Strona główna Grupy pl.sci.medycyna biopsja, rezonans, PILNE

Grupy

Szukaj w grupach

 

biopsja, rezonans, PILNE

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 18


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2004-03-16 16:46:36

Temat: Re: biopsja, rezonans, PILNE
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 16 Mar 2004 17:14:13 +0100, Krzysztof (Suzuki Nakai) wrote:

> Granty Panie, granty trza raportować...

:) Ja tam nawet nie wiem co to granty są ;)
Dla odmiany ja w końcu wiem już co mam robić. I mniej więcej wiem już
jak. Kiedy się zorientowałem ile tego jest - zacząłem się bać... Na
razie próbuję zniwelować tzw. learning curve:)

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at onet pl)
*Life is too complex for oral communication*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2004-03-16 16:52:57

Temat: Re: biopsja, rezonans, PILNE
Od: "Natalia" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:1wqgjfcgbpl2$.dlg@always.coca.cola...
> On Tue, 16 Mar 2004 14:32:23 +0100, Natalia wrote:
> > co to jest zabieg paliatywny? ;)
>
> Paliatywny, czyli mający za zadanie nie wyleczenie, ale poprawę komfortu
> życia.

a co właściwie można zrobić jeszcze by poprawić komfort życia opisanego
pacjenta?
co byś proponował?

jeszcze raz dzięki za wyczerującą odpowiedź
i cierpliwość ;)

natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2004-03-16 17:43:37

Temat: Re: biopsja, rezonans, PILNE
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 16 Mar 2004 17:52:57 +0100, Natalia wrote:

> a co właściwie można zrobić jeszcze by poprawić komfort życia opisanego
> pacjenta?
> co byś proponował?

Nic. Nie znam pacjenta. Za mało wiem, żeby cokolwiek proponować...

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at onet pl)
*Life is too complex for oral communication*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2004-03-16 19:09:05

Temat: Re: biopsja, rezonans, PILNE
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Marek Bieniek" <a...@s...re.invalid> napisał w wiadomości
news:1lule2eb6wimh.dlg@always.coca.cola...
> On Tue, 16 Mar 2004 17:52:57 +0100, Natalia wrote:
>
> > a co właściwie można zrobić jeszcze by poprawić komfort życia opisanego
> > pacjenta?
> > co byś proponował?
>
> Nic. Nie znam pacjenta. Za mało wiem, żeby cokolwiek proponować...

ale wyobraź sobie co możnaby zrobić ... ;))
chociaż jakieś ogólne propozycje...
pacjent lat 80, prawa strona niedowład
leży na wznak, cały czas przytomny
stara się mówić, ale nie wychodzi
trudno się z nim porozumieć
ale wszystko rozumie
reaguje na nasze pytania
odpowiada ruchem głowy na tak i na nie ;)
afazja ruchowa
(liter już nie pamięta)
jak mu można urozmaicić czas?

w niedziele np. pokazywałam mu świeżo wywołane zdjęcia
oglądał z zainteresowaniem, nie zmęczył się za bardzo ;))
karmiłam go jogurtem wiśniowym kiedy nie chciał jeść obiadu
a dziś jakby wyraźniej mówił
on bardzo chce się porozumieć... ale to trudne
szukamy sposobu by go zrozumieć, ale nie udaje nam się
dziś zrozumiałam "dziękuję" - powtarzał "dziękuję"
jakby tu się porozumieć, hm...
:))

natalia




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2004-03-16 19:49:08

Temat: Re: biopsja, rezonans, PILNE
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Krzysztof (Suzuki Nakai)" <k...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:wj9zdrudal66$.1lg16kivv0vs0.dlg@40tude.net...
> Tak, ale całkowicie jednoznaczne różnicowanie pomiędzy glejakiem a guzem
> przerzutowym wymaga *oceny biopsji*. A nawet wtedy bywają problemy.
> Ocena typu nowotworu, a nawet stwierdzenie, że to nowotwór, bez biopsji
> jest tylko zgadywaniem, wprawdzie opartym na doświadczeniu i obserwacji,
> ale obarczonym sporym ryzykiem pomyłki. Dokładne określenie typu nowotworu
> może też być skrajnie istotne przy leczeniu chemią. W różnych guzach
> stosuje się różne protokoły.

zaplanowano już leczenie naświetleniami
teraz ryzykowne pytanie :
jakie są realne szanse że to leczenie przyniesie poprawę?
tzn. wiadomo, każdy przypadek inny, przez net się nie diagnozuje, cuda się
zdarzają itd...
ale pytam poważnie
jakie są szanse wyleczenia/podleczenia glejaka naświetleniami?

pozdrowienia:))

Natalia
jakiś czas temu pisałam tu o lucetamie
nawet jesli to placebo
to mnie nieco postawiło na nogi ;)
tryb dnia mi się przeorganizował ;))
np. samoczynnie budzę się rano ok. 7.00 bez konieczności nastawienia budzika
;)
idę spać jak nigdy, z kurami, ok 22.30 już lulam ;))
nawet mi się to podoba, nigdy tak nie miałam ;)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2004-03-16 21:16:29

Temat: Re: biopsja, rezonans, PILNE
Od: Marek Bieniek <a...@s...re.invalid> szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 16 Mar 2004 20:09:05 +0100, Natalia wrote:

> ale wyobraź sobie co możnaby zrobić ... ;))
[...]
> w niedziele np. pokazywałam mu świeżo wywołane zdjęcia
> oglądał z zainteresowaniem, nie zmęczył się za bardzo ;))
> karmiłam go jogurtem wiśniowym kiedy nie chciał jeść obiadu
> a dziś jakby wyraźniej mówił
> on bardzo chce się porozumieć... ale to trudne
> szukamy sposobu by go zrozumieć, ale nie udaje nam się
> dziś zrozumiałam "dziękuję" - powtarzał "dziękuję"
> jakby tu się porozumieć, hm...
> :))

Sprawy bardzo ogólne... Łagodna rehabilitacja, ćwiczenia bierne
porażonych kończyn, zmiany pozycji, pielęgnacja przeciwodleżynowa,
rozmowa (choćby i w jedną stronę), może i telewizja, zdjęcia, kontakt z
chorym. Nic innego. Same oczywistości.

m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek at onet pl)
*Life is too complex for oral communication*

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2004-03-17 13:30:23

Temat: Re: biopsja, rezonans, PILNE
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@r...am.torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2004-03-17 18:53:04

Temat: Re: biopsja, rezonans, PILNE
Od: "Natalia" <k...@p...do_not_type_it.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@r...am.torun.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.BSO.4.58L0.0403171417230.15713@renata.am.t
orun.pl...
On Tue, 16 Mar 2004, Natalia wrote:

> a co właściwie można zrobić jeszcze by poprawić komfort życia opisanego
> pacjenta?
> co byś proponował?

leczenie paliatywne moze zalecic lekarz ktory zbada (dotknie swoja
reka pacjenta) i ma ono za zadanie zlikwidowanie bolu jesli jest,

wydaje mi się, że nie ma
ale chory przecież nie może się poskarżyć, bo nie mówi
choć uśmiecha się, cieszy, obserwuje - nie wygląda jakby go coś bardzo
bolało
oby nie, rany

probe (oczywiscie dziala to tylko do okreslonego czasu) zmniejszenia
ciasnoty w mozgu - rozrastajacy sie guz bedzie powodowal, ze mozg
bedzie wiekszy i bedzie uciskany przez kosci czaszki.

kroplówki choremu robią ciągle
pytałam po co one - mają właśnie zlikwidować obrzęk w mózgu
od tych kroplówek chory ma już całe sine ręce
ostatnio kłuli mu stopy żeby ręce mogły odpocząć
zanim chory trafi na onkologię, bo to jeszcze potrwa
(wolne miejsce na onkologii jest 19 kwietnia! czynumy starania by było
wczesniej, bo to chyba kluczowe)
wypiszą go z neurologii, bo nie widzą powodu by go trzymać na neurologii
i odeślą do domu
a tam już możliwości kroplówek chyba nie będzie?
przepraszam, że tak drążę
wiem, że przypadek jest ciężki
ale jakoś nie wyobrażam sobie, by nie robić nic
nawet po powrocie ze szpitala do domu,
cały czas o tym myślę

Do pewnego
momentu mozna probowac zapobiegac temu lekami, naswietlaniem
(radioterapia) lub obiema metodami oraz stosuje sie inne postepowanie
w tym takze rehabilitacje.

Jesli chory ma 80 lat i jego stan nie pozwala na wykonanie chociazby
proby leczenia radykalnego w postaci trepanacji czaszki i wyciecia
guza z badaniem srodoperacyjnym ani tez na radykalna radioterapie czy
tez ewentualna chemioterapie gdyby guz byl chemiowrazliwy bo stan
jest zaawansowany i leczenie takie moglby nie wydluzyc zycia a poprzez
powiklania (poooperacyjne, po radioterapii wysokimi dawkami lub
chemioterapii) mogloby nawet przyniesc nowe problemy to mozna
odstapic od biopsji czy reznonansu (rezonans nie zroznicuje rodzaju
guza - pisal o tym juz Marek)

właśnie podjęliśmy decyzję o odstapieniu od biopsji
ale to była trudna decyzja
chory bardzo zainteresowany leczeniem
on się nie poddaje ;))

Jesli lekarze, ktorzy prowadza chorego rozwazali rozne metody diagnostyki
to zastanawiali sie biorac pod uwage wyniki dotychczasowych badan
i stan chorego. Jak rozumiem zastanawiali sie pomiedzy wybraniem
mniej inwazyjnej metody pozwalajacej na uzyskanie materialu do
badania mikroskopowego ktora jest biopsja (mniej inwazyjnej nie
ma bo rezonans mowi ze jest guz ale nie mowi jaki) i na zrezygnowaniu
z badania mikroskopowego i biopsji w ogole gdy wiedza na temat
jaki to jest guz nie zmieni leczenia.

serdeczne dzięki za info ;)

smutne to wszystko
chciałoby się pomóc,
a nie do końca można
chory mimo wszystko trzyma się dobrze
uśmiechnięty, stara się ;)
jutro idzie do onkologa na wizytę wstępną
może coś się rozjaśni

pozdrowienia

natalia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dziwne zawroty glowy
Dobry UROLOG w Lublinie????
Atopowe Zapalenie Skory
niedrogie szkla okularowe mineralne - Baltic ?
co z tym zrobic?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »