Użytkownik "Panslavista" napisał:

> Jesteś nieuczciwa pisząc: "oddanie komuś swojego dziecka".

Nie bardziej niż Ty oczekując od żony utrzymywania czyjegoś dziecka.
Na to jestem szczególnie cięta, bo to ja musiałam odpowiadać na
pytania mężowskiej kurator, czemu on nie spłaca swoich długów
alimantacyjnych, skoro mieszka w takim ładnym i dobrze urządzonym
(moim!!!) mieszkaniu. Wystarczy, że jego utrzymywałam :>

> Bo ona własnie tak zrobiła - odebrała mi - dała obcemu.

Dla niej to nie obcy chyba.

--
Pozdrawiam - Aicha