« poprzedni wątek | następny wątek » |
51. Data: 2007-11-06 02:58:35
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i jaJS wrote:
> hej, a moze powinienem moze sprobowac sie udać np do neurologa z tymi
tak, geniuszu.
i to imho szybko, bo jesli to jakies zakazenie ukladu nerwowego to zwisajaca
fujarka moze ci zostac do konca zycia.
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
52. Data: 2007-11-06 09:42:35
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja> JS wrote:
>
> > hej, a moze powinienem moze sprobowac sie udać np do neurologa z tymi
> tak, geniuszu.
> i to imho szybko, bo jesli to jakies zakazenie ukladu nerwowego to zwisajaca
> fujarka moze ci zostac do konca zycia.
>
hej, a czy da sie odroznic po tych objawach ktore opisalem czy to
objawy neurologiczne, czy raczej z ukladu krążenia?
js
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
53. Data: 2007-11-06 14:51:56
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i jajs wrote:
>>
>
> hej, a czy da sie odroznic po tych objawach ktore opisalem czy to
> objawy neurologiczne, czy raczej z ukladu krążenia?
>
najczęściej są to po prostu objawy przemęczenia organizmu chorobą (np
borelioza albo kandydoza) bądź nerwicy. Zakażenie układu nerwowego.. niby
może być, borelioza też tam szoruje, ale RACZEJ nie objawia się w ten
sposób. Tak czy tak western-bloty.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
54. Data: 2007-11-06 14:59:48
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i jaJS wrote:
> informacje wynik dla niego (coś takiego rzekł), niedobrze, nie?
> Bedę go musial chwile wogole pewnie przekonywac zeby zrobil mi tego
> westernblota :-( a pozniej zeby mi go pokazal :/
tak, pewnie masz raka, aids, i faze demencyjna schizofrenii ;)
tak na powaznie to leczenie borelki wiaze sie z dlugotrwalym przyjmowaniem
antybioli, a to nie jest takie hop-siup dla organizmu. zdajesz sie byc
lekko niekontaktowy i niekumaty, i ze sklonnoscia do przesadzania/paniki
(przynajmniej tak wnioskuje po postach ;) i tendencjami urojeniowymi - tacy
pacjenci czesto stosuja inne dawki lekow albo nie biora ich wcale. tak ze
nie dziwie sie ze dla lekarza jestes 'trudnym pacjentem'.
nie wiazesz tez faktow, z jednej strony zgnily kanal, z drugiej szukanie
przyczyn w boreliozie... jedno nie wyklucza drugiego, ale zeby ci jak
najmniej zaszkodzic chemia i 'terapia' trzeba opracowac strategie jakas :)
odwiedzales juz jakiegos psychiatre? pisanie na grupe nie zastapi ci
kontaktu z zywym czlowiekiem, sprobuj sie przejsc i 'wygadac', moze tez
psychol pomoze oddzielic to co pochodzi z 'z glowy' od tego co jest
przyczyna schorzen - zaburzenia psych. w chorobach somatycznych to ich
dzialka.
wygadanie sie komus pomaga tez obnizyc poziom leku.
bedzie dobrze, trzymaj sie.
--
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
55. Data: 2007-11-06 15:32:52
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja> js wrote:
>
>
> >>
> >
> > hej, a czy da sie odroznic po tych objawach ktore opisalem czy to
> > objawy neurologiczne, czy raczej z ukladu krążenia?
> >
>
> najczęściej są to po prostu objawy przemęczenia organizmu chorobą (np
> borelioza albo kandydoza) bądź nerwicy. Zakażenie układu nerwowego.. niby
> może być, borelioza też tam szoruje, ale RACZEJ nie objawia się w ten
> sposób. Tak czy tak western-bloty.
>
A czemu tak czy tak westernbloty? Ten moj lekarz od boreliozy
(porządny koleś z wąsami) jak spytalem czy ta elisa daje jakis wynik
ilosciowy ktory moglbym zobaczyć to coś powiedział ze to na wewnetrzne
informacje wynik dla niego (coś takiego rzekł), niedobrze, nie?
Bedę go musial chwile wogole pewnie przekonywac zeby zrobil mi tego
westernblota :-( a pozniej zeby mi go pokazal :/
JS
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
56. Data: 2007-11-06 16:37:53
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i ja> JS wrote:
> > informacje wynik dla niego (coś takiego rzekł), niedobrze, nie?
> > Bedę go musial chwile wogole pewnie przekonywac zeby zrobil mi tego
> > westernblota :-( a pozniej zeby mi go pokazal :/
> tak, pewnie masz raka, aids, i faze demencyjna schizofrenii ;)
>
> tak na powaznie to leczenie borelki wiaze sie z dlugotrwalym przyjmowaniem
> antybioli, a to nie jest takie hop-siup dla organizmu. zdajesz sie byc
> lekko niekontaktowy i niekumaty, i ze sklonnoscia do przesadzania/paniki
> (przynajmniej tak wnioskuje po postach ;) i tendencjami urojeniowymi - tacy
> pacjenci czesto stosuja inne dawki lekow albo nie biora ich wcale. tak ze
> nie dziwie sie ze dla lekarza jestes 'trudnym pacjentem'.
>
> nie wiazesz tez faktow, z jednej strony zgnily kanal, z drugiej szukanie
> przyczyn w boreliozie... jedno nie wyklucza drugiego, ale zeby ci jak
> najmniej zaszkodzic chemia i 'terapia' trzeba opracowac strategie jakas :)
>
> odwiedzales juz jakiegos psychiatre? pisanie na grupe nie zastapi ci
> kontaktu z zywym czlowiekiem, sprobuj sie przejsc i 'wygadac', moze tez
> psychol pomoze oddzielic to co pochodzi z 'z glowy' od tego co jest
> przyczyna schorzen - zaburzenia psych. w chorobach somatycznych to ich
> dzialka.
> wygadanie sie komus pomaga tez obnizyc poziom leku.
>
> bedzie dobrze, trzymaj sie.
bez takich.. na grupe piszę w znacznej czesci dla zabawy oraz zeby się
czegos dowiedzieć, z tego czesciwo wynika 'masywnosc' moich postów
a 'kwiecisty' czy tez ostatnio moze bardziej 'miesisty' styl wynika
z czegos co juz jest blizsze mojemu poczuciu humoru niz temu co ty
tutaj widzisz (natlok mysli itp)
Co do borelki to mam zrobiony test elisa i rt pcr (genetyczny)
wszly na poz - zrobilem po tym jak ugryzl mnie kleszcz - i glownie
dlatego o niej jest mowa - ostatnio mniej sie nia przejmuje.
Co do kumacji to rozni ludzie kumają na innych poziomach więc moge byc
niekumaty dla ciebie a kumaty dla innych (dla mnie wiekszosc ludzi jest
niekumata) Tendencji urojeniowych nie mam - chyba ze uznac za tendencje
urojeniowe zastanawianie sie nad czyms o czym sie akurat nie za duzo
wie (jak np na co jestem chory) - to zaś jakoś lubię, nie wiem
dokladnie dlaczego.
Co zas do tych zębów to mozesz miec rację - dzieki za uwagę - wlasnie
mniej wiecej takich wskazowek tutaj szukam.
tnx
js
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
57. Data: 2007-11-06 18:49:09
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i jaJS wrote:
> Bedę go musial chwile wogole pewnie przekonywac zeby zrobil mi tego
> westernblota :-( a pozniej zeby mi go pokazal :/
>
ja tu czegoś nie rozumiem. Poszedłem prywatnie do kliniki, poprosiłem o
western bloty IgG IgM, powiedzieli żebym przyszedł jutro rano przed 10 to
błyskiem samochodem próbka do ośrodka pojedzie, za tydzień - dwa po wyniki
i wszystko, zapłaciłem za te cuda fakt, sporo, 180 zł za dwa testy. I żaden
lekarz tego nie miał nawet w ręku zanim ja ich nie dostałem.
Może inaczej - powiedz w jakim mieście mieszkasz a ja Ci powiem gdzie możesz
te testy sobie zrobić. Fakt że jakość polskich testów jest fatalna, ale
przynajmniej klasa IgM jest jako-tako wiarygodna.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
58. Data: 2007-11-06 18:55:09
Temat: Re: borelka, bol serca, mikrobiologia, mirka i jaPiotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:
>
> nie wiazesz tez faktow, z jednej strony zgnily kanal, z drugiej szukanie
> przyczyn w boreliozie... jedno nie wyklucza drugiego, ale zeby ci jak
> najmniej zaszkodzic chemia i 'terapia' trzeba opracowac strategie jakas :)
>
nie śledzisz tej historii, gość miał zdaje się graniczą Elisę i pozytywnego
PCR, przy czym Elisa uchodzi za najmniej wiarygodny test, zaś pozytywny
PCR - z tego co widzę po forach dyskusyjnych ludzi leczących się na
boreliozę - w 90% przypadków jest fałszywy. Dlatego prosiłem js żeby zrobił
western-blota, który jest niczym innym jak potwierdzeniem testu Elisa.
Elisa, tak się składa, czasem wykazuje silnego pozytywna na inne antygeny.
Tyle, że facet od 2 miesięcy zamiast to zrobić smaruje kolejne posty że źle
się czuje, przez co całkiem możliwe iż mu krętki - jeśli jakieś miał -
ukryły się przed systemem immunologicznym.
Candidę też miał potwierdzoną badaniem lekarskim, możliwe że jej nie
zaleczył. Objawy zaczęły mu się po 10 dniowej kuracji antybiotykowej
przepisanej na wszelki wypadek, gdy wyskoczyło mu "coś niby rumień ale
jednak niepodobne". Zarówno borelioza jak i candida po antybiotyku dają w/w
objawy, skoro lekarze go olewają niech sam zdiagnozuje. I co najwyżej
podejmie leczenie prywatne, dużo nie kosztuje.
--
www.vegie.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |