi, czy maja
> inne temperamenty?
biel wynika z oddalenia emocjonalnego i braku iskrzenia, co trwało latami, a
zaczęło się od początków 1 ciąży.zaczęło się od hormonów, a potem pewnie doszło
oddalanie się. to małżeństwo stopniowo i niepstrzeżenie oddalało się od siebie,
samo nawet o tym nie wiedziało. z czasem zabrakło głębszych rozmów, bliskości,
seksu. pozostała więź z powodu dzieci, wspólnie przeżytych lat, ważnych chwil,
pomagania sobie, poczucie bliskości, całkowicie w zasadzie aseksualne.
Mirka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2002-04-06 20:33:51
Temat: Re: białe małżeństwo i układ na wolne zwiazki?;)to moze zaczac od wizyty u psychologa? mysle, ze zgoda na dodatkowych
partnerow seksualnych moze poglebic ich oddalenie. moze, choc nie musi. ale
o tym przekonaja sie po zrobieniu tego pierwszego kroku i pewne rzeczy moga
bec juz nieodwracalne. "tyle wiemy o sobie, na ile nas sprawdzono". nigdy
nie wiesz, jak zareagujesz na zupelnie nowa sytuacje. byc moze ktores z nich
nie bedzie sobie umialo poradzic z gniewem.
ja na ich miejscu zaczelabym od dobrego psychologa, byc moze i on oceni, ze
ich pomysl jest najlepszym w tej sytuacji rozwiazaniem?...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2002-04-07 17:02:20
Temat: Re: białe małżeństwo i układ na wolne zwiazki?;)> biel wynika z oddalenia emocjonalnego i braku iskrzenia, co trwało latami,
a
> zaczęło się od początków 1 ciąży.zaczęło się od hormonów, a potem pewnie
doszło
> oddalanie się. to małżeństwo stopniowo i niepstrzeżenie oddalało się od
siebie,
> samo nawet o tym nie wiedziało. z czasem zabrakło głębszych rozmów,
bliskości,
> seksu. pozostała więź z powodu dzieci, wspólnie przeżytych lat, ważnych
chwil,
> pomagania sobie, poczucie bliskości, całkowicie w zasadzie aseksualne.
To bardzo trudno napisać co można w takiej sytuacji zrobić.
Wydaje mi się, że sam pomysł aby mieć innych partnerów seksualnych,
jest pewną ucieczką od decyzji o rozstaniu, chyba że możecie powiedzieć
że jesteście dla siebie najważniejsi a seks z innymi jest tylko jakąś formą
zmiany monotonii życia, jakąś dziką potrzebą, która ma Was zbliżać do
siebie. Ale z tego co piszesz jest zupełnie inaczej.
Choć jeśli potrafiliscie być obok siebie, tak aby dzieci miały
dwoje rodziców, to może i dalej będziecie być ze sobą
dla dzieci, a reszta nie będzie miała znaczenia.
Życzę powodzenia i zazdroszczę determinacji
ON
PS. A może dałoby się odbudować więź i być naprawdę razem ??
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2002-04-08 09:18:48
Temat: Re: białe małżeństwo i układ na wolne zwiazki?;)Basia Zygmańska napisał(a):
>
> > 1.to dobry pomysł?(oboje się nie pragną)
>
> To po co im w ogóle małżeństwo ?
Może dla dobra dzieci?
>
> > 2.czy to małżeństwo mna szanse realne na przetrwanie? jeśli tak, jak
> duże one
> > są?
>
> IMHO - nie.
Myślę, że w związku z rozwojem budownictwa może przetrwać,
a nawet się powiększyć, o "drugą żonę", "drugiego męża",
"trzecią żonę", "drugą żonę drugiego męża" itd.
Jest to ciekawa koncepcja budowy nowego społeczeństwa,
szczęśliwszego niż w kibucach i u mormonów.
Chciałbym oglądać tą rodzinkę na zasadzie BigBrothera.
>
> Pozdrowienia.
>
> Basia
Pozdrowienia
----
Jonasz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2002-04-16 08:03:17
Temat: Re: białe małżeństwo i układ na wolne zwiazki?;)Witajcie,
mam nowe spojrzeni na Waszą sytuację,
jeśli zaczniecie spotykac sie z innymi
osobami , zanim odbudujecie WASZ związek,
na początku wydaje się że można
spokojnie to robić bez konsekwencji emocjonalnych,
ale nie wtedy gdy tak mało Was łączy,
to wczesniej czy później któreś z Was
się zakocha w kimś innym i wtedy,
zacznie się naprawdę dylemat.
ON
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |