No cóż!!! Tak to jest teraz na tym świecie.Społeczeństwo dzieli się na tych
którrzy mieli problemy z bolem kręgosłupa ,mają i będą mieli.Dla pocieszenia
dodam że 60%społeczeństwa po 30 r.ż skarży się na bóle kręgosłupa.Ja już z
nim żyję ponad 2 lata i wiem że już nigdy nie będzie tak jak
wcześniej(przeciążyłam sobiego).Jestem studentka fizjoterapii więc patrząc
na to powinnam sobie pomóc...ale wiele już próbowałam i średnio to pomagało,
z drugiej strony szewc w dziurawych butach chodzi!!!
Na pewno pierwsze co trzeba zrobić to dobrze zdiagnozować, lecz sami lekarze
nie mają często pojęcia co jest przyczyna takiego bólu.Trzeba zrobić sobie
podstawowe badanie RTG!! A potem zastosować fizykooterapię i
ćwiczenia.Trzeba wzmocnić gorset mięśniowy który będzie chronił tę część
kręgosłupa.A jeżeli fizykoterapia nie pomaga to trzeba próbować innych
zabiegów no i trzeba je stosować dłużej.Miałaś magnetronic i laser to
spróbuj mnoże innego połaczenia ...laser jest ok...ale dodać do tego może
interdyn albo krioterapię.Trzeba próbować.
Druga sprawa to taka że obecnie nasza służba zdrowia jest taka jaka jest i
żeby zaoszczędzić pieniędzy..niestety zabiegi fizykoterapeutyczne nie dają
dobrego efektu...są robione za krótko.Takie dawki nie są niestety
terapeutyczne.Jakby były jakieś jeszcze pytania to zapraszam!!! Bo mogłabym
tu pisać epopeje na temat bólów kręgosłupa!!!

Pozdrawiam Miqa