Data: 2006-02-15 08:50:00
Temat: Re: buraki i inne takie...
Od: "xch" <x...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Paula" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
news:dssrsk$n0k$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> > Bo tak jest... Uważasz, że to niemożliwe? Nie ma takiej kobiety, której
> > nie
> > można poderwać i nie ma takiego faceta, który nie mógłby zostać
> > uwiedziony.
> > Kwestia tylko czy chce się i jakie środki się zastosuje. Niekiedy wymaga
> > to
> > wiele zachodu, innym razem - samo przychodzi; niektórzy załamują się i
> > rezygnują, dochodząc do wniosku że to się nie może udać, inni wytrwają i
> > osiągną cel. Czasem potrzebne są jakies przymioty charakteru czy urody,
> > czasem
> > nic nie jest potrzebne. Na to nie ma reguły ;)
> Ale czy jedna dziewczyna (piękna, idealna) mogłaby uwieść (zdobyć) każdego
> faceta na tym świecie?
Uwieść czyli posiąść duszę, czy tylko ciało? Jak ciało to tak, choć trudnoby
było określić kto tu kogo. Jak duszę , nie.
> >> a jeśli w definicji buraka mieści się też to, że jest on sfeminizowanym
> >> "mydłkiem" ?? :)
> > No to nie wiem ;) Chyba większość facetów teraz to buraki wg takiej
> > definicji ;)
> No cóż... macie pecha :)
Z tego co piszesz raczej im się powodzi:-) c
|