Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: "vonBraun" <i...@s...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: brzydkie kobiety - jak odszukać mądrość w głupocie
Date: 23 Apr 2004 16:57:26 +0200
Organization: Onet.pl SA
Lines: 59
Message-ID: <4...@n...onet.pl>
References: <c6b6o2$a4djh$1@ID-192479.news.uni-berlin.de>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1082732246 32735 213.180.130.18 (23 Apr 2004 14:57:26
GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 23 Apr 2004 14:57:26 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 62.111.186.51, 192.168.243.41
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.0; .NET CLR 1.1.4322)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:267786
Ukryj nagłówki
Pyzolka w news:c6b6o2$a4djh$1@ID-192479.news.uni-berlin.de
>
> "vonBraun" <i...@s...pl> wrote in message
> news:4783.000000bc.4088d2fa@newsgate.onet.pl...
> > Psychoterapia (która sądząc z opisu - inny post-
>
> Ok. teraz rozumiem. Nie czytalam tego innego postu.
>
> Jak rozumiem, w takim przypadku psychoterapeuta wywoluje agresje. Nie
> dlatego, ze chce ale dlatego, ze "musi". Tak "wychodzi w praniu".
> Pschoterapeuta wie,ze robi sobie wroga, ale nie ma innego wyjscia.
Nie zawsze jest to do uniknięcia. W grę często wchodzi życie lub śmierć
pacjenta - w anoreksji masz 20% śmiertelność(!). Jeśli problem jak często
w anoreksji dotyczy autonomii w relacji z matką, to wierz mi - skuteczna
terapia wymaga uzyskania autonomii, mimo to że druga strona na to
nie pozwala i w pewnym momencie robi wszystko aby przerwać proces.
W znanym mi przypadku gdy znajomi zaczęli coś takiego u dziewczyny
17 letniej, jej matka, lekarka zabrała ją z terapii i umieściła
na swoim oddziale aby dożywiać kroplówkami (akurat miała prawo wobec
niepełnoletności pacjentki). Agresję budziła nie terapeutka ale
rosnąca niezależność dziewczyny i niechęć do kupowania kitu
którym częstowała ją matka. Przelało się to na terapeutkę pod postacią
wymyślonych zarzutów.
Można dyskutować czy zastosowali
właściwą formę terapii ale mam wątpliwości czy terapia rodzinna
sprawdza się w anoreksji /z tym że nie znam się na anoreksji
więc może ktoś będzie wiedział lepiej/.
Niekiedy terapia dziecka rozsadza rodzinę od wewnątrz - zgroza prawda?
Widziałaś kiedyś film "Zwykli Ludzie" (Ordinary People, reż.Redford 1980)?
Precyzyjnie pokazali tam jak ubocznym skutkiem terapii dziecka po próbie
samobójczej było usunięcie z rodziny patologicznej matki, która
na pierwszy rzut oka wydawała się "matką bohaterką".
Dziecko zyskało taką autonomię, że było w stanie pokazać rodzinie
na czym polega ta patologia.
> Przyznaje szczerze, ze nie zachwyca mnie taki psychoterapeuta. Kojarzy mi
> sie z przewrotna zasada, ze cel uswieca srodki. Skoro jednak nauka ja
> stosuje, znaczy, musiala sie jakos sprawdzic.
Część psychoanalityków pracuje na przeniesieniu,
pacjent będzie w pewnym momencie
nienawidził terapeutę albo go kochał , albo jedno i drugie i to staje
się przedmiotem pracy psychoterapeutycznej - terapeuta budzi wtedy straszną
agresję (tyle że pacjenta). I cóż z tego?
Psychoterapia w której naprawdę coś się dzieje
- w znaczeniu "dziania się" procesu zdrowienia
nie ma nic wspólnego z głaskami, poklepywaniem
po plecach i głodnymi kawałkami rodem z amerykańskich filmów typu
"jesteś silny - możesz - spróbuj".
To "krzakoterapia", to zamiatanie śmieci pod dywan
i uklepywanie ich tam aby więcej się zmieściło.
pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|