Data: 2000-01-26 10:06:27
Temat: Re: 'być na fali'?... my little reflection
Od: "VAL" <v...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A moze by tak poszukac spokojnej wody zamiast zmagac sie z
falami?
pozdrawiam Val.
>
>Co znaczy 'być na fali'?
>Dlaczego wydaje mi się, że ludzie którzy myślą, że 'są na fali' są
właściwie
>przez tą 'falę' huśtani... sterowani... Czy być na fali nie oznacza
>przypadkiem... umiejętności poruszania się po niej... okiełznania jej...
>małą własną łódeczką niezwykle zwrotną i potrafiącą znaleźć się w każdej
>wodzie.... by przetrwać...
>
> Obserwowałem niedawno prawdziwe statki... małe jednostki... jak radziły
>sobie na wielkiej fali... To były ogromne pięco metrowe fale... Coś
>strasznego... Jeden błąd i jesteśmy pod wodą... Ale dobry sternik potrafił
>tak wysterować jednostkę, że utrzymywała się na powierzchni... Przecinał
>prostopadle grzbiety fali... inaczej fala mogła by pozaginać nawet metalowe
>elementy na pokładzie... bądź wywrócić łódź.. lub spustoszyć wszystko na
>pokładzie...
>
> Ilu z nas tak na prawdę umie 'żyć na fali'? A ilu tylko jest niesiona
>przez fale i gdy fala jest niepomyślna tonie...
>
> dzięki za wysłuchanie (czyt. przeczytanie)
> pozdrawiam wszystich bardzo serdecznie...
> JAcEk
>
>
>------
>
> "Czasami lepiej odejść od zmysłów by nie zwariować"
> "Don't worry, be happy"
>
>
>
>
|