Data: 2004-03-17 18:27:37
Temat: Re: byc moze przydatne smetkom z appm? ;)
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "maria" <g...@a...pl>
news:5a33.000009e8.405891eb@newsgate.onet.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c392hg$mro$1@inews.gazeta.pl...
>>>> Co więcej uśpione uczucia mogą obudzić się falą tajonych żądz
>>>> a więc rozwój procesów osobowości nie jest jednoznacznie
>>>> przerwany.
>>> Dzięki za nadzieję.:)
>>> maria
>> wiesz dobrze Mario, że usenet to tylko (i aż) słowa ale żadne słowa
>> nie zastąpią czynu (działania). Żadne moje czy niczyje słowo
>> nie spowoduje, że Twoja ręka wykona ruch w stronę głowy a palce
>> rozmasują czoło, skronie czy inne miejsce za uszami.
>> hehe pytasz JAK? Słowami możesz się dowiedzieć co najwyżej
>> jak to robią inni. Sobie możesz odpowiedzieć jedynie sama np.
>> jak to zrobić by zrobić kupę kiedy się chce kupę i skąd wiadomo,
>> że się chce? Czy jeśli Ci napiszę, że ci się chce to będzie prawda?
>> Nikt tego nie odkryje za Ciebie. :-)
>> \|/ re:
> Przepraszam, ale nie wiem co się dzieje z moją pocztą. Piszę już
> trzeci raz, i mam nadzieję, że ten post dojdzie.
> Problem wciąż jest. Widocznie smętki mają uszkodzony system
> nerwowy albo czucie, bo często nie wiedzą, że im się chce kupę.
> To właśnie rozmowy i inne sposoby poszukiwań mają im pomóc
> zorientować się o innych sposobach rozpoznawania własnych
> potrzeb, jak występuje to u ludzi z silnym "ja".
> To właśnie jest główne pytanie: JAK?
> Myślę, że odpowiedź na pytanie: jak zapobiec upapraniu się i
> oszczędzić wielkiego prania jest już łatwiejsza.
> Acha! wiedziałam, że chcę być na dworze w tak piękną pogodę i
> wyszłam z domu.
> To było proste. Częściowo dzięki Tobie.
> %-}
> maria
>
> Ps: podoba mi się określenie: smętek. Ile razy je piszę, to się
> uśmiecham, choć obecnie jestem w takim stanie, że niewiele
> rzeczy mnie rozbawia.
>
> Nie chcę być smętkiem.
> :-)
Mam w rodzinie bardzo bliską osobę która z powodu wieku i przebytej
choroby zapadła na demencję starczą. Jest to stan uciążliwy dla
opiekującej się nią rodziny bowiem prawie zupełnie jest
niesamodzielna a kontakt z nią praktycznie niemożliwy.
Zapadła się w swój świat w którym miesza się wspomnienie
z fantazją a jednak czasem gdy ją odwiedzam i słowami wywołuję
jakieś skojarzenia to prowadząc ją tą ścieżką odczuwam satysfakcję
gdy w pewnym momencie ONA zwraca się do mnie słowami:
Edziu :-) odwiedziłeś mnie?,,, a więc realizm zewnętrza dociera
do jej świadomości i powoduje prawdziwe skojarzenia.
Zauważ, że to reakcja z jej strony nie na obraz który postrzega
ale na słowa które słyszy -- wywołuje pożądane skutki.
Ciekawe jest także, że bezbłędnie kojarzy zapachy i gdy niedawno
obierałem jej mandarynkę to zapytała: co tak ładnie pachnie?
No nie wiesz? zapytałem a ONA na to WIEM mandarynki.
...
napisałem ci powyższe aby zademonstrować na przykładzie, że
nawet osoby z poważnymi chorobami organicznymi mogą
zakontaktować ale jak widzisz potrzeba do tego czasem właśnie
drugiego człowieka który słowami dotrze do wnętrza. :-)
PS. bardzo spodobał mi się ten Twój emotikon %-} taki fikuśny ;)
\|/ re:
|