Data: 2002-06-10 17:02:42
Temat: Re: ból zęba
Od: m...@w...fr (Magdalena Nawrocka)
Pokaż wszystkie nagłówki
A propos zebow;-)
Magda N
////////////////////////////////////////////////////
///////////////////
CZY ZĘBY SA POTRZEBNE
"Starość posiada te same apetyty co młodość, tylko nie
te same zęby."
- Magdalena Samozwaniec
Moja dentystka protetyczka chcąc mnie rozweselić przed
bolesnym zabiegiem, opowiedziała mi dwie anegdotki typu:
przychodzi baba do lekarza.
Przychodzi do niej pacjentka, przynosząc złotą koronkę
w elegancko zawiniętej bibułce, skarżąc się, że jej wypadła
i szczęśliwie sprzątaczka odkurzając, znalazła ją pod
łóżkiem w sypialni. Nie ma problemu, dentystka szykuje się
do przyklejenia odklejonej koronki, a tu konsternacja
wielka. W buzi pacjentki jest wszystko jak trzeba, niczego
to, ale niczego nie brakuje! Skąd ta koronka? Indagowany
przez zdezorientowaną pacjentkę mąż jest zażenowany, robi
uniki. Można się więc domyśleć, skąd ta znaleziona przez
sprzątaczkę koronka. :-)
Innym razem przychodzi do dentystki starsza pani,
popija, trochę brzydko pachnie. Taka prawie kloszardka.
Przynosi gołkiem aparat, skarżąc się z pretensją w głosie,
że jest za mały, że nie pasuje. Aparat jest bez zarzutu,
wszystkie zęby w komplecie, łącznie z dwoma siekaczami.
Jakie jest zdumienie dentystki, gdy po otwarciu ust
pacjentki konstatuje, że ma ona dwa swoje siekacze. Teraz
siekacze są cztery?! Skąd się wzięły te dwa dodatkowe? Po
głębokiej refleksji pacjentka przyznaje, że zdarza jej się
zdejmować czy wręcz gubić aparat, a ten tutaj przyniósł jej
z ogrodu jakiś bezpański pies. I tak się zagadka wyjaśniła.
Po tych anegdotach mój zabieg przebiegł bezboleśnie?:-)
Magdalena Nawrocka
www.geocities.com/magdanawrocka
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
|